Ebook

Nowy czytnik za złotówkę w Legimi. Abonament na ebooki okazał się strzałem w dziesiatkę

Tomasz Popielarczyk
Nowy czytnik za złotówkę w Legimi. Abonament na ebooki okazał się strzałem w dziesiatkę
24

Legimi odświeża dziś swoją usługę abonamentową, wprowadzając do oferty nowy model czytnika. Jednocześnie serwis ujawnił garść ciekawych liczb dotyczących jej popularności. Okazuje się, że połączenie czytnika za złotówkę z dwuletnią umową dającą dostęp do kilkunastu tysięcy ebooków było strzałem w dz...

Legimi odświeża dziś swoją usługę abonamentową, wprowadzając do oferty nowy model czytnika. Jednocześnie serwis ujawnił garść ciekawych liczb dotyczących jej popularności. Okazuje się, że połączenie czytnika za złotówkę z dwuletnią umową dającą dostęp do kilkunastu tysięcy ebooków było strzałem w dziesiątkę.

A przynajmniej tak tłumaczą sami twórcy. Pilotażowy etap projektu, który wystartował na początku sierpnia zaowocował tysiącem sprzedanych czytników. Przy czym aż 1/3 tej liczby została wygenerowana w ciągu pierwszych dwóch dni. Tym samym plan sprzedażowy został zrealizowany w 200 proc. Twórcy akcji podkreślają, że złożyło się na to wiele czynników, ale jednym z najważniejszych była możliwość podpisania umowy i załatwienia wszelkich formalności online.

Sama usługa abonamentowa, w ramach której czytelnik otrzymuje dostęp do pełnej bazy złożonej z tysięcy książek w zamian za comiesięczne wpłacanie pewnej kwoty istnieje już od listopada roku 2012. W tym czasie katalog Legimi rozrósł się do ponad 12 tys. tytułów. Łączna liczba instalacji aplikacji Legimi na Androidzie, iOS, Windowsie Phone oraz Windows 8 i 10 sięgnęła natomiast 1 mln. Z usługi pobrano natomiast w sumie 300 tys. książek. Legimi ma też na swoim koncie już współpracę z operatoremi Play i T-Mobile, którzy pozwalają swoim klientom opłacać usługę w ramach abonamentu telefonicznego.

Co teraz?

Legimi rusza z drugim etapem i wprowadza do swojej oferty nowy czytnik - InkBook Obsidian. Jest to urządzenie o niemal identycznej specyfikacji co poprzednik ze świetnym ekranem E Ink Carta i Androidem na pokładzie. Różni się jedna od niego znacznie pojemniejszą baterią oraz konstrukcją. Ekran w Obsidianie tworzy bowiem jedną powierzchnię z ramką - zupełnie tak, jak w nowym Kindle'u Voyage.

Od dziś InkBook Obsidian jest dostępny za złotówkę w abonamencie 50 zł przy umowie podpisywanej na okres 24 miesięcy. Legimi dorzuca do urządzenia specjalne etui. Sam czytnik jest też objęty dwuletnią gwarancją producenta. I oczywiście najważniejsze - w ramach tych 50 złotych miesięcznie mamy dostęp do 12 tys. ebooków.

Czy warto? Co prawda nie publikowaliśmy na Antyweb testu poprzedniego InkBooka. Nie znaczy to jednak, że urządzenia nie mieliśmy w dłoniach. Czytnik trafił do mnie tuż po premierze i okazał się jednym z lepszych tego typu urządzeń, jakie kiedykolwiek miałem w dłoniach (a miałem ich trochę). Oczywiście Kindle'a Paperwhite 3, z którego korzystam na co dzień nie pobił. Czytnik Amazonu ciągle przoduje pod względem prostoty i intuicyjności obsługi. Jest też bardziej responsywny. Do wad InkBooka Onyx na pewno bym zaliczył Androida, który jest dość ociężały oraz przeładowany dodatkowymi programami. Moim zdaniem te wszystkie aplikacje dodatkowe są na czytniku zbędne i dlatego tak bardzo cenię sobie minimalistycznego Kindle'a. Nie mniej InkBook Onyx jest jednym z lepszych czytników i śmiało można go stawiać tuż za produktami Amazonu. Podejrzewam, że Obsidian wypada na tym polu jeszcze lepiej.

Legimi ma się dobrze

Bardzo interesujące są też dalsze plany na rozwój spółki. Legimi rozpoczyna bowiem budowanie relacji z inwestorami indywidualnymi. W tym celu przygotowywana jest publiczna oferta obligacji korporacyjnych, w której będzie mógł wziąć udział każdy, nawet czytelnicy. Będzie to najprawdopodobniej pierwszy taki przypadek na świecie, kiedy firma pozwala płacącym abonament za książki dodatkowo zarabiać. Wprowadzenie oferty publicznej zostało poprzedzone emisją obligacji w ofercie prywatnej na potrzeby realizacji pilotażowego projektu sprzedaży czytników z abonamentem.

Legimi stale rozwija też swoją autorską i opatentowaną usługę "Czytanie w Chmurze". W jej ramach nawiązywana jest współpraca z bibliotekami. Placówka może wykupić limit stron do rozdysponowania wśród swoich czytelników. Ci odbierają potem w bibliotece kody, dające dostęp do książek przez miesiąc za darmo i bez ograniczeń w aplikacjach Legimi na maksymalnie 2 urządzeniach. Z usługi skorzystały już Biblioteki Gdańska i Wrocławska, a teraz dołącza do nich również Biblioteka Wilanowska.

Mamy w Polsce dostęp do unikatowego w skali światowej modelu dystrybucji ebooków. Legimi uruchomiło swój abonament na kilka miesięcy przed Amazonem i nie przestaje go rozwijać. Trudno ocenić to inaczej niż pozytywnie. Polski czytelnik otrzymuje bowiem naprawdę szerokie spektrum możliwości, jeśli chodzi o e-czytanie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

ebookie-książkiLegimiInkBook