Poradniki

Kupujesz rower elektryczny? Pamiętaj, żeby sprawdzić te parametry!

Błażej Wojciechowski
Kupujesz rower elektryczny? Pamiętaj, żeby sprawdzić te parametry!
Reklama

Zastanawiasz się nad zakupem roweru elektrycznego? Sprawdź, na co warto zwrócić uwagę, żeby nie przepłacić i naprawdę cieszyć się jazdą.

Na co zwrócić uwagę przy zakupie roweru elektrycznego?

Elektryki to już na pewno nie chwilowa moda – to realna alternatywa dla auta, komunikacji miejskiej czy klasycznego roweru. To coraz częstszy wybór ludzi, którzy chcą się przemieszczać szybciej, wygodniej i… bez nadmiernego zmęczenia. Ale zanim zdecydujesz się wydać kilka tysięcy złotych, warto przyjrzeć się kilku konkretnym sprawom. Bo wbrew pozorom, rower elektryczny to nie tylko rama i bateria.

Reklama

Typ roweru – nie każdy „elektryk” pasuje do wszystkiego

Zacznijmy od podstaw. Chcesz dojeżdżać do pracy po asfalcie? Wybierz rower miejski. Marzysz o weekendowych wypadach w teren? Szukaj czegoś z kategorii e-MTB. Są też modele trekkingowe, gravelery, a nawet składaki i każdy ma swoje plusy i minusy. Błąd numer jeden? Kupowanie „bo był w promocji”, bez zastanowienia się, do czego rower jest Ci faktycznie potrzebny.

Bateria – serce całego układu

Bateria roweru elektrycznego to oczywiście jeden z kluczowych elementów. Jej pojemność (podawaną w Wh – watogodzinach) przekłada się na realny zasięg. Standard to okolice 400–500 Wh, co pozwala na przejechanie od 40 do nawet 100 km – ale wszystko zależy od terenu, wagi rowerzysty i trybu wspomagania.

Nie wierz w „zasięg do 120 km”, jeśli mieszkasz w górzystym terenie i ważysz dobrze ponad 90 kg – to nie samochód z katalogu. Im większa bateria, tym lepiej – choć też drożej i ciężej dla całkowitej wagi roweru.

Silnik – nie tylko moc się liczy

Silniki dzielimy na dwa główne typy: w piaście (tył lub przód) i centralne (w korbie). Te drugie są droższe, ale oferują lepsze wyważenie, płynniejsze wspomaganie i lepsze radzenie sobie w trudniejszym terenie. Jeśli planujesz jazdę miejską – silnik w piaście może wystarczyć. Na poważniejsze trasy – zdecydowanie lepiej zainwestować w napęd centralny. Moc? Standard to 250 W – i tyle pozwala na legalne poruszanie się po drogach publicznych. Większa moc = większa frajda, ale też potencjalne problemy z przepisami.

Sterowanie i wyświetlacz – drobiazgi, które robią różnicę

Niektóre rowery mają prosty, ledwo widoczny wyświetlacz. Inne – pełnoprawny ekran z nawigacją, trybami jazdy i statystykami. W codziennym użytkowaniu intuicyjny interfejs to naprawdę przydatna rzecz. Dobrze też, jeśli przycisk do zmiany trybów wspomagania jest łatwo dostępny, najlepiej gdzieś przy lewej manetce.

Hamulce, amortyzacja i osprzęt

W świecie e-bike’ów często patrzymy tylko na baterię i silnik, zapominając o… reszcie roweru. Tymczasem kiepskie hamulce tarczowe czy brak amortyzatora mogą uprzykrzyć jazdę bardziej niż słaba bateria. Przy większych prędkościach i masie (bo elektryk swoje waży), hydrauliczne hamulce to "must-have". Warto też zwrócić uwagę na przerzutki – osprzęt Shimano Alivio czy Deore to już przyzwoita półka.

Waga roweru elektrycznego

Większość rowerów elektrycznych waży od 20 do 28 kg. Sporo, jak na sprzęt, który czasem trzeba wnieść po schodach albo powiesić na haku w piwnicy. Jeśli nie masz windy i często przenosisz rower – szukaj lżejszego modelu albo składaka.

Reklama

Cena – nie zawsze więcej znaczy lepiej

Ceny elektryków potrafią zaboleć. Nie można jednak dać się złapać w pułapkę – droższy nie zawsze znaczy lepszy dla Ciebie. Warto dobrze zapoznać się z tym, co oferuje rynek i skonfrontować to z realnymi potrzebami. Trzeba jednak przygotować się na to, że tańsze rowery elektryczne (poniżej 4000 zł) często mają kiepski zasięg, słabe silniki i osprzęt z dolnej półki. Realistyczny budżet? Od 5000 do 9000 zł za sensowny sprzęt z gwarancją znanego producenta i markowym napędem.

Serwis i dostępność części

Jeśli kupujesz rower stacjonarnie u lokalnego sprzedawcy, na pewno łatwiej będzie serwisować pojazd. Serwis działający przy sklepie będzie wiedział, jak poradzić sobie z określonymi usterkami, gdy skończy się gwarancja. Kupujesz online? Sprawdź, czy dana marka cieszy się popularnością i czy lokalne serwisy rowerowe wiedzą, z czym to się je. Przy normalnych rowerach nie myślimy o awariach związanych z elektroniką. Tutaj sprawa wygląda nieco inaczej i nie każdy podejmie się naprawy. Warto też sprawdzić dostępność części zamiennych.

Reklama

Rower elektryczny to świetna sprawa – pod warunkiem że kupujesz świadomie. Nie sugeruj się tylko ceną, wyglądem czy marketingowymi obietnicami. Zastanów się, gdzie i jak będziesz jeździć, sprawdź parametry techniczne i porównaj kilka modeli. A jeśli masz możliwość – przetestuj e-bike przed zakupem. No i pamiętaj, że jak już raz się przesiądziesz na elektryka, powrót do „klasyka” może być… zaskakująco trudny... ;)

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama