Wpis typu - ku przestrodze, bo okazuje się, że nawet doświadczeni internauci bywają ofiarami oszustw, o których tak dużo pisze się w sieci w ostatnich latach. Mowa będzie o oszustwie "na BLIKA" w serwisie OLX, którego ofiarą padł jeden z użytkowników Wykop.pl.
Wczoraj w serwisie Wykop pojawił się wpis jednego z jego użytkowników. Ma on 36 lat i od 9 lat korzysta z tego serwisu. Z serwisu, na który trafiają niemal codziennie takie lub podobne znaleziska opisujące oszustwa w sieci - jednak i tak nie ustrzegł się takowego i padł jego ofiarą.
Mam konto prawie 9 lat, ale nigdy się nie udzielałem aż do teraz - zmuszony tym co mnie zastało. Pierwszy raz w życiu zostałem oszukany (lv 36) i nie składam broni licząc na przebiegłych mirków i jeszcze bardziej sprytne mirabelki.
Stracił na nim 175 zł, a więc biorąc pod uwagę inne znane przypadki tego typu, to niezbyt wygórowana cena za nabranie większej czujności przed zawieraniem lekkomyślnych transakcji w sieci w przyszłości.
Użytkownik ów, nawiązał kontakt z jednym ze sprzedawców na OLX, który - co powinno być pierwszym ostrzeżeniem, miał w opisie informacje, iż nie wysyła towaru za pośrednictwem Przesyłki OLX. Do sprzedania miał czerwony kontroler do PS5 za 175 zł i namówił kupującego do przeniesienia rozmowy tekstowej z OLX na Messengera:
Sprzedawca miał bardzo konkretne opisy swoich kilku wystawionych przedmiotów - pad z bundle'a i chce szybko sprzedać itd. Po rozmowie na OLX podał swojego Facebooka żeby wzbudzić moje zaufanie i dokończyć transakcję. Niestety nabraliśmy się na płatność BLIK-iem.
Tu mamy już drugie ostrzeżenie przed potencjalnym oszustwem, które powinno wzbudzić czujność kupującego, ale niestety - w rezultacie wzbudziło jego zaufanie.
Trzecie i ostatnie ostrzeżenie nastąpiło już na Messengerze, na którym to sprzedawca z OLX namówił kupującego do przekazania mu kodu BLIK z aplikacji mobilnej swojego banku - tego nigdy nie można robić!
Nawet, jeśli korzystamy z przelewów na telefon P2P BLIK, to przecież robimy to po podaniu numeru telefonu, na który mamy przelać środki - to, że sprzedawca nie chciał podać swojego numeru telefonu (co zresztą wyszło później w dalszej korespondencji z partnerką użytkownika Wykopu, zrzuty poniżej) powinno być już nie tyle ostrzeżeniem, a alarmem i skutkować natychmiastowym zakończeniem takiej rozmowy.
Niestety, żaden z tych podejrzanych symptomów nie poskutkował i ofiara tego oszustwa myślę, że bezpowrotnie - straciła swoje pieniądze.
Cieszę się, że użytkownik Wykopu podzielił się tym zdarzeniem, bo takie przypadki jednak uczą, nie tylko ofiary, ale i innych internautów przed podobnymi próbami.
Podsumowując, bo to zwykle podobny scenariusz oszustw:
- sprzedawca odmawia realizacji sprzedaży towaru za pośrednictwem sklepu - rezygnujmy z takich ofert od razu, chyba że w grę wchodzi odbiór osobisty
- sprzedawca chce przenieść rozmowę ze sklepu (bez znaczenia czy OLX, Allegro czy inny serwis) na zewnętrzny komunikator (Messenger, WhatsApp lub podobne) - nie róbmy tego
- sprzedawca nie chce podać swojego numeru telefonu i prosi o przekazanie samego kodu blik - nigdy i w żadnym innym przypadku: nie róbmy tego.
Źródło: Wykop.pl
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu