W lutym Kuba pisał o szkodliwości HoloLens, pamiętam też informacje o tym, by nie pokazywać trójwymiarowego obrazu z Nintendo 3DS dzieciom poniżej 4 r...
W lutym Kuba pisał o szkodliwości HoloLens, pamiętam też informacje o tym, by nie pokazywać trójwymiarowego obrazu z Nintendo 3DS dzieciom poniżej 4 roku życia. I choć nigdy nie uważałem 3D za szkodliwe dla moich oczu czy mózgu, to może jednak "oszukiwanie" umysłu ma jakieś skutki uboczne? Wygląda na to, że faktycznie ma - ale pozytywne.
Neuronaukowcy - Patrick Fagan z Goldsmith University i profesor Brendan Walker z Thrill Laboratory, zaciekawieni różnicami w doświadczeniach z oglądania filmów w 3D i 2D doszli do ciekawych wniosków. Zebrali informacje z urządzeń odczytujących reakcje mózgu osób oglądających filmy zarówno w dwóch, jak i trzech wymiarach. W przypadku drugiej grupy zauważono, że filmy 3D powodują wzrost funkcji poznawczych mózgu. W niektórych przypadkach były w stanie ją nawet podwoich.
Dzięki trzeciemu wymiarowi mózg jest w stanie zbierać więcej informacji, widz wykazuje większe zaangażowanie psychiczne, co wzmaga funkcje poznawcze. Po trójwymiarowym seansie publiczność zanotowało w procesie przetwarzania informacji 23% wzrost, trwający do około 20 minut od obejrzenia materiału. W przypadku obrazu dwuwymiarowego wzrost wynosił natomiast 11%.
Jeśli spojrzycie na repertuar kin, w trójwymiarowych seansach można przebierać do woli. Szczególnie jeśli chodzi o naszpikowane efektami hollywoodzkie produkcje. Podczas gdy wiele mówi się o zawrotach głowy, mało słyszymy o jakimkolwiek pozytywnym skutku oglądania filmów w tym formacie. Fagan i Walker twierdzą natomiast, że filmy 3D mogą mieć pozytywny wpływ na procesy starzenia się mózgu. Serwując mu dodatkowe bodźcie mogą bowiem spowodować, że procesy te będą u osób starszych postępować wolniej.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu