Mobile

[IFA2014] Nowe smartfony Lenovo - jest na co popatrzeć

Maciej Sikorski
[IFA2014] Nowe smartfony Lenovo - jest na co popatrzeć
12

Kilka godzin temu prezentowaliśmy smartfony, jakie do Berlina przywiozło Huawei, teraz przyszedł czas na ich lokalnego konkurenta: korporację Lenovo. To kolejny gracz z rynku mobilnego, który mierzy wysoko – zdominowali już rynek komputerów, teraz chce to zrobić z sektorem smartfonów i tabletów. Do...

Kilka godzin temu prezentowaliśmy smartfony, jakie do Berlina przywiozło Huawei, teraz przyszedł czas na ich lokalnego konkurenta: korporację Lenovo. To kolejny gracz z rynku mobilnego, który mierzy wysoko – zdominowali już rynek komputerów, teraz chce to zrobić z sektorem smartfonów i tabletów. Do tej pory skupiał się przede wszystkim na lokalnym rynku. To ma się jednak zmienić, a pomóc mają w tym chyba modele Vibe Z2 oraz X2.

Lenovo Vibe Z2

Kolejny już fablet prezentowany podczas targów IFA. Smartfon wyposażono m.in. w 5,5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1280x720 pikseli. Całość napędzać ma 64-bitowy Qualcomm Snapdragon o taktowaniu 1,2 GHz wspierany przez 2 GB pamięci operacyjnej. Do tego 32 GB pamięci wbudowanej, aparat główny 13 Mpix (dioda LED, optyczna stabilizacja obrazu) oraz aparat przedni 8 Mpix – Lenovo chce pomóc ludziom w robieniu selfie i mocno to akcentuje w obu modelach.

Sprzęt posiada akumulator o pojemności 3000 mAh, a wszystko zamknięte jest w obudowie o wymiarach 148,5 x 76,4 x 7,8 mm (model waży niecałe 160 g). Warto wspomnieć o module LTE oraz obsłudze dwóch kart SIM (możliwe, że ten bonus pojawi się wyłącznie na rynku azjatyckim – tam jest zdecydowanie bardziej popularny). Cena? Sugerowana wynosi blisko 430 dolarów – Lenovo idzie tą samą drogą, co Huawei i wie, że nie może przesadzić, bo to skończy się bardzo źle.

Lenovo Vibe X2

To trochę mniejszy model: 5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1920x1080 pikseli. Smartfon jest smukły (wymiary wynoszą 140 x 68,6 x 7,2 mm) i lekki (120 g). Niezły bonus, ponieważ przy sporej wielkości wyświetlacza zachowano rozsądne rozmiary całego produktu – można go obsługiwać jedna dłonią i schować w kieszeni. Nie dotyczy to oczywiście wszystkich użytkowników, ale poważna część powinna być zadowolona.

Smartfon napędzany jest ośmiordzeniowym procesorem MediaTek. Lenovo tak jak Huawei postawiło na technologię big.LITTLE – procesor może zapewnić urządzeniu dużą moc obliczeniową, ale gdy nie jest to wymagane, włącza się tryb oszczędzający energię. Użytkownik może liczyć na 2 GB pamięci operacyjnej, 32 GB pamięci wbudowanej, moduł LTE. Do tego aparat główny 13 Mpix oraz przedni 5 Mpix, akumulator o pojemności 2300 mAh.

Lenovo postanowiło w tym modelu (a to pewnie testowanie rynku i zapowiedź rozwijania pomysłu) zaskoczyć nas obudową oraz dodatkami. Ta pierwsza jest wielowarstwowa – to rzuca się w oczy i wyróżnia sprzęt na rynku. Firma chce nie tylko łączyć różne kolory, ale też materiały. Brzmi całkiem ciekawie i widać tu wpływ Motoroli, która tez przecież eksperymentowała swego czasu z takimi rozwiązaniami. Jeśli dorzucimy do tego dodatki w postaci np. powerbanku, który można założyć z tyłu smartfonu, to robi się jeszcze ciekawiej. A liczba bonusów tego typu ma być sukcesywnie zwiększana.

Oba model maja trafić na rynek z platformą Android w wersji 4.4 KitKat oraz nakładką Vibe. Lenovo może być zadowolone ze swoich propozycji, a te powinny się przyjąć na rynku. Taka koncepcja smartfonu modułowego przemawia do mnie znacznie bardziej, niż Ara. Obok nowych rozwiązań pojawił się niezły design, dobre podzespoły oraz atrakcyjna cena - wszystko składa się na udaną ofertę. Tylko czy to pozwoli zdobyć silna pozycję na podium? Korporacja już niejednokrotnie udowadniała, że wie, jak zdobywać rynek.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

IFA2014