Patrząc na wyniki finansowe Nokii można mieć spore wątpliwości co do tego, czy fińska firma w najbliższym czasie wyjdzie na prostą. Spadająca sprzedaż...
Nokia nadal wierzy w sukces dzięki Windows Phone i Lumii. Czy to się sprawdzi?
Patrząc na wyniki finansowe Nokii można mieć spore wątpliwości co do tego, czy fińska firma w najbliższym czasie wyjdzie na prostą. Spadająca sprzedaż, kłopoty z wprowadzeniem nowych produktów na rynek, brak spójnej wizji co do rozwoju - problemów jest aż zbyt wiele. Widać jednak, że Stephen Elop i jego zespół próbują wyjść z kryzysu. A może to tylko chaotyczne ruchy mające na celu zamaskować bezradność?
Ostatnio trochę się dzieje w fińskiej firmie. Najnowsze wydarzenia to zakup Scalado oraz kolejne zwolnienia. Jaki wpływ będą miały te ruchy na działalność Nokii? Najpierw przyjrzyjmy się najnowszemu zakupowi firmy, który ma wpłynąć na produkowane smartfony.
Scalado to ciekawa spółka, która zajmuje się edycją grafik w urządzeniach mobilnych. Brzmi nieciekawie, ale znacznie bardziej interesująco robi się, kiedy przyjrzymy się bliżej działalność firmy. Scalado rozwija m.in. technologię Scalado Remove umożliwiającą usuwanie niektórych elementów z wykonywanych zdjęć. Na przykład kiedy ktoś wejdzie nam w kadr podczas robienia fotografii wystarczy zaznaczyć niechcianą osobę i wykasować ją.
Tego typu rozwiązania są bardzo przydatnymi pomysłami - zwłaszcza w smartfonach - kiedy nie mamy czasu na wykonanie satysfakcjonującego nas zdjęcia. Podejrzewam, że pracownicy firmy mają jeszcze sporo atutów, które mogą znacznie wzbogacić ofertę Nokii. Jak czytamy w oświadczeniu prasowym, fińska firma ma zamiar wdrożyć rozwiązania Scalado w smartfonach Lumia z Windows Phone.
Pojawiły się też mniej przyjemne wiadomości na temat Nokii. W każdym razie, niemiłe dla ponad 10 tys. pracowników firmy, których czekają zwolnienia. Nokia tnie zatrudnienie. Na początek z pracy zwolniono trzech wysoko postawionych dyrektorów, sprzedano też Vertu, czyli markę ekskluzywnych telefonów. Nabywcą została firma EQT VI.
To nie koniec złych wieści. Firma podała, że do końca 2013 roku wydanych zostanie 1 mld euro na restrukturyzację. Możliwe więc, że powinniśmy spodziewać się kolejnych sprzedaży i zamykania działów Nokii. Zastanawiam się natomiast, kiedy i czy fińskiej firmie uda się wygrzebać z dołka. Spółce nie służą z pewnością spekulacje, jakie ostatnio pojawiają się na jej temat (vide zamieszanie z Samsungiem). Pytanie w takim razie - co najbardziej pomogłoby teraz Nokii?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu