Lenovo było jednym z najbardziej kreatywnych producentów, którzy zaangażowali się w w wykorzystanie możliwości Windows 8. Hybrydy i tablety z systemem...
Lenovo było jednym z najbardziej kreatywnych producentów, którzy zaangażowali się w w wykorzystanie możliwości Windows 8. Hybrydy i tablety z systemem Microsoftu od Lenovo naprawdę mnie intrygowały, a i wielu użytkowników przekonało się do tych pomysłów. Lenovo nie rezygnuje ze swojej innowacyjności i nadal pragnie się wyróżniać na tle konkurencji - model Yoga Tablet 2 z pewnością jest na to dowodem.
Lenovo Yoga Tablet 2 trafił do mnie testów w wersji z ekranem o przekątnej wynoszącej 8 cali. Są to rozmiary kompaktowe można by rzec w kategorii tabletów. Takie urządzenia z przyjemnością zabiera się ze sobą nie tylko w dalszą podróż, ale mogą one towarzyszyć nam każdego dnia - szczególnie zimą, gdy taki tablet można schować do większej kieszeni kurtki. Produkt Lenovo nie należy jednak do zwykłych tabletów, a przynajmniej nie pod względem budowy urządzenia. Oglądając ten tablet z przodu można odnieść wrażenie, że nie ma w nim nic nadzwyczajnego, ale zerkając od boku i biorąc go do rąk od razu zrozumiemy w czym rzecz.
WOW, a co to?
Lenovo zdecydowało się bowiem na konstrukcję, z którą nie spotykamy się na co dzień. Obudowa urządzenia nie jest regularną bryłą, do której przywykliśmy. W orientacji pionowej ta niesymetryczność jest odczuwalna najbardziej - jedna z krawędzi posiada bowiem baterię w kształcie cylindra. W tym miejscu jest także umiejscowiona podstawka (kickstand). Dzięki takiemu rozwiązaniu, zgodnie z obietnicami Lenovo, korzystanie z tego tabletu jest rzeczywiście nietypowe. Zmiana środka ciężkości wymaga od nas zmiany przyzwyczajeń. Niezależnie od tego w jakim położeniu będziemy korzystać z tabletu musimy wziąć pod uwagę taką, a nie inną konstrukcję która ma swoje dobre i złe strony, choć te drugie da się w pewien sposób zamaskować/wyeliminować.
Naturalnie umiejscowienie baterii bliżej jednej z krawędzi powoduje, że tablet będzie przeważał na jedną ze stron. Jeżeli będziemy korzystać z niego w orientacji poziomej, a bateria znajdzie się u góry, to nasz chwyt urządzenia musi być naprawdę solidny. Mam niewielkie dłonie, przez co w tej sytuacji było to jeszcze bardziej męczące. Tablet bez większego problemu mógłby wychylić się i wypaść nam z rąk. Obcowanie z urządzeniem pozwala na dokładne oszacowanie na ile możemy sobie pozwolić, ale pewne granice istnieją. Odwrócenie tabletu nie do końca załatwi sprawę, ponieważ wtedy będziemy musieli włożyć nieco więcej siły w unoszenie dolnej części tabletu, co również jest nienaturalne. W obydwu przypadkach trzymanie tabletu tylko w jednej ręce jest krótko mówiąc wykonalne, ale niekomfortowe.
Jeżeli zdecydujemy się korzystać z tabletu w pozycji pionowej, to zalecane jest zdecydowanie się na konkretną dłoń, w której będziemy go trzymać. Może to zabrzmieć nieco dziwnie, ale ze względu budowę Lenovo Tablet Yoga 2 najwygodniej trzyma się po stronie umiejscowienia baterii - na przeciwległym krańcu obudowa jest zbyt smukła, by mogła zapewnić pewny i wygodny chwyt. Zdarzało się więc, że podczas czytania musiałem obracać tablet, by trzymać go wygodnie w obydwu dłoniach. Nie jest to zbyt naturalne, ale można się przyzwyczaić do takiego stanu rzeczy. I choć sam nieco dziwię się, że to napiszę, to mimo wszystko warto. A to dlatego, że pogrubiona obudowa przy jednej z krawędzi pozwala tak wygodnie trzymać tablet, że powrót do urządzania o typowej obudowie przypomina o tamtym komforcie.
Jest coś jeszcze
Tablet Yoga 2 zaskakuje jeszcze bardziej, gdy odkryjemy, że na tylnym panelu, obok baterii, umieszczona została niewielka podstawka. Dzięki niej tablet zyskuje na użyteczności w wielu sytuacjach, w których konkurencyjne produkty muszą, dosłownie i w przenośni, podpierać się dodatkowymi akcesoriami - dedykowanymi podstawkami lub etui. Niewielka wbudowana podstawka pozwala na ustawienie jej pod dowolnym kątem i na przykład postawienie tabletu w pozycji “telewizyjnej”, pozwalającej na wygodne oglądanie filmów. Jest jednak na tyle pewna, że większym problemem nie będzie wtedy obsługa tabletu bez przytrzymywania go. Jeżeli zechcemy skorzystać z tabletu przy biurku, dla przykładu pisząc nieco dłuższy tekst czy przeglądając strony, jednocześnie zajmując się czymś innym, to podstawka pozwoli na pochylenie ekranu również w pozycji poziomej. Na sam koniec zostawiłem jednak jedno z najbardziej zaskakujących i nieoczekiwanych rozwiązań - Lenovo proponuje także, by tablet Yoga 2 zawisł u Was na przykład na ścianie w kuchni czy w samochodzie, gdzie będziecie powiedzmy słuchać muzyki. Umożliwi to otwór znajdujący się w wielofunkcyjnej podstawce.
