Mam złe wieści dla wszystkich posiadaczy konsoli Wii U, głównie tych, którzy niedawno zdecydowali się na zakup. Nintendo chyba wreszcie zrozumiało, że sprzęt nie ma już szans na sukces - zapowiedziało więc oficjalną datę premiery następcy, tajemniczego Nintendo NX.
Nintendo NX było przez długi czas tylko plotką. W pewnym sensie można podziwiać Nintendo za to, że tak długo było w stanie utrzymać szczegóły dotyczące sprzętu w tajemnicy. Nawet ja swego czasu zastanawiałem się czym będzie Nintendo NX, a fani gier wkręcili branżę pokazując jak wygląda kontroler do NX. I choć wciąż niewiele wiemy o samym sprzęcie (oraz tym do której w zasadzie generacji będzie należeć), ujawniono w miarę dokładną datę premiery urządzenia. Sprzęt nie trafi na półki sklepowe w święta (jak spekulowano), ale już za niecały rok - w marcu 2017 roku. Informacja jest pewna, pochodzi z japońskiego briefu finansowego firmy.
Nintendo nie mówi zbyt wiele o urządzeniu, nadmienia jednak, że to „całkowicie nowy koncept”. Brzmi dość enigmatycznie i wszystko wskazuje na to, że przez najbliższe miesiące tak pozostanie - firma postanowiła nie pokazywać urządzenia na nadchodzących targach E3, co przynajmniej dla mnie jest dużym zaskoczeniem. No chyba, że to tylko tak z przekory i chce zrobić fanom gier niespodziankę.
Nintendo NX zabija Wii U
Niespodzianki na pewno nie zrobi natomiast posiadaczom Wii U. Sprzęt zapowiedziany w kwietniu 2011 roku trafił na półki sklepowe (USA i Europa) 18 listopada 2012 roku. 4,5 roku życia jednej konsoli jednej generacji to naprawdę niewiele i choć nie jest to tak słaby wynik, jak w przypadku niedocenionego (ale i nieidealnego) Dreamcasta od Segi, to jednak można traktować Wii U jako niepowodzenie. Potwierdzają to niestety wyniki sprzedaży - od premiery sprzętu do 31.03.2016 roku udało się sprzedać jedynie 12,8 miliona konsol i 84,04 miliona gier.
Nie jest oczywiście tak, że wraz z premierą Nintendo NX Wii U całkowicie zniknie z rynku. Zapowiedziana również dziś rano nowa The Legend od Zelda, która będzie jedyną grywalną produkcją pokazaną na tegorocznym E3, pojawi się równolegle na Wii U i NX w 2017 roku. Tyle tylko, że tu nikt nie powinien być zdziwiony. Wygląda to bowiem tak, jakby grę tworzono z myślą o Wii U, a po kiepskim starcie i pierwszych latach na rynku oraz rozpoczęciu prac nad nowym urządzeniem, zaczęto tworzyć grę równolegle na dwie platformy. Dla mnie jednak oficjalna zapowiedź NX, w dodatku na początek przyszłego roku, to zabicie Wii U.
Szkoda?
Niekoniecznie. Za Wii U zapłacicie teraz w polskich sklepach około 1200 zł (32GB Premium Pack). Nie ukrywam, że od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zakupem tego sprzętu, szczególnie że jestem posiadaczem poprzednika - świetnego Wii. Super Mario 3D World, Super Smash Bros. for Wii U, Bayonetta 2 czy New Super Mario Bros. U to produkcje, dla których warto mieć pod telewizorem to urządzenie. Jako ojciec chciałbym również pokazać synowi więcej gier z pięknego świata Nintendo - szczególnie, że miał styczność z Wii U i świetnie bawił się przy GamePadzie. Skoro na półki sklepowe wejdzie NX, automatycznie stanieje Wii U, a razem z nią gry. I to może być świetna okazja na zaopatrzenie się w ten sprzęt.
Tymcasem mam nadzieję, że Nintendo będzie w stanie powtórzyć sukces Wii - przy okazji aktualnie dostępnej na rynku konsoli popełniło mnóstwo błędów i chciałbym, by czegoś się na nich nauczyło.
grafika: 1
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu