Windows 10 Mobile dogorywa i ostatecznie umrze w tym roku - to już pewne. Ale "pełny" Windows radzi sobie całkiem nieźle; dodatkowo coraz więcej na znaczeniu zyskuje jego ARM-owa odsłona zachowująca funkcjonalność bazowego produktu. A co powiesz na to, jeżeli możesz zamienić OnePlusa 6T w "Windows phone'a"?
Najpewniej postukaliście się w czoło i... macie rację. Niewiele jest sensu w przeprowadzaniu takiej operacji, szczególnie jeżeli myślicie następnie wykorzystywać taką słuchawkę w codziennej pracy. Nie oszukujmy się, "pełny" Windows 10 nie jest nijak przystosowany do pracy z telefonami komórkowymi o relatywnie niedużej powierzchni roboczej ekranu. Ale, jeżeli macie zacięcie majsterkowicza i lubicie nadawać popularnym sprzętom zupełnie nowe zastosowania: droga wolna.
Windows 10 ARM jest przeznaczony dla komputerów wykorzystujących procesory mobilne znane głównie ze smartfonów oraz tabletów. Telefony komórkowe pracujące na układach ARM nie są w żaden sposób brane pod uwagę przez Microsoft, ale nie oznacza to, że nie można na nich zainstalować tej odsłony "okienek". Utalentowani majsterkowicze udowadniają, że taka konfiguracja jest możliwa i działa. Z zastrzeżeniem, że nie jest to raczej układ, który pozwala na komfortowe użytkowanie smartfona / systemu operacyjnego.
NTAuthority zasłynął niedawno udaną operacją instalacji oraz uruchomienia Windows 10 ARM na telefonie Google Pixel 3 XL. Tym razem zabrał się za OnePlusa 6T i choć instalacja się udała, Windows 10 ARM podczas bootowania wyświetla krytyczny błąd (BSOD). To akurat bardzo częsta przypadłość projektów eksperymentalnych: NTAuthority już pracuje nad rozwiązaniem tego problemu i w najbliższym czasie można się spodziewać w pełni działającego Windows 10 ARM na telefonie OnePlus 6T.
Szczerze? Absolutnie nie. W podobnej sprawie zwrócił się do mnie ostatnio dobry kumpel, który jeszcze nie może się pogodzić z tym, że projekt Windows 10 Mobile umiera i nie można tego procesu zatrzymać. Zastanawiał się, czy możliwość zainstalowania "okienek" na telefonie z Androidem na pokładzie byłaby dobrym krokiem, czy to w ogóle mogłoby działać i co Microsoft mógłby dzięki temu zyskać. Problem jest zasadniczy: Windows jako platforma mobilna jest absolutną kaleką - porażka Windows 10 Mobile jednoznacznie przesądziła o przyszłości (a raczej jej braku) tej odsłony systemu Microsoftu. Windows 10 ARM to zaś wersja przeznaczona dla komputerów przenośnych z energooszczędnymi układami ARM: te mogą pracować bardzo długo na jednym cyklu ładowania przy okazji oferując zadowalającą wydajność. Co więcej, na tej odsłonie Windows 10 pracują aplikacje Win32 drogą emulacji.
Microsoftowi nie opłaca się rozwijanie własnej platformy mobilnej - mało słyszy się również o projekcie "Andromeda", który miałby być zupełnie nową klasą sprzętów na rynku komputerów osobistych. Wiele wskazuje na to, że Microsoft miał ochotę na dołączenie do wyścigu na "składane telefony / tablety", ale od dłuższego czasu w sieci nie pojawiają się żadne wieści odnoszące się do nowatorskiego urządzenia.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