A jak na takich rozmiarów urządzenie tablet gra całkiem nieźle. Okazuje się, że pogrubiona obudowa pozwoliła również na zmieszczenie solidnych głośników wspartych technologiami Wolfson® Master HiFi™ i Dolby Surround. Znajdują się one po obydwu stronach ekran u z przodu urządzenia, dzięki czemu nie dźwięk nie “ucieka” na boki i nie jest tłumiony przez ewentualną powierzchnię pod tabletem - takiego efektu nadal brakuje w iPadach. Na frontowym panelu tabletu znajdziemy również kamerkę do wideorozmów 1,6 megapiksela, zaś z tyłu znalazła się kamera ośmiomegapikselowa robiąca naprawdę niezłe zdjęcia, ale nie powinniśmy liczyć, na to że tablet zastąpi nam niezły kompakt czy smartfona z wyższej półki. To co jednak zachwyci każdego, to ekran.
Aż miło popatrzeć
Na jedynie 8 calach przekątnej mamy do czynienia z ekranem IPS o rozdzielczości 1920 na 1200 pikseli, dzięki czemu tekst jest niezwykle wyraźny i czytanie na Yoga 2 jest czystą przyjemnością. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to nasycenie barw - nie jestem zwolennikiem przekraczania pewnej granicy w tej kwestii, i gdy choć odrobinę obraz staje się nienaturalny, zaczyna mi się to nie podobać. Tutaj granica ta została przekroczona nieznacznie i po pewnym czasie przywykłem do obrazu na tym ekranie. Bardzo istotna jest też wydajność, która przy takiej rozdzielczości przy niewielkim urządzeniu może budzić pewne obawy. Jest lepiej niż się spodziewałem - Intel Atom 1,33GHz i2GB RAM-u pozwalają na bezproblemowe przeglądanie Sieci w wielu kartach i na przełączanie się pomiędzy kilkoma aplikacjami bez irytującego oczekiwania.
Do tak zwanego “normalnego użytkowania” Yoga 2 nadaje się idealnie, a Android 4.4 KitKat z nakładką producenta nie mają poważniejszych wad, a przynajmniej wartych wspomnienia. Dodam jednak, że pojawiło się kilka fajnych rozwiązań, a najistotniejszym z nich jest funkcja dzielenia ekranu, by móc pracować jednocześnie w dwóch aplikacjach. Posłuży nam do tego specjalny panel, na którym wybieramy jedną z kilku aplikacji. Później za pomocą suwaka można decydować, jak duży obszar będzie zajmować każda z aplikacji. Poza tym, jak już mogliście zauważyć, Lenovo zmieniło wygląd systemu, który ku mojemu zdziwieniu naprawdę mi się podoba. Mam nadzieję, że nie będzie to wpływało na znaczne opóźnienia w dostarczaniu aktualizacji, ale Lenovo zaproponowało jedną z niewielu nakładek, która przypadła mi do gustu.
A ile to podziała?
Urządzenia mobilne mają to do siebie, że w najmniej oczekiwanym momencie może okazać się, że energii w baterii jest zbyt mało, byśmy mogli spokojnie obejrzeć kolejny film do końca lub ukończyć level grze. Lenovo postanowiło, że bateria która jest najprawdopodobniej głównym “winowajcą” nietypowej obudowy będzie jednym z największych atutów Yoga 2. I tak w rzeczywistości jest. Do 18 godzin obiecywanych przez producenta dobrniemy tylko w ściśle określonych warunkach użytkowania, ale mimo wszystko gdy kilkukrotnie spodziewałem się, że tablet będzie “wołał” o ładowarkę on nadal działał. Przy umiarkowanym użyciu kilkanaście godzin pracy to norma, jeśli obciążymy urządzenie grami czy odtwarzaniem wideo czas działania się naturalnie skróci, ale działanie przekraczające 10 godzin po pełnym naładowaniu baterii jest osiągalne.
Podsumowanie
Lenovo Tablet Yoga 2 to udane urządzenie. Nie mogę jednak polecić go każdej osobie, która będzie szukała urządzenia z Androidem w tym przedziale cenowym. A wszystko za sprawą niestandardowej obudowy, która z początku może skutecznie zniechęcać. W miarę możliwości zalecałbym więc sprawdzenie urządzenia we własnym zakresie. Po wzięciu go do ręki i sprawdzeniu w jakich sytuacjach będzie wygodnie leżał nam w dłoniach będzie wyznacznikiem tego, czy warto zainteresować się jego zakupem. Dla niektórych taka konstrukcja i wbudowana podstawka będą niezwykle przydatnymi cechami, ale innym zupełnie nie będzie odpowiadała taka innowacja w wykonaniu Lenovo. Pozostałe cechy urządzenia zrobiły na mnie pozytywne wrażenie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu