VOD

Ruszył nowy darmowy serwis VOD. Ogrom znakomitych treści

Konrad Kozłowski
Ruszył nowy darmowy serwis VOD. Ogrom znakomitych treści

Na uruchomienie tego serwisu VOD czekało mnóstwo osób, a wśród nich ja. Następne dni spędzę zapatrzony w ekran, bo objęta biblioteka i różnorodność treści robią spore wrażenie.

Zupełnie nowa strona internetowa, a także przemeblowany serwis VOD oraz aplikacje dedykowane wszystkim najpopularniejszym platformom. Tak prezentuje się najnowsza oferta NASA, czyli Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej, dzięki której będzie można nie tylko przebierać w materiałach wideo na życzenie, ale także śledzić transmisje na żywo.

NASA+, bo tak nazywa się nowy serwis, ma być platformą rodzinną. Tysiące, a może nawet więcej godzin dokumentów, materiałów, analiz, komentarzy i relacji są na wyciągnięcie ręki i w możliwie najlepszej jakości, a w przyszłości katalog będzie rozbudowywany o następne produkcje. Wśród nich nie brakuje transmisji na żywo nagradzanych statuetkami Emmy, a na najbardziej zagorzałych fanów kosmosu czekają panele i wywiady. Według zapowiedzi, można także liczyć na autorskie (tzw. "oryginalne") serie, których nie zobaczymy nigdzie indziej, tylko na NASA+.

Co obejrzymy na NASA+? Na jakich urządzeniach można oglądać?

NASA+ można oglądać na stronie internetowej, ale także dzięki aplikacjom na urządzeniach z iOS, Androidem, Roku, Apple TV i coraz popularniejszych w Polsce Fire TV. Strona główna serwisu, to oczywiście przede wszystkim rekomendowane i sugerowane widzom materiały, w tym "NASA EXPLORERS", w którym przedstawiane są kulisy pracy zespołu gromadzącego materiał z asteroidów czy "Other Worlds", który skupia się na kilku naukowcach badających nasz Układ Słoneczny i przestrzenie poza nim za pomocą teleskopu Webba odkrywając kolejne tajemnice. Zapowiedziano także transmisję "NASA Science Live" dotyczącą planet w retrogradacji.

To oczywiście nie wszystko, co znajdziemy na NASA+. Wśród ogólnych zapowiedzi znajdują się transmisje na żywo z przeprowadzanych eksperymentów czy podróży w kosmos. Wiemy, że w najbliższych latach zakładane jest wysłanie ludzi na Księżyc - misja Artemis wygeneruje z pewnością ogrom nowych materiałów. Jeśli chodzi o same aplikacje, w tym mobilną, to użytkownicy będą mogli liczyć na powiadomienia o najważniejszych wydarzeniach i premierach i wewnętrzne informacje co do pracy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Co więcej, można nawet będzie śledzić przelatującą nad naszymi głowami ISS, ponieważ zależnie od położenia otrzymamy notyfikację w odpowiednim momencie.

Plusy i minusy nowego VOD NASA+

Spoglądając na obfitość materiałów, nie sposób nie być pod wrażeniem. Tym bardziej, że wcześniejsze (w tym archiwalne, ale odnowione) treści są oferowane w rozdzielczości 4K, która na większych ekranach wygląda po prostu znakomicie. Największą bolączką NASA+ jest jednak bariera językowa, ponieważ wideo nie posiadają żadnego tłumaczenia na język polski.

Istnieje możliwość włączenia napisów w j. angielskim, co będzie pomocne przy specyficznym i naukowym nazewnictwie używanym w programach, ale dla kogoś bez średnio-zaawansowanego poziomu znajomości tego języka NASA+ będzie tylko zbiorem ładnych obrazków. To zawsze coś, ale być może kiedyś sytuacja ulegnie zmianie. Nie podoba mi się też brak opcji manualnego ustawienia jakości odtwarzanego materiału, ponieważ w momencie buforowania umykają nam niektóre sceny przy niższej rozdzielczości i gorszym bitratem.

Przed nami wiele emocjonujących i wręcz historycznych wydarzeń z kategorii podboju, eksploracji i odkrywania tajemnic kosmosu, dlatego przedstawienie nowego kanału, na którym z pierwszej ręki będziemy dostawać informacje to ważny i spory krok naprzód. Miejmy nadzieję, że to nie tylko świetny początek, ale NASA będzie w stanie dostarczać regularnie równie dobrych treści w przyszłości.

 

 

 

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu