To, że Wikipedia zostanie wyłączona dziś na kilkadziesiąt godzin wiedzieli wszyscy - w końcu tak głośno o tym mówili, że jedynie głuchy by nie usł...
To, że Wikipedia zostanie wyłączona dziś na kilkadziesiąt godzin wiedzieli wszyscy - w końcu tak głośno o tym mówili, że jedynie głuchy by nie usłyszał o ich brawurowej wręcz akcji. Na szczęście ktoś przyszedł po rozum do głowy i ostatecznie wyłączono tylko angielską wersję tej społecznej encyklopedii a nie wszystko.
Ciekawsze jednak jest, że Google również postanowiło przyłączyć się do protestu przeciwko ustawom, które tak naprawdę dawały narzędzia do cenzurowania internetu. Dziś mieszkańcy US wchodząc na stronę Google.com zobaczą, że logo Google jest przesłonięte czarnym prostokątem. Na stronie Google US został także dodany link do informacji na temat akcji protestacyjnej wraz z dodatkowymi materiałami związanymi z SOPA i formularzem do wyrażenia swojego poparcia dla akcji protestacyjnej.
Pamiętacie aby kiedykolwiek Google uczestniczyło w akcji protestacyjnej i to w ten sposób? Swoją drogą pierwsze efekty głośnego negowania zapisów w SOPA już są, niedawno administracja prezydenta US sceptycznie wyraziła się na temat zapisów SOPA które według nich ograniczają wolności słowa. Autorzy ustawy też już powoli miękną i głośno mówią o skreśleniu najbardziej kontrowersyjnych zapisów.
Czy SOPA przejdzie w tej formie? Moim zdaniem nie, ale nie mam też wątpliwości że w kolejnych wersjach czy pod inna nazwą część z pomysłów w końcu zostanie wdrożona. Wytwórnie muzyczne, filmowe i wszystkie firmy lobbujące za takimi zapisami nie radzą sobie po prostu w dzisiejszych czasach z tym co niesie ze sobą internet. Na razie używają więc broni i pomysłów które znają i uważają jako skuteczne.
Źródło i obrazek - thenextweb.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu