Gry

Najnowszy Assassin's creed w czasach rewolucji francuskiej – jest trailer

Kamil Ostrowski
Najnowszy Assassin's creed w czasach rewolucji francuskiej – jest trailer
Reklama

Niedawno serwisowi Kotaku udało się uzyskać informacje na temat najnowszej części Assassin’s Creed. Niedługo później okazało się, że przypuszczenia i ...

Niedawno serwisowi Kotaku udało się uzyskać informacje na temat najnowszej części Assassin’s Creed. Niedługo później okazało się, że przypuszczenia i opublikowane materiały mają swoje potwierdzenie w oficjalnych komunikatach – Ubisoft zdradził swoje plany dotyczące swojej najpopularniejszej serii.

Reklama

Dzięki temu, w jaki sposób skonstruowana jest fabuła serii Assassin’s Creed, deweloper może bezkarnie rzucać gracza pomiędzy okresami historycznymi, a także po praktycznie całej kuli ziemskiej. Mieliśmy Bliski Wschód, Włochy, Turcję, Amerykę, Karaiby, a teraz przychodzi czas na Francję z bardzo ciekawego okresu – wygląda to na końcówkę XVIII wieku, a więc okres wielkiej rewolucji. Okres idealny dla zabójców, intrygi i pozbawiania innych życia. Tam gdzie ważą się losy świata, tam musi być przecież walka Asasynów i Templariuszy.

Najnowsza część nazywać się ma Assassin’s Creed: Unity, a prace nad nią trwają podobno już od trzech lat. Produkcja ta wyląduje wyłącznie na PlayStation 4, Xboksie One i pecetach. Premiera planowana jest jeszcze na ten rok, co nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę, że Ubisoft przyzwyczaił nas już do kolejnej odsłony serii w odstępach co kilkanaście miesięcy. Posiadacze starszych konsol doczekają się innej gry, o kodowej nazwie „Comet”. Prawdopodobnie będzie to jakiś spin-off.

Wydaje się, że wyciek jest firmie nie na rękę. Prawdopodobnie Ubisoft wolałby nieco lepiej przygotować się do wielkiego ogłoszenia. Niedługo po rewelacjach Kotaku opublikowany został krótki zwiastun, ale sprawia wrażenie sklejonego w pośpiechu na kolanie.

Szczerze przyznam, że z serią Assassin's creed rozstałem się parę lat temu, a konkretnie na Assassin’s Creed: Revelations. Najnowsza część, osadzona na Karaibach niemalże mnie skusiła, jednakże same bitwy morskie nie okazały się, przynajmniej dla mnie, dostateczną zachętą. Niemniej, muszę docenić, jak poczyna sobie Ubisoft ze swoją flagową marką. Jeszcze za czasów biegania po Ziemi Świętej w pierwszej części, w życiu bym nie przypuszczał że uda się tak rozbuchać tę serię.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama