Gry

Nawet najwięksi zaliczają wpadki. Twórcy Assassin's Creed przepraszają fanów

Patryk Koncewicz
Nawet najwięksi zaliczają wpadki. Twórcy Assassin's Creed przepraszają fanów

To będzie najbardziej kontrowersyjna premiera gry w historii Ubisoftu. Assassin’s Creed Shadows jeszcze nie wyszło, a twórcy już za niego przepraszają.

Wielkimi krokami zbliża się premiera Assassin’ Creed Shadows, czyli prawdopodobnie najbardziej krytykowanej odsłony w historii serii o zakapturzonym zakonie skrytobójców. Wszystko z powodu wyboru czarnoskórego bohatera, który stał się kością niezgody między developerami a fanami gry. Ubisoft początkowo próbował negocjować, ale teraz posypał głowę popiołem i wydał oficjalne oświadczenie wyjaśniające.

Wielki spór o samuraja – kim był Yasuke?

O Yasuke mogliście nie słyszeć, bo to jedna z tych postaci historycznych, które wpisują się poniekąd w kategorię teorii spiskowych. Mężczyzna afrykańskiego pochodzenia – urodzony w połowie XVI wieku – to przedmiot wielu spornych dyskusji badaczy i historyków. Przez niektórych uznawany za pierwszego czarnoskórego samuraja, przez innych zaś za postać niemalże mityczną. Czy istniał naprawdę? Wiele na to wskazuje, ale czy faktycznie był samurajem? Na to nie ma jednoznacznych dowodów. Dlaczego więc Ubisoft postanowił uczynić go jednym z głównych bohaterów swojej najnowszej gry? Cóż powody są co najmniej dwa.

Przede wszystkim w grę wchodzi polityczna poprawność, z której francuski developer słynnie – firma wielokrotnie podkreśla, że jest wielokulturowym zespołem, złożonym z przedstawicieli wielu narodowości i religii. Drugi zaś jest dość prozaiczny – seria Assassin’s Creed jest fikcją, inspirowaną motywami historycznymi, ale niekoniecznie odzwierciedlającą prawdziwe wydarzenia. Nikt więc nie broni twórcom rozwijania wodzy fantazji pod warunkiem trzymania się pewnych ram.

Skąd więc te kontrowersje? Cóż, głosy oburzenia dochodzą zarówno z Japonii jak i z zachodu. Jestem w stanie zrozumieć to, że Japończykom trudno zaakceptować fakt wyboru czarnoskórej postaci spośród setek rdzennych samurajów. Przekładając tę sytuację na nasze realia, to tak, jakby w długo wyczekiwanym przez fanów Assassin’s Creed osadzonym w realiach Powstania Warszawskiego (tak, były takie prośby ze strony polskich fanów) umieścić w roli głównego bohatera Augusta Agbola O’Browna – rozumiecie, o co chodzi?

Skala krytyki chyba jeszcze nigdy wcześniej nie była tak duża, dlatego Ubisoft postanowił nie tylko wyjaśnić sprawę, ale też przeprosić japońską społeczność.

Ubisoft przeprasza i obiecuje wprowadzanie poprawek aż do dnia premiery

W opublikowanym na X oświadczeniu czytamy, że developer zdaje sobie sprawę z kontrowersyjności podjętej decyzji, ale broni się tym, że gry z serii Assassin's Creed to fikcja inspirowana prawdziwymi wydarzeniami i postaciami historycznymi.

Tajemnicze i niepotwierdzone epizod z życia Yasuke wydały się Ubisoftowi idealnym motywem do opracowania własnej historii bohatera – tym samym twórcy gry przyznali, że Yasuke jest co prawda przedstawiany jako samuraj, ale ten temat jest w rzeczywistości kwestią dyskusyjną. Ubisoft przyznał także, że stale przygląda się uwagom i wskazówkom społeczności, ale:

Pomimo tych nieustannych wysiłków zdajemy sobie sprawę, że niektóre elementy naszych materiałów promocyjnych wywołały zaniepokojenie wśród japońskiej społeczności. Za to szczerze przepraszamy.

Na koniec twórcy obiecali, że gra będzie ewoluować i zmieniać się aż do samej premiery, co możemy rozumieć jako prędkie gaszenie pożaru, póki jeszcze do premiery zostało trochę czasu. Assassin’s Creed Shadows zadebiutuje 12 listopada i będzie to z pewnością najgłośniejsza premiera w historii Ubisoftu – w niekoniecznie pozytywnym znaczeniu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu