Polska

Dostałeś pismo behawioralne od skarbówki? Oto dlaczego

Grzegorz Ułan
Dostałeś pismo behawioralne od skarbówki? Oto dlaczego
Reklama

Ministerstwo Finansów wystosowało jeszcze 11 grudnia, a więc przed formalną zmianą władzy, do naczelników urzędów skarbowych w Polsce zalecenia w sprawie pism behawioralnych, które teraz rozsyłane są do podatników. Serwis Prawo.pl, który dotarł do tych zaleceń, tłumaczy dokładnie o co tu chodzi.

Wczytując się w te ustalenia serwisu Prawo.pl, nie można oprzeć się wrażeniu, że to klasyczny przykład opresyjnego państwa - może zrobiłeś coś źle, nie jesteśmy pewni, ale mamy pewne przesłanki sądzić…

Reklama

Polecamy na Geekweek: Masz konto na Allegro, OLX i Vinted? Teraz zajrzy tam skarbówka

O doskonałe porównanie pokusił się tutaj dr hab. Stefan Płażek, adiunkt na Uniwersytecie Jagiellońskim, który wprost przyrównuje te działania do orwellowskich wizji:

Sam eufemizm „behawioralne” jest dość osobliwy, przywodzi na myśl orwellowskie „Ministerstwo Miłości”. Bodźce behawioralne są jak wiadomo stosowane np. w tresurze. Pytanie, w jakim kierunku ma podążać owa tresura podatnika. Zapewne w kierunku zwiększenia wpływów podatkowych przy zminimalizowaniu wysiłku w kierunku ich pozyskania, poprzez wzbudzanie stresu po stronie podatnika.

Z pewnością pamiętacie te wszystkie zabiegi,- niezależnie od panującej władzy, zmierzające do stworzenia wizerunku państwa przyjaznego obywatelom, którego podstawą w opisywanym tu przykładzie było zapewnienie zasady rozstrzygania wszelkich wątpliwości w spornych kwestiach na korzyść podatników. Jak z tym było i jest do tej pory, co chwile możemy usłyszeć w mediach.

Pisma behawioralne wysyłane teraz przez skarbówkę do podatników również są zupełnym zaprzeczeniem tego kierunku, bo słuchajcie tego. Otrzymują je te osoby, co do których organy administracji podatkowej mają wątpliwości czy właściwie realizują swoje obowiązki podatkowe, ale… nie mają na to dowodów. Zalecenia resortu finansów w tym zakresie obejmują również przypadki, w których skarbówka pozyskała pewnie informacje o działalności podatnika, ale są one niewystarczające do wszczęcia oficjalnej kontroli.

Dwa ostatnie scenariusze obejmują sytuacje, w których skarbówka podjęła już czynności sprawdzające, ale nie powiadomiła o nich podatnika lub uznała, że ich przeprowadzenie może być nieopłacalne.

Jak wygląda takie pismo behawioralne? Dobrym przykładem jest tu zalecenie do treści listu, które trzeba wysłać osobie, co do której zachodzi podejrzenie, że wynajmuje mieszkanie bez odprowadzania podatków:

Reklama

Jeśli osiąga Pan przychód z tytułu najmu, prosimy, by sprawdził Pan, czy prawidłowo rozlicza podatki i czy płaci je Pan w terminie. Nie mamy danych, które by wskazywały, że rozliczył Pan podatki należne z tytułu najmu. Prosimy, by złożył Pan deklaracje podatkowe (zeznania) lub ich korekty w zakresie najmu oraz zapłacił należne z tego tytułu podatki.

Skąd skarbówka wie, że wynajmujemy mieszkanie? To już żaden problem, od prawie dwóch lat skarbówka może mieć wgląd w przepływy pieniężne na naszych kontach bez jakiegoś specjalnego trybu (więcej o tym). W podlinkowanym wpisie przytaczaliśmy Wam przykład obywatela, który prowadził sprzedaż przez internet na portalach aukcyjnych i po analizie częstotliwości wpłat na jego rachunek, skarbówka udowodniła mu prowadzenie nierejestrowanej działalności w sposób profesjonalny, zorganizowany i ciągły.

Reklama

Wystarczy więc tu wiedza o posiadaniu przez podatnika więcej niż jednej nieruchomości, z których jedna z dużym prawdopodobieństwem jest wynajmowana. Jeśli nie jest to powiązane z regularnymi wpływami na konto w wysokości rynkowych cen najmu, podatnik może przyjmować zapłatę w gotówce, warto więc mu wysłać takie pismo behawioralne.
Źródło: Prawo.pl/Prawo.pl.
Stock Image from Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama