Świat

Nokia mocno w dół. Od razu zaczęła masowe zwolnienia

Krzysztof Rojek
Nokia mocno w dół. Od razu zaczęła masowe zwolnienia
Reklama

Nokia ogłosiła program masowych zwolnień, Ma pomóc firmie wyjść na prostą po fatalnym kwartale.

Współczesny biznes rządzi się bezwzględnymi prawami. Największe korporacje działają na niesamowitej wręcz efektywności, jeżeli chodzi o stosunek zysków do kosztów. To z kolei ma wpływ na to, jak wygląda ich stosunek do pracowników, co widzieliśmy w przypadku ostatniej olbrzymiej fali zwolnień w branży IT, gdzie największe korporacje, jak Facebook, Microsoft czy Snapchat masowo zwalniały dziesiątki tysięcy osób na raz.

Reklama

Polecamy na Geekweek: YouTube dostaje nowe funkcje. Wśród nowości sekcja Ty

Wydawało się jednak, że największa fala zwolnień już za nami. Jak się jednak okazało, kiedy przyszły wyniki za trzeci kwartał, w jednej firmie się zagotowało.

Nokia pozbywa się 14 tysięcy osób. Zysk mocno w dół

Jeżeli mówimy o dużych spadkach przychodów, zazwyczaj mamy na myśli obniżkę o kilka, kilkanaście procent. Tymczasem w przypadku Nokii w firmie musiało zapalić się multum czerwonych lampek ostrzegawczych na raz, kiedy ich przychód spadł o 20 proc. do 4,98 miliarda euro, a zysk - aż o 69 proc., do 133 milionów. Najbardziej winny temu jest największy dział Nokii, czyli budowanie infrastruktury sieciowej, w tym - tej 5G, który zanotował bardzo podobny procentowy spadek przychodów i zysków co cała firma.

To z kolei sprokurowało szukanie oszczędności. W ramach programu redukcji kosztów, Nokia przeprowadziła masowe zwolnienia, a wypowiedzenie otrzymało około 14 tysięcy osób z 86 tysięcy zatrudnionych w przedsiębiorstwie. Jest to więc około 16 proc. pracujących tam ludzi. W ramach tego programu Nokia chce poszukać znacznych oszczędności - pomiędzy 800 mln a 1,6 mld euro rocznie do 2026. Czy się to uda? Ciężko powiedzieć, aczkolwiek - jest to strategia, która pomagała wyjść na prostą innym dużym firmom.

Szkoda tylko, że kosztem samych pracowników...

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama