Konsole

Nowa generacja konsol jeszcze nie wystartowała, a już niedomaga. Za gry w 30 FPS to ja podziękuję

Kamil Świtalski
Nowa generacja konsol jeszcze nie wystartowała, a już niedomaga. Za gry w 30 FPS to ja podziękuję
Reklama

Nie będę ukrywał, że nie miałem jakiś specjalnie wygórowanych nadziei odnośnie nowej generacji konsol. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że sprzęt kosztujący niewiele ponad 2000 złotych nie ma szans w starciu z maszynami, których same karty graficzne potrafią być znacznie droższe. Dlatego mimo długiego rozważania czy za TV nie postawić PC zamiast konsoli — zdecydowałem się zamówić Xbox Series X. Ale patrząc na najnowsze doniesienia na temat ulepszonej wersji gry z TEJ generacji — nie wiem czy nie powinienem żałować.

Nowe konsole, 4K, Ray Tracing i 60 FPS? Zapomnijcie. Wybierzcie 2/3, na więcej nie liczcie

Zapowiedzi nowych konsol to nieustanne rzucanie na prawo i lewo frazesami: 60 klatek na sekundę to standard, 120 klatek na sekundę dla wielu gier. 4K — bo niżej nie ma co schodzić, tajemniczy Ray Tracing który zmieni oblicze gier. Chodźcie, kupcie, będzie fajnie, obiecujemy. No i naobiecywali na tyle, że — zgodnie z moimi obawami, nie dowieźli. Pierwszy w kolejności złamanych obietnic w temacie jest Capcom ze swoim Devil May Cry V Special Edition, ale wierzę, że na nich się nie skończy. Bo, najzwyczajniej w świecie, nie można oczekiwać że nagle maszyny dostaną dodatkowego boosta i będą w stanie poradzić sobie ze wszystkimi zadaniami które się im podrzuca. Wczoraj na forum Reddit pojawił się temat z opcjami graficznymi dla odświeżonego DMC5. I... no jest jak jest. Według informacji które podał jeden z pracowników firmy, Devil May Cry V Special Edition na nowych konsolach (ma to dotyczyć zarówno nowych Xboksów jak i PlayStation), gra doczeka się trybó graficznych dla:

Reklama
  • 4K @ 30FPS + Ray Tracing
  • 1080p @ 60FPS + Ray Tracing
  • 4K @ 60FPS (bez Ray Tracingu)
  • nawet do 120FPS (bez Ray Tracingu).

Jak widać, przed nami klasyczne wybierz 2 /3. Wszyscy marzący o wysokiej rozdzielczości, 60 (albo nawet 120) klatkach na sekundę i Ray Tracingu mogą zapomnieć. W grze z poprzedniej generacji się nie uda, a każdy miłośnik slasherów wie, jak istotne potrafią tam być nawet najdrobniejsze szczegóły, dlatego nie wyobrażam sobie odpalić pierwszej z opcji graficznych. Wydaje się kosmicznie bezużyteczna. Z drugiej jednak strony — cieszę się, że teraz mamy wybór, bo sam od zawsze powtarzam, że wszystkie graficzne wodotryski i wysoką rozdzielczość tekstur można sobie włożyć w... niebyt. Co mi po nich, skoro sama gra chrupie i staje się męcząca? Zwłaszcza w przypadku produkcji takich jak DMC czy bijatyk, gdzie liczą się najdrobniejsze szczegóły i perfekcyjny czas reakcji.

120 klatek na sekundę, Ray Tracing i rozdzielczość 4K? Nie tym razem. No chyba, że jakimś pojedynczym perełkom uda się pokazać, że jednak można, ale na więcej w temacie nie liczę. Czy się pozytywnie rozczaruję? Szczerze - nie sądzę. Na ten moment wybieram jednak 4K i 60 FPS, bez Ray Tracingu, a w ekstremalnych przypadkach nawet FHD. Byle działało to płynnie i bez przycięć.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama