Motoryzacja

Niemieckie miasta wprowadzają zakazy wjazdu dla diesli: Mercedes uważa to za błąd

Marek Adamowicz
Niemieckie miasta wprowadzają zakazy wjazdu dla diesli: Mercedes uważa to za błąd
Reklama

Najwyższy sąd administracyjny w Niemczech wydał wyrok w sprawie zakazu wjazdu do centrum miast dla aut z silnikami diesla. Według orzeczenia takie ograniczenia są zgodne z prawem. Mercedes i cały koncern Daimler uważają takie restrykcje za bezsensowne.

Zamieszanie związane z samochodami napędzanymi silnikami Diesla, zaczęło się od tzw. afery Dieselgate, która najbardziej uderzyła w grupę Volkswagena. We wrześniu 2015 roku wyszło na jaw, że niemiecka grupa stosowała oprogramowanie pozwalające na manipulowanie wynikami pomiarów emisji z układu wydechowego. Od tego czasu zastosowano już szereg zapisów prawnych, które mają ukrócić ten proceder, wypłacono wiele milionów Euro i Dolarów odszkodowania oraz wprowadzono pierwsze zakazy wjazdu aut z jednostkami wysokoprężnymi do centrum miast. Chociaż takie rozwiązania znajdują coraz większe poparcie (zarówno u mieszkańców, władz miejskich, jak i prawników) to z tego typu zachowaniami nie zgadzają się producenci samochodów. Mowa tutaj m.in. o Mercedesie.

Reklama


Chociaż koncern ze Stuttgartu również ma swój udział w aferze Dieselgate, to stosowanie zakazów wjazdu miast tzw. „ropniaków” uważa za bezsensowny. Poprawa jakości powietrza w centrum poprzez wprowadzenie ograniczeń w poruszaniu się pojazdów spalinowych będzie miało znikomy wpływ na efekt jaki chcą osiągnąć politycy wprowadzający zakazy. Przytaczane są dane z Niemieckiej Federalnej Agencji Środowiska, która twierdzi, że zanieczyszczenie spowodowane ruchem pojazdów od 1990 do 2017 roku spadło aż o 70%, mimo iż ilość pojazdów poruszających się po drogach znacząco wzrósł.

Mercedes od lat już pracuje nad poprawą czystości spalin w swoich samochodach – również tymi z silnikami diesla. Od 2017 roku regularnie są wprowadzane aktualizacje oprogramowania, które pozwalają na dużo niższe emitowanie zanieczyszczeń do środowiska. Przedstawiciele Daimlera twierdzą, że konstrukcja silników Diesla nie została doprowadzona do poziomu, który uniemożliwia jego dalszy rozwój. Niemiecki koncern z niepokojem przygląda się zakazom, które zaczęły pojawiać się w niemieckich miastach – mowa tutaj m.in. o Stuttgarcie czy Dusseldorfie.


By sprostać coraz bardziej wygórowanym normom emisji spalin Mercedes nie zapomina też o tworzeniu aut bardziej ekologicznych. Już w najbliższych miesiącach i latach do oferty niemieckiego producenta trafią kolejne samochody hybrydowe i elektryczne. Przedstawiciele marki twierdzą, że auta hybrydowe w 2025 roku będą kosztować tyle co ich odpowiedniki z napędem wyłącznie spalinowym.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama