Strumieniowanie gier to jedna z ciekawszych technologii, ale również i taka, na której prawdziwy rozkwit wciąż oczekujemy. Choć możliwości urządzeń i ...
Strumieniowanie gier to jedna z ciekawszych technologii, ale również i taka, na której prawdziwy rozkwit wciąż oczekujemy. Choć możliwości urządzeń i połączeń sieciowych już od pewnego czasu pozwalają na właśnie taki typ dystrybucji gier, włodarzom usług jest niezwykle trudne przekonać użytkowników do tego rozwiązania. Co innego, gdy w grę wchodzi strumieniowanie lokalne, nieobciążone żadnymi dodatkowymi kosztami i umożliwiające na np. przykład przeniesie rozgrywki do drugiego pokoju.
Dokładnie takie zastosowanie Intel Compute Sticka i platformy Steam testuję od pewnego czasu. Komputer stacjonarny jest niestety na tyle uziemiony, że nie mam ani odrobiny ochoty za każdym razem odłączać wszystkich przewodów, by podłączyć je z powrotem pół minuty później w drugim pomieszczeniu, gdzie znajduje się większy ekran. Czy ktokolwiek miałby wtedy chęć na zagranie w cokolwiek? Czasami jest też tak, że to nie większa przekątna skusi nas do zmiany ekranu, ale okoliczności na nas to wymuszają. Niezależnie od przyczyny, dysponowanie opcją strumieniowania lokalnego gier może okazać się dokładnie tym, czego potrzebujemy. Wtedy, bardzo istotne jest, by urządzenie odpowiedzialne za odbiór przekazywanego materiału, było niewielkie, ciche i o odpowiedniej specyfikacji.
Nie byłem początkowo fanem Intel Compute Sticka, sądząc że taki poziom “mądrości” telewizora jest zupełnie zbędny. W mgnieniu oka musiałem zrewidować swój pogląd, gdy kilkoma kliknięciami przeniosłem rozgrywkę z niewielkiego monitora na telewizor. Co więcej, Intel Compute Stick to przecież zwykły-niezwykły komputer z systemem Windows, więc bezproblemowo obsługuje kontrolery, które posiadam. Istnieją pewne warunki, które musimy spełnić, by móc rozpocząć strumieniowanie gier, dlatego zacznijmy od początku.
Cała sytuacja opisywana jest z perspektywy użytkownika platformy Steam oraz trybu Big Picture. By pojawiła się opcja strumieniowania musimy posiadać zainstalowaną aplikację sklepu na obydwu urządzeniach, zalogować się na własne konto i pozostać w tej samej sieci lokalnej. Wtedy, w miejsce przycisku “zainstaluj” pojawi się “strumieniuj”. To wszystko. Naturalnie zalecane jest połączenie przewodowe obydwu komputerów, lecz ja zdecydowałem się sprawdzić możliwości tej funkcji w nieco innej konfiguracji - komputer stacjonarny podłączony jest do routera kablem, lecz Intel Compute Stick już “tylko” bezprzewodowo. Co więcej, z pewnych względów nie korzystam z najnowszych standardów sieci Wi-Fi, a mimo to mogłem cieszyć się całkiem niezłą jakością streamu. Delikatne, a najczęściej niezauważalne i nieodczuwalne opóźnienia występują, przed tym nie uciekniemy, ale nie przeszkadzają one na tyle, by stracić zapał do gry. Nie zapominajmy jednak, że najmniej wymagające tytuły (na tle najnowszych produkcji) możemy zainstalować bezpośrednio na Sticku i wtedy grę uruchomimy z jego poziomu.
Jednak to co podoba mi się najbardziej to możliwość odłączenia Sticka od jednego ekranu i podłączenie go gdziekolwiek indziej. Wraz z komputerem niewiele większym od typowego pendrive’a “wędruje” za nami cała biblioteka Steam i nie tylko, bo przecież dysponujemy tu pełnym wydaniem Windows 8.1/10 (wedle uznania). Wszelkiego rodzaju multimedia nie będą dla niego żadną przeszkodą, podobnie jak inne zadania: w razie potrzeby możemy także przejrzeć Internet czy popracować. Odpowiedni zestaw akcesoriów, na przykład testowana przeze mnie multimedialna klawiatura Microsoftu, może nawet pozwolić na zastąpienie większości innych urządzeń, które zazwyczaj znajdują się w pobliżu telewizora. Nasz duży ekran ma więc wreszcie szansę stać się naprawdę “inteligentny”.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu