Historia Forda Edge rozpoczęła się ponad dziesięć lat temu. Wtedy też na amerykańskim rynku pojawiła się pierwsza generacja dużego SUV-a. Jednak nie dotarła ona do Europy. Boom na podniesione samochody spowodował, że Ford zdecydował się sprowadzić do nas drugą odsłonę. Teraz wprowadzono facelifting.

Ostatnich kilkanaście lat pokazało jak bardzo zmieniają się gusta klientów kupujących nowe samochody. Dobitnie pokazał to przykład Forda Edge, którego Europejczycy poznali dopiero w drugim wydaniu. Wcześniej ten duży SUV sprzedawany był wyłącznie na amerykańskim rynku. Szaleństwo trwa do dzisiaj, a to amerykańskie auto właśnie staje się jeszcze bardziej europejskie.
Ford Edge: zmiany, zmiany, zmiany
Zmiany w wyglądzie dotknęły przede wszystkim przedniej części. Grill jest jeszcze większy niż u poprzednika, a światła dość znacząco zostały zwężone. Z boku zauważymy nowe wzory felg aluminiowych. Z tyłu zniknął pas czerwonych diod LED, który biegł przez całą szerokość od jednej do drugiej lampy. Miejsce to zajęło czarne wykończenie kontrastujące z lakierem nadwozia. Przeprojektowano również zderzak tylny, a klapę bagażnika nadal wieńczy pokaźny spojler. Jednak największe zmiany zaszły pod płaszczykiem karoserii. Dodano też usportowioną odmianę ST-Line.
Wewnątrz poprawiono materiały wykończeniowe. W przypadku wyboru samochodu z automatyczną skrzynię biegów, nie znajdziemy już klasycznej dźwigni. Zastąpiona została ona eleganckim pokrętłem. Dodatkowo można zamówić m.in. indukcyjną ładowarkę do smartfonów, nowy system Ford SYNC-3 z 8-calowym ekranem dotykowym, a za odpowiednie nagłośnienie dbać będzie system B&O Play, którego znajdziemy m.in. w nowym Fordzie Fiesta. Zdecydowanie poprawiono też kwestię bezpieczeństwa. Na pokładzie odświeżonego Forda Edge znalazł się m.in. układ automatycznego hamowania po kolizji, adaptacyjny tempomat z funkcją zatrzymywania i ruszania, asystent utrzymywania samochodu w pasie ruchu wraz z ostrzeganiem o możliwej kolizji czy aktywne oświetlenie przednie FullLED.
Pod maską odświeżonego Forda Edge pracować będzie jeden z trzech wysokoprężnych diesli z rodziny EcoBlue. Wszystkie mają pojemność 2 litrów i osiągają odpowiednio 150, 190 i 240 KM. W osiąganiu takich pokaźnych mocy pomagają dwie turbosprężarki, a moc przekazywana jest na wszystkie koła poprzez Ford Intelligent All Wheel Drive i nową 8-biegową przekładnią automatyczną. 190-konny diesel współpracuje z 6-biegową przekładnią manualną, a 150-konny również z 8-stopniowym automatem. Zastosowanie inteligentnego systemu przeniesienia mocy na koła możliwa jest optymalizacja przebiegu momentu obrotowego przy niskich obrotach silnika, co gwarantuje niski poziom hałasu i drgań, przy zachowaniu płynnego i liniowego przyspieszenia.
Samochód zadebiutuje podczas zbliżającego się salonu samochodowego w Genewie, a do sprzedaży trafi w połowie bieżącego roku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu