Konsole

Nintendo właśnie zabiło Wii U. Premiera konsoli NX w marcu 2017 roku

Paweł Winiarski
Nintendo właśnie zabiło Wii U. Premiera konsoli NX w marcu 2017 roku
Reklama

Mam złe wieści dla wszystkich posiadaczy konsoli Wii U, głównie tych, którzy niedawno zdecydowali się na zakup. Nintendo chyba wreszcie zrozumiało, że sprzęt nie ma już szans na sukces - zapowiedziało więc oficjalną datę premiery następcy, tajemniczego Nintendo NX.

Nintendo NX było przez długi czas tylko plotką. W pewnym sensie można podziwiać Nintendo za to, że tak długo było w stanie utrzymać szczegóły dotyczące sprzętu w tajemnicy. Nawet ja swego czasu zastanawiałem się czym będzie Nintendo NX, a fani gier wkręcili branżę pokazując jak wygląda kontroler do NX. I choć wciąż niewiele wiemy o samym sprzęcie (oraz tym do której w zasadzie generacji będzie należeć), ujawniono w miarę dokładną datę premiery urządzenia. Sprzęt nie trafi na półki sklepowe w święta (jak spekulowano), ale już za niecały rok - w marcu 2017 roku. Informacja jest pewna, pochodzi z japońskiego briefu finansowego firmy.

Reklama

Nintendo nie mówi zbyt wiele o urządzeniu, nadmienia jednak, że to „całkowicie nowy koncept”. Brzmi dość enigmatycznie i wszystko wskazuje na to, że przez najbliższe miesiące tak pozostanie - firma postanowiła nie pokazywać urządzenia na nadchodzących targach E3, co przynajmniej dla mnie jest dużym zaskoczeniem. No chyba, że to tylko tak z przekory i chce zrobić fanom gier niespodziankę.

Nintendo NX zabija Wii U

Niespodzianki na pewno nie zrobi natomiast posiadaczom Wii U. Sprzęt zapowiedziany w kwietniu 2011 roku trafił na półki sklepowe (USA i Europa) 18 listopada 2012 roku. 4,5 roku życia jednej konsoli jednej generacji to naprawdę niewiele i choć nie jest to tak słaby wynik, jak w przypadku niedocenionego (ale i nieidealnego) Dreamcasta od Segi, to jednak można traktować Wii U jako niepowodzenie. Potwierdzają to niestety wyniki sprzedaży - od premiery sprzętu do 31.03.2016 roku udało się sprzedać jedynie 12,8 miliona konsol i 84,04 miliona gier.

Nie jest oczywiście tak, że wraz z premierą Nintendo NX Wii U całkowicie zniknie z rynku. Zapowiedziana również dziś rano nowa The Legend od Zelda, która będzie jedyną grywalną produkcją pokazaną na tegorocznym E3, pojawi się równolegle na Wii U i NX w 2017 roku. Tyle tylko, że tu nikt nie powinien być zdziwiony. Wygląda to bowiem tak, jakby grę tworzono z myślą o Wii U, a po kiepskim starcie i pierwszych latach na rynku oraz rozpoczęciu prac nad nowym urządzeniem, zaczęto tworzyć grę równolegle na dwie platformy. Dla mnie jednak oficjalna zapowiedź NX, w dodatku na początek przyszłego roku, to zabicie Wii U.

Szkoda?

Niekoniecznie. Za Wii U zapłacicie teraz w polskich sklepach około 1200 zł (32GB Premium Pack). Nie ukrywam, że od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zakupem tego sprzętu, szczególnie że jestem posiadaczem poprzednika - świetnego Wii. Super Mario 3D World, Super Smash Bros. for Wii U, Bayonetta 2 czy New Super Mario Bros. U to produkcje, dla których warto mieć pod telewizorem to urządzenie. Jako ojciec chciałbym również pokazać synowi więcej gier z pięknego świata Nintendo - szczególnie, że miał styczność z Wii U i świetnie bawił się przy GamePadzie. Skoro na półki sklepowe wejdzie NX, automatycznie stanieje Wii U, a razem z nią gry. I to może być świetna okazja na zaopatrzenie się w ten sprzęt.

Tymcasem mam nadzieję, że Nintendo będzie w stanie powtórzyć sukces Wii - przy okazji aktualnie dostępnej na rynku konsoli popełniło mnóstwo błędów i chciałbym, by czegoś się na nich nauczyło.

grafika: 1

źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama