„Project Glass” już znamy – nie dane nam było go jeszcze wypróbować, ale możliwości jakie ma zaoferować już teraz wydają się niczym z następnej epoki. Google jednak dalej śmiało kroczy ścieżką innowacji – pod koniec sierpnia opatentowane zostały nietypowe rękawiczki, a najnowszym pomysłem „Googlersów” jest zegarek, jakiego jeszcze nie znacie.
Idee przyświecające gigantom rynku technologicznego, przynajmniej na papierze, mogą imponować. Google pragnie, by wszystkie informacje były dostępne dla wszystkich – takie były początki. Przy aktualnych możliwościach tej firmy, takie projekty jak okulary czy wspomniane rękawiczki nie wydają się być tylko wymysłami inżynierów firmy z Mountain View, ale rzeczywistymi wizjami przyszłości.
Dla opatentowanego wczoraj urządzenia na nadgarstek, określenie zegarek mogłoby być jednak małą „zniewagą”, biorąc pod uwagę jego możliwości. Przede wszystkim – „Smart watch” oferowałby przezroczysty, dotykowy ekran, który nie byłby jednak elementem nieruchomym. To dość skomplikowany opis, dlatego najprościej byłoby porównać ten pomysł do wyglądu otwieranych kompasów, ale oczywiście w tym przypadku, górna „pokrywa” byłaby przezroczysta.
Naturalnie jedną z funkcji tego urządzenia byłoby przekazywanie wszelakich powiadomień ze smartfona, z którym byłby połączony. Po co więc ten „zmyślny” dodatek w postaci odchylanego ekranu? Otóż dzięki niemu moglibyśmy „zeskanować” wszelkie ruchomości i nieruchomości (przedmioty, ale także i budynki) i uzyskać informacje na ich temat. Byłoby to swoistym rozszerzeniem dostępnej już usługi Google Goggles.
Przyznam, że moje pierwsze myśli odnośnie tego konceptu nie były zbyt optymistyczne – przecież zerkanie na świat przez koło o średnicy od 1,5 do 2 centymetrów nie byłoby zbyt wygodne, a co za tym idzie łatwe i przyjemne w użyciu. Z drugiej zaś strony – może takie prototypy już istnieją i ich codzienne zastosowanie nie jest tak wątpliwe?
Przede wszystkim jednak, najbardziej cieszy mnie ciągła ludzka ciekawość i fakt podejmowania prób przemiany świata – nic tak nie zmienia naszego życia jak kolejne wynalazki. Wszyscy wyczekujemy kolejnych generacji i wersji smartfonów, komputerów, konsol do gier – nic jednak nie wzbudza takich emocji jak coś nowatorskiego, nie dającego się zaszufladkować do istniejącej już kategorii.
Źródło: Engadget, źródło grafiki: Seroundtable.
Więcej z kategorii Moje przemyślenia:
- Pokusa na Fake Newsa, czyli dlaczego świat IT obwieścił "koniec LG"
- Pandemia pokazała, że nie wszystko może być wirtualne
- Co się stanie, jeżeli USA zbanuje Xiaomi i inne chińskie firmy? Nic dobrego
- Cyberpunk 2077 na konsole przeceniony o połowę. Właśnie dlatego nie kupuję gier na premierę
- Pamiętacie czasy kiedy nie wszystko w internecie było na wyciągnięcie ręki?