Mobile

Oto HTC One A9, pierwszy po Nexusach smartfon z Androidem 6.0 Marshmallow

Tomasz Popielarczyk
Oto HTC One A9, pierwszy po Nexusach smartfon z Androidem 6.0 Marshmallow
Reklama

W dość skromny sposób HTC pokazało dziś swojego nowego smartfona nazywanego też przez niektórych premierą ostatniej szansy. HTC One A9 wyróżnia się de...

W dość skromny sposób HTC pokazało dziś swojego nowego smartfona nazywanego też przez niektórych premierą ostatniej szansy. HTC One A9 wyróżnia się designem, a także ma do zaoferowania użytkownikom kilka rzeczy, których dotąd nie był w stanie zrobić żaden z konkurentów. To jednocześnie pierwszy po Nexusach smartfon, który wejdzie na rynek z Androidem 6.0 Marshmallow na pokładzie.

Reklama

HTC One A9 to przede wszystkim nowy design. Widać tutaj dużą inspirację iPhone'ami - szczególnie, gdy spojrzymy na tył. Ale z drugiej strony, to czy nie HTC pierwsze miało na obudowie te plastikowe wstawki usprawniające łączność bezprzewodową? Tak czy inaczej, smartfon jest naprawdę ładny. Metalowa konstrukcja unibody jest tym, do czego HTC nas przyzwyczaiło, więc zaskoczenia nie ma. Na rynek trafią cztery wersje kolorystyczne: srebrna, czarna, złota i różowa. Konstrukcja mierzy 145,75 x 70,8. x 7,26 mm przy wadze 143 gramów.



Zastosowanie znalazł tutaj 5-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości Full HD. Zabezpieczono go powłoką 2.5D Gorilla Glass 4. Na pokładzie mamy 64-bitowego Snapdragona 617 z ośmioma rdzeniami. Cztery z nich pracują z częstotliwością 1,2 GHz, a cztery - 1,5 GHz. Do tego należy dodać 2 lub 3 GB pamięci RAM oraz 16/32 GB pamięci wewnętrznej (zależnie od wersji). Slot na karty MicroSD pozwoli na rozszerzenie tej ostatniej o nawet 2 TB. Wszystko to zasila bateria o pojemności 2150 mAh ze wsparciem dla Quick Charge 2.0.

HTC One A9 posiada dwa aparaty. Z tyłu zastosowanie znalazł 13 Mpix z przysłoną f/2.0 i optyczną stabilizacją obrazu OIS. Z przodu mamy sensor wykorzystujący technologię UltraPixel i również przysłonę f/2.0. Aplikacja do zdjęć pozwala m.in. na zapisywanie plików w formacie RAW, a także nawet 12-krotne przyśpieszenie nagrań w taki sposób, aby uzyskać efekt time-lapse.

Spośród pozostałych funkcji warto wymienić też wsparcie technologii BoomSound oraz Dolby, co przekłada się nas wysoką jakość dźwięku z głośników oraz słuchawek. Mechanizm DAC będzie potrafił skalować dźwięk 16-bitowy do 24 bitów. Producent nie zapomniał też o czytniku linii papilarnych, który wbudowano w przycisk home na przednim panelu.



HTC położyło również bardzo duży nacisk na kwestię oprogramowania. Urządzenie poza sprzedażą operatorską będzie oferować możliwość odblokowania bootloadera bez utraty gwarancji. Co więcej, HTC obiecało dostarczać wszystkie aktualizacje, które otrzymają smartfony Nexus w ciągu 15 dni od ich wydania. A to oznacza, że jednak doczekamy się comiesięcznych łatek bezpieczeństwa. Jednocześnie planowana jest specjalna ochrona gwarancyjna przed uszkodzeniami mechanicznymi, ale nie wiadomo czy pojawi się ona również w Polsce.

Reklama

Smartfon zadebiutuje na całym świecie jeszcze w październiku. Wiadomo, że w USA wyceniono go na 399 dolarów. Daje to w przeliczeniu ok. 1,5 tys. złotych, ale raczej nie należy się spodziewać, że tyle zapłacimy za nowego HTC w Polsce. U nas cenę ustalono na... 2549 złotych. Ktoś zainteresowany?

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama