Opera atakuje iPhona, za chwilę zaatakuje Apple?

Opera robi co może aby przypomnieć światu, że jej mobilna wersja jest bardzo dobra. Niestety tak jakoś nieszczęśliwie dla Opery się składa, że zarówno Apple jak i Google w swoim Androidzie nie zrobiły z Opery swojej domyślnej przeglądarki. Opera więc stara się wejść na te urządzenia tak samo jak każda inna aplikacja czyli przez sklep. Z Androidem poszło dość prosto - nie ma moderacji, nie ma kontroli i cenzury. Czy ktoś będzie korzystał z tej przeglądarki na telefonie który ma już jedną niezłą wbudowaną w system tego nie wiem - pewnie jakiś odsetek się znajdzie.

Teraz przyszedł czas na iPhona. Tutaj Opera postanowiła zrobić show w którym chce pokazać, że przy ewentualnej odmowie wpuszczenia jej na iPhona Apple jest złe i niedobre. Powstała nawet specjalna strona pokazująca duży licznik odliczający czas od momentu przesłania aplikacji do weryfikacji w App store. Na co liczą twórcy Opery? Apple chyba już nie raz pokazało, że nie chce programów które duplikują funkcjonalność systemu iPhona. Poza tym chyba nikt prowadząc własny biznes nie będzie z premedytacją utrudniał sobie życia pomagając w imię otwartości rozwijać się konkurencji.

I teraz uwaga, będę bronił Apple. Na miejscu tej firmy wykopałbym tak daleko Operę jak to tylko możliwe. I to nie dlatego, że ich produkt jest jakiś niesamowicie konkurencyjny ale dlatego, że nawet dla tak dużych graczy zasad nie powinno się zmieniać. Kolejna rzecz to konsekwencje korzystania z alternatywnej przeglądarki na iPhonie. Nie wiem jak głęboko z systemem jest zintegrowana Opera ale wyobrażam sobie, że są miejsca z których nadal uruchamiać się będzie Safari. Co w tedy ? Apple powinno dostosować wszystko tak aby Opera działała jako domyślna przeglądarka?

Opera już teraz reklamuje się jako najszybsza przeglądarka na urządzeniach mobilnych w tym również iPhonie - za chwilę ogłoszą więc, że nawet Apple się do tego przyznało wpuszczając ich na iPhona :)

Byłbym bardzo zaskoczony gdyby Apple wpuściło Operę do swojego telefonu. Choć z drugiej strony, bez odpowiedniego marketingu i wskazaniu ludziom możliwości nikt nawet nie pomyśli aby szukać jakieś alternatywnej przeglądarki, nie mówiąc już o instalacji i korzystaniu z niej. Może więc ten scenariusz faktycznie jest możliwy..