Gdy ktoś zapyta mnie w środku nocy o najbrzydszy samochód, odpowiem bez chwili wahania. To samo pytanie dotyczące mebli czy odzieży też nie pozostawał...
Gdy ktoś zapyta mnie w środku nocy o najbrzydszy samochód, odpowiem bez chwili wahania. To samo pytanie dotyczące mebli czy odzieży też nie pozostawałoby bez odpowiedzi - w głowie utkwiło kilka przerażających pozycji. A co z telefonem/smartfonem? Tu przyznam, że mam pewien problem. Ale po dłuższej chwili znalazła się odpowiedź...
Trafiłem niedawno na zestawienie 10 najbrzydszych telefonów. Byłem ciekaw, ile z nich widziałem, jakie cuda potrafili dostarczyć na rynek producenci. Zaczęło się od modelu LG G4, co trochę zbiło mnie z tropu - przecież nie brakowało osób, które uznały ten model za szczyt dobrego gustu i designerski popis. Jednak ilu ludzi, tyle opinii, najwyraźniej w tym przypadku autor nie przepada za skórą. Gdybym już miał wskazać model z oferty LG, który wizualnie mnie nie przekonał, to chyba padłoby na Optimus Vu. Podejrzewam, że i z tym wiele osób się nie zgodzi.
Wstrzymałem się z przeglądaniem kolejnych modeli i zadałem sobie pytanie, o najbrzydszy telefon. Pustka. Serio. Wielu pewnie nie widziałem, części nie pamiętam, ale nadal w głowie tkwi sporo modeli, każdego dnia patrzę na nowe. Sęk w tym, że znaczna ich część jest do siebie bardzo podobna. I tu nawet nie chodzi o to, że sprzęt się kopiuje, że mają miejsce "nawiązania". Po prostu trudno dzisiaj wymyślić całkowicie nową formę. A gdy ktoś się tego podejmuje, rodzą się czasem koszmary.
W końcu pojawiło się światełko w tunelu - to modele z najwyższej półki, Bugatti wśród sprzętu mobilnego. Firm działających w tym segmencie jest kilka. Przynajmniej ja kojarzę kilka. Jasne, że zdarzają im się przyzwoite wizualnie, a nawet ładne urządzenia, ale często jest to coś strasznego. Pewnie nie rozumiem, bo nie stać mnie na taki sprzęt ;) Tam musi być przepych, drogie kamienie i luksusowe materiały, na tym polega ta zabawa, to część biżuterii, którą właściciel chce się pochwalić. Ale wszystko ma swoje granice. A tutaj są one przekraczane.
Pomyślałem nawet o konkretnym modelu, potem okazało się, że autor wspomnianego zestawienia również pamiętał o tym telefonie. To Vertu Signature Cobra - coś naprawdę ciężkiego. I odciążającego jednocześnie - zakup drenuje kieszeń. Mam zatem swój typ. Jednocześnie zastanawiam się, który model wygrałby (mało prestiżowy konkurs), gdyby przeprowadzić ankietę? Jakiś czas temu pytałem Was, czym kierujecie się przy wyborze smartfonu i wygląd nie był często udzielaną odpowiedzią - kwestia z dalszego planu. Ale to pewnie nie oznacza, że wzięlibyście telefon, nawet za dobre pieniądze i ze świetnymi podzespołami, ulubionym systemem, gdyby wyglądał źle. Chociaż podejrzewam, że zaraz przeczytam, iż różowy iPhone ładny nie jest, a ludzie i tak go kupują ;)
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu