Mobile

[IFA2014] CAT S50: niezła moc i wytrzymałość

Maciej Sikorski
[IFA2014] CAT S50: niezła moc i wytrzymałość
Reklama

Rynek smartfonów, a szerzej urządzeń ultramobilnych, jest bardzo szeroki i można na nim znaleźć naprawdę różne produkty. Od zwykłych telefonów za 100 ...

Rynek smartfonów, a szerzej urządzeń ultramobilnych, jest bardzo szeroki i można na nim znaleźć naprawdę różne produkty. Od zwykłych telefonów za 100 złotych, przez smartfony z wymyślnymi dodatkami po luksusowe modele wysadzane brylantami. Czego dusza zapragnie. Niektóre dusze pragną specjalnie wzmacnianych inteligentnych telefonów. Ich potrzeby są zaspokajane – firma Caterpillar (Cat Phones) przywiozła do Berlina swój nowy sprzęt: Cat S50.

Reklama

Z chronionymi smartfonami (wcześniej dotyczyło to telefonów tego typu) jest tak, że zazwyczaj nie są to modele wyposażane w topowe podzespoły. W znacznym stopniu przypomina to sytuację znaną z rynku luksusowych modeli – smartfon za grube tysiące dolarów, platyna, złoto, diamenty i… bardzo słaby procesor plus mały ekran w kiepskiej rozdzielczości. Cat S50 wpisuje się w tę świecą tradycję? Nie do końca – producent postawił na kompromis. Za 500 dolarów oferuje wytrzymały, a przy tym całkiem atrakcyjny sprzęt.


Serce urządzenia stanowi czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 400 o taktowaniu 1,2 GHz, wspierają go 2 GB pamięci RAM oraz akumulator o pojemności 2630 mAh (podobno wystarcza na 16 godzin rozmowy). Użytkownik może liczyć na 8 GB pamięci wbudowanej (możliwość rozszerzenia o kolejne 64 GB z pomocą kart formatu microSD), dwa aparaty (główny 8 Mpix z diodą doświetlającą, przedni 0,3 Mpix) oraz 4,7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1280x720 pikseli (chroniony warstwą Gorilla Glass 3). Produkt o wadze 185 g posiada moduł LTE i współpracuje z platformą Android KitKat.


Co zapewnia dodatkową ochronę? Przede wszystkim wzmacniana obudowa oraz zastosowanie standardu IP67. To oznacza odporność na pył oraz zalanie. Smartfon niezniszczalny? Zdecydowanie nie – po postu lepiej chroniony. Czasem jednak gra nie jest warta świeczki i płaci się za coś, co w bardzo poważny sposobów bezpieczeństwa nie zwiększy - sprzęt i tak będzie narażony na zniszczenie lub przynajmniej poważne uszkodzenie.


Zastanawiam się, jak wygląda sprzedaż takich produktów, czy jest to niezauważalny wręcz ułamek całości rynku czy jednak można mówić o sporym popycie? I jak długo jeszcze ta kategoria będzie funkcjonowała poza głównym nurtem – przecież rośnie liczba „zwykłych” modeli, które producenci czynią wodoszczelnymi. Robią to np. Sony i Samsung. Bonus przestaje być wow i powszednieje, firmy typu Caterpillar będą musiały liczyć przede wszystkim na siłę swojej marki. Ale posiadanie takiego urządzenia jest chyba hipsterskie, więc chętnych może przybywać…

Reklama

Źródło informacji oraz grafik: catphones.com

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama