Felietony

Nokia i jej ostatnia szansa - Nokia World 2011

Grzegorz Marczak
Nokia i jej ostatnia szansa - Nokia World 2011
18

Autorem poniższego tekstu jest Kamil Bąkowski Już pod koniec tego miesiąca Nokia zaprezentuje pierwszy owoc współpracy z Microsoft. Angielski poeta, George Herbert powiedział: "Nadzieja jest chlebem biedaka". Patrząc na ostatnie wyniki finansowe Nokii, wspomniane słowa pasują najlepiej do aktual...

Autorem poniższego tekstu jest Kamil Bąkowski

Już pod koniec tego miesiąca Nokia zaprezentuje pierwszy owoc współpracy z Microsoft. Angielski poeta, George Herbert powiedział: "Nadzieja jest chlebem biedaka". Patrząc na ostatnie wyniki finansowe Nokii, wspomniane słowa pasują najlepiej do aktualnej sytuacji. Czy Nokia World 2011 wraz z debiutem smartfonów z mobilnymi okienkami to ostatnia nadzieja fińskiego producenta?

Telefony Nokia nie przypadkowo stały się passe. Od momentu premiery iPhone'a, Nokia nie umiała znaleźć lekarstwa na zaistnienie na rynku smartfonów, pomimo dominacji trwającej kilka lat. Nokia jak każdy inny producent urządzeń mobilnych starała się znaleźć odpowiedź na telefon Apple, poszukując tzw. iPhone killera. Z perspektywy czasu wiemy, że żaden model Nokii, w tym N97, N8, itd. nie był w stanie jakkolwiek zagrozić popularności iPhone'a. Na dodatek urządzenia te spowodowały, że Nokia z najpopularniejszego producenta smartfonów zamieniła się w tonący statek, a po piętach zaczęła deptać jej firma Samsung, która oparła swoje produkty na platformie Google z Android.

Problemem Nokii nie był design, hardware urządzeń, a przede wszystkim sama platforma, która wzniosła fińskiego producenta na wyżyny popularności- Symbian. Każda kolejna odsłona dotykowej wersji Symbiana miała być bliższa iOS, czy też Android. Wiemy jednak, że Symbian^3, czy też Symbian Anna pozostawiał wiele do życzenia. Stąd też decyzja Nokii o wybraniu platformy Windows Phone jako tej podstawy dla przyszłych smartfonów. Dziwniejsze jednak wydaje się, że Nokia nadal rozwija Symbiana, a wersja Belle jest lepsza od każdej poprzedniej.

Wystarczy spojrzeć na wyniki sprzedażowe Nokii, aby stwierdzić, że ostatnią szansą producenta
jest tegoroczna konferencja Nokia World 2011, która może zmienić wszystko lub też przypieczętować klęskę na rynku smartfonów, co za tym idzie znacznie ograniczyć możliwość rozwoju telefonów producenta.

W I kwartale 2011 roku Nokia sprzedała 24,2 mln smartfonów, odnotowując wynik nie najgorszy, z 13% wzrostem rok do roku, choć 14% spadkiem kwartalnym dystrybucji urządzeń. II kwartał dla Nokii był jeszcze bardziej bolesny, firma sprzedała zaledwie 16,7 mln sztuk smartfonów, odnotowując aż 34% spadek sprzedaży rok do roku. Dla porównania, wiecie ile Apple sprzedało iPhone'ów w II kwartale roku obrotowego 2011? Aż 18,65 mln, to o blisko 2 mln sztuk więcej niż wszystkie modele Nokii z Symbian razem wzięte. Wyniki pokazują tylko, że Nokia stanęła na krawędzi przepaści i coraz bardziej zbliża się ku jej krańcowi.

Martwiące dla finów mogą być również ostatnie prognozy sprzedażowe Digitimes (patrz wykres poniżej), które pokazują, że Nokia w tym roku sprzeda aż o 26% mniej smartfonów. Rywale zbliżą się znacznie do Nokii, a nawet Apple zdetronizuje firmę jako najpopularniejszego producenta smartfonów na rynku, dystrybuując 86,4 mln iPhone'ów w porównaniu do 74,4 mln smartfonów Nokii. Na dodatek Samsung zbliży się znacznie do 2 miejsca należącego do Nokii, z wynikiem 67 mln sprzedanych smartfonów.




Już 26-27 października 2011 roku na konferencji Nokia World 2011 fiński producent przedstawi pierwsze smartfony z Windows Phone Mango. Efekt współpracy Nokii z Microsoft może być ostatnią nadzieją na zaistnienie na rynku smartfonów nie tylko dla fińskiego producenta, a także dla giganta z Redmond. Przychody Microsoft w roku fiskalnym 2011 związane z Windows Phone, Windows Mobile to zaledwie 613 mln dolarów, kropla w morzu całkowitych przychodów (69,94 mld dolarów). Nie wspominając, że według Goldman Sachs na samych opłatach licencyjnych Microsoft w przyszłym roku fiskalnym zarobi, aż 444 mln dolarów. Obrazuje to tylko skalę problemu przed jakim stoi Microsoft, a także Nokia.

Sama decyzja Nokii o współpracy z Microsoft wywołała wiele kontrowersji. Nie była ona jednak przypadkowa, obecny CEO Nokia, Stephen Elop pracował kiedyś dla firmy z Redmond na stanowisku prezesa w Microsoft Business Division (m.in. linia Microsoft Office). Czy była to decyzja słuszna? Odpowiedź poznamy dopiero pod koniec roku. Warto jednak zaznaczyć, że Nokia z Androidem miałaby znacznie trudniejsze zadanie, trudniej byłoby odróżnić smartfony Nokia z Androidem od tych dostępnych już na rynku. Nie wspominając, że wybór Windows Phone dla Nokii, może tym bardziej okazać się strzałem w dziesiątkę biorąc pod uwagę decyzję Google o przejęciu Motoroli. Oczywiście niektórzy twierdzą, że to tylko dla patentów, nie trudno jednak zgadnąć, że prędzej czy później Motorola będzie firmą uprzywilejowaną. Bo kogo jak kogo, ale Google swoje dziecko zapewne będzie faworyzować.

Patrząc na aktualną sytuację na rynku klarowane wydaje się, że Nokia World 2011, a dokładniej smartfony zaprezentowane w przeciągu dwóch dni, będą najważniejszym wydarzeniem, decydującym o przyszłości fińskiego producenta. Ktoś z Was sprzeczać się może, że nawet w sytuacji, kiedy smartfony okażą się klęską, Nokia nadal może istnieć na rynku "feature phones" czyt. zwykłych telefonów komórkowych. Tutaj jednak pojawia się również nie korzystna wiadomość dla finów, po raz pierwszy w historii liczba smartfonów, które trafiły na rynek w Europie Zachodniej przekroczyła liczbę zwykłych telefonów komórkowych. Łącznie zostało dostarczonych w II kwartale 2011 roku w Europie zachodniej aż 21,8 mln smartfonów, w porównaniu do 20,4 mln tradycyjnych telefonów komórkowych. Dane te pokazują jedno, era zwykłych telefonów chyli się ku końcowi, stąd Nokia bez smartfonów może zniknąć szybciej niż myślimy.

Aktualnie plotki na temat pierwszych smartfonów Nokia z Windows Phone pojawiają się jak przysłowiowy grzyb po deszczu. Wiemy, że Nokia jaki inni producenci nie zaprezentuje najprawdopodobniej telefonu z oszałamiających układem, czyt. dwurdzeniowym procesorem. Microsoft podkreślał już jednak nie raz, że nie liczy się liczba rdzeni, a integracja z software oraz hardware. Już teraz Windows Phone Mango pokazuje, że dwurdzeniowe procesory w mobilnych okienkach nie są koniecznością w przeciwieństwie do Androida, a tylko powodują zwiększenie zużycia baterii. Nokia posiada więc wszelkie możliwe elementy do układanki, która pozwoli jej na podbicie rynku smartfonów wraz z Microsoft: świetną jakość wykonania swoich urządzeń, niebagatelny design, odpowiedni hardware, a także co najważniejsze software, który może pozwolić Nokii na zaistnienie ponowne na rynku smartfonów.

Nokia World 2011 odpowie nam na pytanie "Jaką drogą chce iść dalej Nokia". Czy firma skupi się na smartfonach kierowanych do mniej zamożnych klientów, czy nadal będzie próbowała dotrzeć również do konsumentów poszukujących produktów z półki premium. Nokia stoi przed największa zagadką w swojej historii, zagadką, która przyniesie odpowiedź czy nadzieja jest matką głupich, czy też nadzieja współpracy z Microsoft pozwoli firmie ponownie zyskać chwałę i pozostać na 1 miejscu producentów smartfonów na świecie. Niestety dla Nokii to konsumenci zadecydują o sukcesie, porażce smartfonów z WP Mango. Pytanie do Was jak Wy zapatrujecie się na nadchodzące modele fińskiego producenta. Czekacie na modele Nokia z WP Mango, czy już dawno wybraliście iOS, Android?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu