Nowy Mac Studio 2025 trafia do sprzedaży 12 marca. Czy zastosowane procesory M4 Max i M3 Ultra to rewolucja, czy tylko ewolucja? Analizujemy zmiany, ceny i realne korzyści płynące z wymiany na nowy model.

Odświeżony Mac Studio – czy warto wymienić już teraz?
Mac Studio to jedno z najbardziej intrygujących urządzeń w portfolio Apple. Sprzęt dla osób pracujących stacjonarnie, ale wymagających od sprzętu wyjątkowej mocy obliczeniowej. Teraz pojawiła się jego nowa wersja. Czy warto wziąć ją pod uwagę? Sprawdzamy.
Co nowego w Mac Studio 2025?
Tegoroczny model pojawił się w dwóch wariantach – z nowym chipem M4 Max oraz mocarnym M3 Ultra. I tak, dobrze widzisz – Apple wprowadziło M4 przed wypuszczeniem wszystkich wersji M3, co jest, delikatnie mówiąc... chaotyczne? Ale co właściwie dostajemy w zamian?
Pod kątem wyglądu – nic się nie zmieniło. Mac Studio nadal wygląda jak podkręcony Mac Mini i dalej ma slot na karty SD z przodu. Za to pod maską dzieje się sporo. Nowe procesory oznaczają większą wydajność, a do tego dostajemy Thunderbolt 5, czyli trzykrotnie szybszą transmisję danych względem poprzedniej wersji. Jest też pełna kompatybilność z Apple Intelligence, czyli nowymi funkcjami AI od Apple.
M4 Max vs. M3 Ultra – który wybrać?
Tu zaczyna się prawdziwa zabawa. Jeśli priorytetem jest czysta moc obliczeniowa, to M3 Ultra z 28-rdzeniowym CPU, 60-rdzeniowym GPU i możliwością rozbudowy do 512 GB RAM to bezapelacyjny król. Tyle że to sprzęt dla profesjonalistów, którzy faktycznie potrzebują takiej mocy do pracy z grafiką 3D, edycji wideo czy AI. Z kolei M4 Max ma przewagę w ogólnej wydajności, choć nie obsługuje takiej ilości RAM-u jak Ultra. Jest za to tańszy procesor i wciąż znacznie szybszy niż starsze modele. Jeśli nie renderujesz filmów 8K na co dzień, prawdopodobnie będzie lepszym wyborem.
A jak z cenami?
No i dochodzimy do mniej przyjemnych informacji. Podstawowy model M4 Max kosztuje 10499 zł, ale dostajemy "zaledwie" 512 GB pamięci i 36 GB RAM. Za model na M3 Ultra trzeba wyłożyć aż 20999 złotych. A jeśli chcesz mieć wszystko „na bogato” – przygotuj się na wydatek nawet 71499 zł. Tak, tyle właśnie kosztuje najbardziej wypasiony Mac w historii. Czy to dużo? Oczywiście, że tak! Ale to Apple – tanio nigdy nie było.
Oczywiście, cena to nie tylko hardware. Mac Studio to komputer, który ma służyć przez lata. Jeśli już wydajesz kilkadziesiąt tysięcy złotych, to warto pomyśleć o konfiguracji, która nie zestarzeje się zbyt szybko. Większy RAM i pojemniejszy dysk mogą wydawać się teraz drogim dodatkiem, ale za dwa-trzy lata podziękujesz sobie za ten wybór. Oczywiście jeśli w ogóle jesteś zainteresowany takim potworem obliczeniowym.
Czy warto wymienić starego Mac Studio?
Jeśli masz model z M1 – zdecydowanie. Przeskok wydajnościowy jest ogromny, a dodatkowe funkcje jak Thunderbolt 5 czy wsparcie AI mogą faktycznie usprawnić pracę. Jeśli masz Mac Studio z M2, sytuacja robi się bardziej skomplikowana – różnice są, ale czy na tyle duże, by wydać tyle kasy? To już kwestia indywidualna.
Przy okazji warto zastanowić się nad ekosystemem Apple. Jeśli korzystasz z innych sprzętów tej marki, nowy Mac Studio może lepiej współgrać z nowymi funkcjami macOS i Apple Intelligence. Jeśli jednak nie jesteś jeszcze uzależniony od Apple, może warto rozważyć inne opcje, np. mocnego peceta z Windowsem?
Dla kogo jest nowy Mac Studio?
Apple projektuje linię Mac Studio głównie z myślą o profesjonalistach. To maszyna dla montażystów wideo, grafików 3D, deweloperów pracujących nad AI oraz tych, którzy potrzebują potężnej wydajności w kompaktowej formie. Jeśli jesteś zwykłym użytkownikiem, który głównie przegląda internet i edytuje dokumenty, to ten komputer jest kompletnym overkillem. Nawet M4 Max może być przesadą, a co dopiero M3 Ultra.
Jeśli jednak Twoja praca wymaga dużej mocy obliczeniowej, Mac Studio może być świetnym wyborem. Dzięki dużej liczbie portów kompaktowym wymiarom i świetnej optymalizacji macOS dostajesz sprzęt, który powinien posłużyć Ci przez długie lata. No, chyba że Apple znów wyskoczy z nową rewolucją za rok i ceny starszych modeli polecą w dół.
Nowy Mac Studio to świetna maszyna, ale nie dla każdego. Jeśli Twoja obecna konfiguracja jeszcze daje radę, możesz spokojnie poczekać. Jeśli jednak zaczynasz odczuwać spadki wydajności, a dodatkowe funkcje są dla Ciebie istotne – M4 Max to sensowna opcja. M3 Ultra? To już klasa premium dla tych, którzy na co dzień potrzebują absolutnej maksymalnej wydajności.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu