Do tej pory przeważnie było tak, że sam wyszukiwałem dla Was najlepsze oferty i zestawiałem je ze sobą w cyklicznych porównaniach. Dziś będzie odwrotnie, przedstawię Wam ofertę na kartę, którą znalazłem w komentarzach w sieci.
Swoją drogą powiem Wam, że pomysłowość internautów nie zna granic, sam nigdy nie wpadłbym na przeróżne kombinacje, które stosują w ofertach na kartę. Spośród wszystkich wybrałem najciekawszą i postaram się ją Wam opisać. Najpierw ją zacytuję, a później spróbuję ją Wam rozpisać na części składowe. Oto ona, pisownia oryginalna:
Orange free ma najlepszą ofertę. Jak ktoś potrzebuje dużo internetu i darmowe SMS i rozmowy to pakiet bez limitu plus giga za 25zl daje 25Gb internetu a wystarczy mieć 2 karty, pierwsza doładować za 30zl a potem przelać 25zl na drugą i na drugiej kupić no limit, wtedy mamy na jednej karcie 25gb SMS i rozmowy bez limitu a na drugiej kolejne 25gb za doladowanie, przelew wyjdzie nam 1zl więc za 50gb i nielimitowane smsy i rozmowy mamy za 25zl. Wystarczy telefon z dual SIM.
Nie udało mi się odtworzyć tego scenariusza w stosunku 1:1, ale komentarz ma 8 miesięcy, więc wtedy być może obowiązywały jeszcze inne wartości niż aktualnie.
No to zaczynamy. Jak wspomina autor przydatny będzie telefon dual SIM, ale może być też tablet czy mobilny router WiFi na dodatkowy internet mobilny na kartę, do sporadycznego korzystania.
Kupujemy dwie karty SIM, aktywujemy je, doładowujemy kwotą minimum 10,00 zł i czekamy 31 dni na osiągnięcie wymaganego stażu w sieci. Po tym okresie zaczynamy zabawę. Nie znalazłem opcji bonusu za doładowanie 25 GB za 25 zł, aktualnie jest za to 30 GB za 30 zł z ważnością 31 dni.
Niemniej i tak potrzebujemy 30,00 zł na koncie, bo będziemy przelewali na drugi numer te środki. Przelew SMS, to usługa która pozwala przekazać środki (maksymalnie 5 zł jednorazowo) na inny numer w ofercie na kartę. W opcji jednorazowej możemy zrobić 10 takich przelewów w miesiącu, a w cyklicznej 5. I tu już znalazłem pewną nieścisłość w opisie oferty, na grafice mamy 5 razy w miesiącu, a w szczegółach cykliczne przelewy można ustawić tylko na co 7, 14, 21 lub 30 dni.
Sprawdź też zestawienie - najlepsze oferty na na kartę.
Tak więc mamy już na jednej karcie 30,00 zł i 30 GB transferu danych, możemy włączyć cykliczne przelewy po 5,00 zł. Mamy na koncie obowiązkowe 5,00 zł, kolejne 5,00 zł na przelew i 0,20 zł opłaty za przelew. Wprawdzie po piątym przelewie zostanie nam z tych 30,00 zł tylko 4,00 zł, ale to już będzie przecież kolejny cykl, więc i tak zasilamy konto znowu kwotą 30,00 zł.
Reasumując, po 35 dniach mamy na jednej karcie 30 GB transferu danych, a na drugiej 25,00 zł środków do wykorzystania, aktywujemy więc na nim nielimitowany cykliczny pakiet za 25,00 zł z 15 GB transferu danych (do tego nielimitowane rozmowy komórkowe i stacjonarne oraz nielimitowane wiadomości SMS), który to pakiet będzie się powiększał nam, co miesiąc o 1 GB. Tak by było, jakby usługa ta działała tak, jak na grafice, czyli możliwym by było przelewanie cykliczne maksymalnie 25,00 zł w miesiącu.
Jednak tak jak wspominałem w opisie usługi mamy wyraźnie powiedziane, że cykliczne przelewy możliwe są co 7 dni, a więc przy założeniu, że mamy 31 dni w miesiącu, już w drugim miesiącu zabraknie nam 5 dni i 5 zł na cykliczne odnowienie nielimitowanego pakietu za 25,00 zł.
Jedynym sposobem na skorzystanie z tej oferty w kształcie opisanym przez internautę, jest jednorazowe doładowywanie 5,00 zł naszego drugiego numeru, co zajmie nam 5 dni. I tak co miesiąc, więc z czasem się to nam zazębi i do dyspozycji będziemy mieli za 30,00 zł miesięcznie - na jednej karcie nielimitowane rozmowy i wiadomości oraz zwiększający się pakiet danych z kumulacją oraz na drugiej 30 GB.
Sprawdź też zestawienie najlepszych ofert na internet na kartę.
Opcja byłaby idealna, jakby działała cyklicznie, a tak trzeba co miesiąc pamiętać o pięciu przelewach, by działa. Jak dla mnie zbyt dużo zachodu, ale może komuś przypadnie do gustu. Jeśli macie jakieś swoje pomysły na skonstruowanie ciekawej oferty na kartę, śmiało - komentarze są Wasze.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu