Netflix

Netflix walczy z limitami w pakietach danych i doskonale to rozumiem

Paweł Winiarski
Netflix walczy z limitami w pakietach danych i doskonale to rozumiem
2

Ręka do góry, kto zawsze miał nielimitowany internet. Choć na domowym łączu mogę pobierać do woli, to w smartfonie wciąż ogranicza mnie wybrany pakiet (choć niedawno powiększony). Ale są ludzie, którzy niezależnie od sposobu korzystania z sieci, musza zwracać uwagę na ilość pobranych danych. A z takimi właśnie ograniczeniami walkę rozpoczął Netflix.

Rzecz dzieje się w USA, czyli najważniejszym rynku dla Netfliksa. Firma wystosowała list do Federalnej Komisji Łączności, w której zasugerowała by rozważyć zablokowanie limitów, które dostawcy internetu nakładają na posiadaczy domowych czy mobilnych pakietów danych.

Limity danych i naliczanie opłat ze względu na ilość pobranych danych zniechęca konsumentów do konsumpcji szerokopasmowego połączenia i może utrudniać możliwość oglądania telewizji internetowej - przynajmniej w takiej ilości, w jakiej chcieliby to robić użytkownicy (…) limity danych nie służą żadnemu uzasadnionemu celowi.

To przytyk szczególnie do korporacji Comcast, która tłumaczy takie limity koniecznością kontroli łącz, które mogą zostać przeciążone. Nie są to oczywiście ograniczenia znane użytkownikom starej Neostrady, czy Aster (np. moje 15 gigabajtów w 2005 roku) - przez jakiś czas Comcast testował 300 GB, później zmienił limit na 1 TB. Przyznam, że przy nielimitowanym łączu nie sprawdzam jak wiele danych pobrałem/wysłałem - ale biorąc pod uwagę ciągłe używanie Spotify, Netflixa, uploadowanie filmów na AntywebTV, czy ściąganie gier konsolowych i PC-towych, 300 GB jestem w stanie „łyknać” błyskawicznie.

Co natomiast tyczy się pobierania opłat za wykorzystane dane, Netflix podnosi, że zwiększa to koszty oglądania telewizji internetowej, w tym oczywiście usług takich jak właśnie Netflix.

Netflix ma problem

Wchodzimy w erę 4K i prędzej czy później nasze wysłużone telewizory 1080p zostaną zastąpione przez ekrany mogące wyświetlić obraz w 4K. Wtedy i Netflix z takimi parametrami przestanie być ciekawostką, póki co musimy jednak poczekać aż potanieją telewizory. Polska oczywiście zawsze jest gdzieś z tyłu, ale statystyczny Kowalski nie kupi telewizora z 4K jeśli nie będzie widział ku temu powodów - a nie dają ich polskie stacje telewizyjne, gdzie HD jest faktycznie lepsze od starych transmisji, ale do „żylety” sporo im brakuje. O 4K nie mamy na razie co marzyć.

4K to jak nietrudno się domyślić, więcej megabajtów, które muszą do nas dotrzeć z serwerów i Neflix boi się, że część użytkowników nie zdecyduje się na ich usługę ze względu na strach przed przekroczeniem narzuconego przez dostawcę internetu ograniczenia w pobieraniu danych. Dlatego oprócz przygotowywania zarówno materiałów, jak i ulepszaniem serwerów, stara się odpowiednio przygotować obecnych i potencjalnych klientów.

Tyle tylko, że najlepszym byłoby rozwiązanie, które znamy również z naszego podwórka. Pojawiały się przecież współprace na linii telekom-usługa streamingująca muzykę, dzięki której abonenci nie byli rozliczani z danych związanych z tą właśnie usługą. Dla wielu osób była to sprawa kluczowa przy wyborze konkretnego serwisu i doskonale to rozumiem. Ja sam posiadając Spotify i abonament w Play, staram się uważać i odpowiednio wcześniej pobierać przez WiFi muzykę, której chcę posłuchać poza domem. Ale nie ukrywam, że chciałbym aby współpraca na tej linii została nawiązana, korzystałoby mi się po prostu z usługi łatwiej.

Chętnie pooglądałbym też Netfliksa na smartfonie, poza domem, ale właśnie limit danych w abonamencie skutecznie mnie blokuje. Tyle tylko, że w takim przypadku Netflix też mógłby pójść na rękę użytkownikom i zezwolić na pobieranie treści na urządzenia mobilne. Oczywiście nie mamy co na to liczyć, ale sami przyznacie, że byłoby miło.

A skoro o Netfliksie mowa, rzuciła mi się w oczy dziwna aukcja w serwisie Allegro. Uważajcie na takie rzeczy, wygląda to na niezłe czary-mary. Tylko nie wiem, co zaskoczyło mnie bardziej - kosmiczna cena produktu, czy informacja, że „Konta pochodzą prosto od producenta - firmy NETFLIX.”

grafika: 1, 2

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Netflix