Zabezpieczenia informatyczne są tak mocne, jak ich najsłabsze ogniwo. Norton zgadza się z moim poglądem na ten temat i wskazuje jasno, że największym winowajcą w tej kwestii jest niestety człowiek będący najczęściej wyżej wspomnianym "najsłabszym ogniwem". Dzięki temu, łasym na cudze dobra cyberprzestępcom udało się ukraść aż... 146,3 euro - tylko w 2017 roku.
Norton wskazuje jasno: najsłabszym ogniwem zabezpieczeń jest... człowiek
Jak wykazał Norton w swoim badaniu, 98,2 mln Europejczyków padło ofiarą cyberprzestępczości, na utracono ok. 23,3 mld euro. W ciągu ostatniego roku poszkodowaniu musieli poświęcić od 14 do 22 godzin na usunięcie skutków tych ataków. Bardzo ciekawe jest jednak to, że udało się ustalić "profil" ofiary, zwykłego użytkownika, który dał się złapać w pułapkę.
Jest to osoba nadmiernie pewna siebie w kontekście wykorzystywana urządzeń elektronicznych. Mało tego, używa wielu urządzeń w domu oraz poza nim:
- Dwa razy więcej ofiar cyberprzestępstw (w opozycji do tych, którzy nie dali się złapać w pułapkę) posiada sprzęt podłączony do sieci w domu i jednocześnie robi zakupy poza domem za pośrednictwem sprzętu mobilnego
- 1/3 ofiar cyberprzestępstw posiada "smart device", czyli takie sprzęt, za pośrednictwem którego możliwe jest przesyłanie danych. W gronie osób, które nie mają dostępu do takiego urządzenia, 1 na 4 padła ofiarą przestępstwa cybernetycznego.
Najczęstsze powody, dla których użytkownicy dają się złapać w pułapkę
Norton jasno wskazuje na przyczyny, które zwiększają ryzyko zostania ofiarą cyberprzestępstwa. Po pierwsze, korzysta się z tych samych haseł w różnych serwisach - ujawnienie ciągu zabezpieczającego w jednej platformie może spowodować, że uzyskany zostanie dostęp również do innych, należących do tego samego użytkownika.
Co więcej, zapisywanie haseł w formie plików na komputerze jak wynika z badania Nortona również sprzyja większej częstości ataków. 16 proc. osób, które tak zarządzają ciągami zabezpieczającymi padło ofiarą cyberprzestępstw - w opozycji do 9 proc. wśród osób, które tak nie robią.
Mało tego, 39 proc. ofiar cyberprzestępstw na całym świecie nabrało większego zaufania do własnych umiejętności ochrony danych - pomimo wcześniejszych doświadczeń.
Działania badanych ujawniły niepokojącą prawidłowość: mimo nieprzerwanego nagłaśniania
cyberataków w mediach, zbyt wiele osób uważa, że nie dotyczy ich zagrożenie i pomija nawet
podstawowe środki ostrożności aby się chronić – powiedział Nick Shaw, wiceprezes i dyrektor
generalny Norton, EMEA. Fakt ten podkreśla konieczność zapewnienia bezpieczeństwa cyfrowego
oraz pilną potrzebę, aby użytkownicy powrócili do podstawowych zasad bezpieczeństwa, jako ich
udział w walce z cyberprzestepczością.
- pisze Norton w swoim raporcie
Szkody finansowe wywołane cyberprzestępstwami
Przejęcie cudzego konta może narazić użytkownika na znaczne koszty. Jak wynika z raportu Nortona - kradzież tożsamości to średnio utrata 645 euro (Niemcy), co spowodowane jest m. in. zaciąganiem kredytów na pozyskane dane osobowe. W przypadku kart kredytowych jednorazowa strata wyniosła średnio 1209 euro (Francja), jak chodzi o zakupy przez internet ok. 322 euro (Hiszpania). W kontekście włamania do skrzynki e-mail lub mediów społecznościowych, użytkownik średnio stracił 509 euro (Włochy).
W minionym roku najpopularniejszymi doświadczeniami odnośnie ataków cybernetycznych były:
- Przekazanie informacji osobistych w odpowiedzi na wiadomość e-mail (Wielka Brytania, 37 proc. wszystkich przypkadów)
- Phishing (Szwecja, ponad 1/3 wszystkich przypadków)
- Włamanie do domowej sieci Wi-Fi (Wielka Brytania, 2/5 wszystkich przypadków)
- Zarażenie złośliwym oprogramowaniem (cała Europa, ponad 1/2 wszystkich przypadków)
A przecież możemy tak wiele zrobić w kontekście naszego bezpieczeństwa - zupełnie sami
Jeżeli nie ufamy naszym umiejętnościom w kontekście ochrony naszych danych, warto zainwestować w pakiet bezpieczeństwa, czy to Nortona, czy też inne firmy - niezależnie od tego, kogo wybierzecie będziecie zadowoleni i co więcej, możecie spać raczej spokojnie. Ponadto, łapanie się na phishing, przekazywanie informacji osobistych w mailach lub niesprawdzanie takich "drobiazgów" jak połączenie HTTPS w trakcie korzystania z newralgicznych usług - to nie należy do dobrych praktyk.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu