Polska

Polacy nadal piracą na potęgę, ale widać progres [ankieta]

Grzegorz Ułan
Polacy nadal piracą na potęgę, ale widać progres [ankieta]
Reklama

Ariadna opublikowała wyniki dość ciekawego raportu, w którym sprawdzała jak bardzo uczciwym narodem jesteśmy. Choć to chyba za duże słowo, bo zapytali respondentów o umówmy się - drobne grzeszki. Najciekawszy jednak jest dobór tych pytań, bo w odpowiedzi na siedem z nich, chyba każdy z nas musiałby się przyznać do przynajmniej jednego, jak nie dwóch czy trzech.

Kto choć raz nie skorzystał z drukarki firmowej niech pierwszy rzuci kamieniem. Osobiście byłem w posiadaniu ostatniej drukarki chyba z ponad dekadę temu, a czasem wydrukować coś trzeba. Punkty druku nie są już tak powszechne, więc proszę wprawdzie o to znajomą w razie takowej potrzeby (pracuje zdalnie), no ale można mnie uznać za współwinnego tego grzeszku. Przyznaje się do niego niemal połowa Polaków, i odsetek ten nie zmienił się niemal w ogóle od sześciu lat.

Reklama
Nieco mniej badanych przyznało się do oglądania (ściągania) filmów lub seriali z nielegalnego źródła, ale nadal jest to co trzeci Polak. To nadal sporo i to akurat mnie zaskoczyło - odkąd zaczęły pojawiać się w Polsce serwisy streamingowe z filmami i serialami, za dostęp do których płaci się jak za jedno wyjście na piwo z kolegami, nawet nie pomyślałem o tym by sięgać po jakieś nielegalne źródła. Nawet nie wiem, jak się teraz ściąga filmy czy z jakich serwisów się korzysta - słyszę/czytam tylko o tych zamykanych jeden po drugim.

Czytam też oczywiście różne komentarze w sieci, o mnogości takich legalnych serwisów streamingowych i konieczności opłacania ich wszystkich, by móc oglądać to co się chce, no ale widać nie jestem aż takim kinomaniakiem jak te osoby. W zupełności wystarcza mi dostęp do Amazona Prime Video i Apple TV+ - jak chcę coś ciekawego akurat zobaczyć, i jeszcze się nie zdarzyło, bym po uruchomieniu któregoś z nich nie obejrzał jakiejś pozycji.

Tak więc, nawet w tym przypadku, kiedy pytanie zawiera określenie "kiedykolwiek", akurat przy nim odpowiedziałbym "nie, nigdy" - myślę, że nie tylko ja, i pocieszające jest to, że odsetek osób, które nadal piracą, spadł z 45% w 2017 roku do 35% w 2023 roku, tak więc progres jest.

prof. Dominika Maison:

Etyka i wartości, które mówią nam co jest złe, a co dopuszczalne są bardzo mocno uwarunkowane kulturowo. Mamy najbardziej chyba znany zapis norm – 10 przykazań – wyznaczający co wolno, a czego nie. W życiu codziennym napotykamy jednak wiele mniej jasnych sytuacji, w których nie zawsze jednoznacznie wiadomo czy dane zachowanie jest dobre, czy też złe. Przykładem takiego „niejasnego” od strony etycznej zachowania jest ściąganie na egzaminach. W USA na przykład jest to zachowanie jednoznacznie naganne, którego większość nie podejmuje lub jeżeli już, to bardzo się go wstydzi. Natomiast w Polsce ściąganie jest normą i cały czas nie jest wstydem ściągać, natomiast jako naganne jest odbierane odmówienie pomocy osobie ściągającej.

Na dalszych miejscach przewinień Polaków znalazły się takie pozycje jak jazda „na gapę” komunikacją miejską, korzystanie z nielegalnego oprogramowania czy zachowanie dla siebie informacji o wydaniu zbyt dużej reszty przez kasjera. Cóż…, jakby ktoś mnie zapytał czy zdarzyła się któraś z tych sytuacji w moim życiu w ostatnim pięcioleciu, znalazłbym się wśród 70% odpowiadających, no ale kto by tam pamiętał co się wydarzyło wiele lat wcześniej ;). Więc wydaje mi się, że to są mocno optymistyczne wyniki, i należy uwzględnić tu też fakt, że wolimy ukrywać zachowania niezgodne z prawem i społecznie niepożądane - nawet przy anonimowych badaniach.
Zerknijmy jeszcze, kto najczęściej przyznaje się do tych przewinień - największą grupę stanowią tu mężczyźni w wieku 18-34 lata oraz osoby, które to postrzegają własną sytuację materialną jako złą, ale bez jakiejś szczególnie dużej różnicy w odniesieniu do średniej czy dobrej.
Reklama

Myślę, że Ariadna się nie obrazi, jak z ciekawości sprawdzimy jak to jest z tymi grzeszkami wśród Was, zapraszam do ankiety poniżej - wielokrotny wybór ;). Z uwagi na to, że właśnie akurat piracenie kiedyś a dziś, to zupełnie inna sprawa, zmieniłem jedynie zakres czasowy głównego pytania.

Źródło: Ariadna.
Stock Image from Depositphotos.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama