Informacją wczorajszego dnia (co tam dnia - dwóch ostatnich dni!) było przejście Tomasza Machały z NaTemat do WP.pl. Wiele osób zachodziło w głowę: co też się stało? Kłótnia? Ale o co poszło? Okazuje się, że wydarzenie ma podłoże ideologiczne - naczelny Newsweeka przesunął się na prawo, a wszystko za sprawą niepokornego strażnika mopów z Juesendej. Machała nie chciał iść w tym kierunku. Dlatego teraz pomaszeruje w barwach WP. A Lis stworzy nową jakość z Mariuszem Maxem u boku.
To będzie hit! Już wiemy kto zastąpi Machałę w NaTemat - prawą ręką Lisa zostanie Mariusz Max Kolonko [AntySens]
Z notki, jaka ukazała się na zaprzyjaźnionym (acz konkurencyjnym) blogu można dowiedzieć się, co stało za tymi zmianami. W wielkim skrócie wygląda to następująco:
bla blablabla blabla bla blabla blabalalala &*()%$#%^^###%^&&%@##%&(*^%###%^%$# blablabla bla. Tak było
Postanowiliśmy więc drążyć temat i dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi. Sprawa sprowadza się do przemian w sercu (i umyśle) Tomasza Lisa - postanowił przejść na prawą stronę mocy. Ponoć skłonił go do tego kanał Mariusza Maxa Kolonko (Kolonki?). Woda powoli drąży skałę, Max powoli drążył świadomość naczelnego Newsweeka. Lawendowej kąpieli codziennie towarzyszył odcinek nagrany przez Kolonko (Kolonkego?) w piwnicy na Bronksie. Tak, jak twórczość Nikołaja Czernyszewskiego przeorała świadomość Lenina, tak schowkowe wywody Kolonko (Kolonka?) dopadły Lisa. Ten ostatni zwierzał się pracownikowi ze zmiany, która w nim zaszła:
-Nie możemy już robić NaTemat w ten sposób. Tomek pewnie się ze mną nie zgodzi, nie zechce wejść, choć na chwilę, do mentalnej komórki na mopa, nie spojrzy na wszystko z amerykańskiej perspektywy. Tak, jak możemy na to spojrzeć my, ludzie, którzy poznali zapach prerii, przejechali się rowerem po Route 66 i splunęli z punktu widokowego Sears Tower...
Tomasz Lis podobno zaproponował Machale dalszą pracę u steru NaTemat, ale postawił warunek: podwładny musiał odbyć dziennikarskie i ideologiczne szkolenie w Texasie u boku byłej gwiazdy telewizji publicznej. W programie wrzucanie na YT filmów z kaset VHS, łączenie wątków pozbawionych sensu w niespójną całość oraz zadawanie pytań, na które nie ma odpowiedzi. Poprzeczka zawieszona naprawdę wysoko. Tomasz Machała nie chciał/nie mógł się na to zgodzić. Stanął w nowych dżinsach w drzwiach gabinetu Tomasza Lisa (ten akurat stał na bieżni do reklamy kremu na pięty), wziął głęboki oddech, spojrzał z zadumą i rzekł: idę do WP.
Drzwi nie zdążyły trzasnąć, a Tomasz Lis szukał już następcy. Wybór był oczywisty: telefon do schowka, w którym siedział mentor prawaków. Pertraktacje nie trwały ponoć długo, naczelny Newsweeka szybko dał się przekonać, że lewactwo jest passé i trzeba z nim skończyć, bo przyszła koniunktura na niepokornych i niezłomnych. Panowie szybko ustalili, że trzeba otworzyć sklep z odzieżą patriotyczną (z uwagi na przeszłość Lisa powstanie zakładka dla lewactwa), wynajęta zostanie piwnica w biurowcu w Mordorze, redakcja obstawi się starymi drukarkami, wielkimi monitorami i modemami, by wejść na poziom świadomości nowego szefa.
Parafrazując Reymonta: Lis ma portal z parówkami, Kolonko ma schowek z gimbazą, razem mają tyle, by stworzyć media na miarę naszych czasów.
PS Chodzą słuchy, że Tomasz Machała sprzeda swoje udziały w NaTemat, a pieniądze przeznaczy na terapię osób uzależnionych od parówek ze stacji benzynowych.
PPS Mariusz Max ponoć dokleił Lisowi pieprzyk, dzięki czemu łączy ich coś więcej niż interesy.
Źródło: YouTube, komórka pod schodami wynajmowana przez Mariusza Maxa Kolonko
...
Niniejszy wpis ma charakter satyryczny, a informacje i cytaty w nim zawarte nie są prawdziwe (ale wiele bym dał, by zobaczyć w akcji taki duet). Oznaczyliśmy to w tytule [AntySens], podobnie zamierzamy robić w przyszłości.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu