Telewizja

Piotr Kraśko asem z rękawa Wirtualnej Polski? Brzmi jak plan

Maciej Sikorski
Piotr Kraśko asem z rękawa Wirtualnej Polski? Brzmi jak plan
Reklama

Jedni stwierdzą, że to niespodzianka, może nawet miła, drudzy będą krytykować, jeszcze inni powiedzą, że to musiało się skończyć w ten sposób. Mowa o plotce dotyczącej rozmów, jakie Piotr Kraśko prowadzi z Grupą Wirtualna Polska. Popularny dziennikarz może zostać szefem programu informacyjnego w kanale WP 1, czyli nowym projekcie internetowego giganta. A jeśli pracę podejmie Kraśko, to może ściągnie do nowej firmy ekipę z TVP, która opuściła stację po zmianie zarządu? To byłby ciekawy eksperyment.

Podkreślam, że póki co mówimy o plotce - Kraśko przyznał, że był na spotkaniu w WP, ale ani on, ani przedstawiciele firmy nie chcieli komentować, na jaki temat rozmawiano. Konkretów brak, lecz te puzzle mogą do siebie pasować: Wirtualna Polska będzie potrzebowała doświadczonych i rozpoznawalnych ludzi, jeśli chce robić telewizję na poważnie. Natomiast były szef Wiadomości prędzej czy później powinien znaleźć nowego pracodawcę - na emeryturę trochę za wcześnie, a ambicje pewnie nie pozwolą zniknąć ze sceny: żal będzie przepracowanych lat i zdobytej wiedzy.

Reklama

Czy transfer byłby szokujący? Raczej nie. Po pierwsze, nie mówimy o telewizji internetowej, lecz o kanale w naziemnej telewizji cyfrowej. Owszem, pod skrzydłami internetowego giganta, ale jednak na multipleksie. Po drugie, nazwiska znane z telewizji romansują już z nowymi mediami - głośnym przykładem z ostatnich tygodni Tomasz Lis, który postanowił uprawiać publicystykę (?) pod dachem Onetu. Gdyby na tych pojedynczych nazwiskach sprawa się skończyła, to byłoby ciekawie, ale bez fajerwerków.

Zastanawiam się jednak, czy rozmowy Piotra Kraśko z WP oraz ewentualne rozpoczęcie pracy przy projekcie WP 1 może skutkować pojawieniem się w tym kanale silnej grupy ludzi związanych jeszcze niedawno z telewizją publiczną. Przecież w krótkim czasie szeregi stacji opuściło wielu pracowników, a wchłonięcie wszystkich przez stare kanały może być problematyczne. Skoro jednak pojawiają się nowe opcje i poszukiwani będą ludzie, którzy rozkręcą ten biznes, to problem może zostać rozwiązany. Kraśko-szef pewnie chciałby współpracować z ludźmi, z którymi wcześniej współtworzył program informacyjny. Dla Grupy Wirtualna Polska silna ekipa byłaby niezłym bonusem na start - jest się czym chwalić, jest się na czym wybić.

Zwłaszcza, że nowy kanał ma mieć charakter ogólny - będą filmy i seriale, będzie publicystyka oraz informacje, będzie też rozrywka. Z opisów przypomina to telewizję publiczną. Tyle, że ma być nowocześnie, interaktywnie, widoczny ma się stać wpływ Internetu, nowoczesnych technologii. Brzmi coraz lepiej, chociaż cały czas zastanawiam się, ile zostanie z tych zapowiedzi i planów twórców, czy budżet nowego kanału zweryfikuje szybko ambitne plany (o ile są ambitne) i okaże się, że robienie profesjonalnej telewizji wymaga jednak większych środków.

Intrygujący jest też fakt, że miejsce na multipleksie otrzymała Agora, która będzie realizować projekt Kiwi TV. Tam również pojawią się miejsca pracy, będą pewnie poszukiwani ludzie z doświadczeniem. Czy z takim doświadczeniem, jakie wyniosła ekipa byłych pracowników TVP? Okaże się. Nie zakładam, że nowe kanały będą walczyć o wspomniany zespół, ale już o jednostki może się rozpocząć wyścig. Ci dziennikarze nadal są znani i lubiani przez sporą część społeczeństwa, więc warto zrobić z nich użytek.

Na start nowych kanałów musimy jeszcze trochę poczekać, od pierwszych sensownych podsumowań dzieli nas dobrych kilka kwartałów. Raczej nie ma co pisać o zmierzchu telewizji i przewadze Internetu, bo te przykłady pokazują, że Internet chce zaistnieć na polu tv, ale pojada się pytanie, czy będzie to tv w starym stylu, czy może powiew świeżości? Zdecydowanie czekam na WP 1, będę czekał jeszcze bardziej, gdy okaże się, że nastąpił transfer ludzi z TVP. Nie przez jakąś szczególną sympatię - to będzie znak, że w branży dzieje się coś ciekawego.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama