Problem efektywnego pakowania się na wakacje to standard. Co wziąć? Czy nie przesadzam? Czy niczego nie zapomniałem? A może by tak zdać się na porady profesjonalistów, którzy oferują pomoc przy pakowaniu walizki?
MyLuggage: platforma, która pomoże spakować się na wyjazdy — długie, krótkie i na koniec świata.
Problematyczne pakowanie
Na początku zaznaczę, że sam nienawidzę się pakować. Zawsze wybieram opcję minimalistyczną, nadawanie bagażu przy wyjeździe krótszym niż dwa tygodnie nie wchodzi u mnie w rachubę i... skupiam się na podstawach. Jednak regularnie życie uczy mnie, że lubi płatać figle i niemile zaskakiwać. Szukanie wiadomości online czasami okazuje się dawać niewystarczające wyniki. Bo kto to się spodziewa ponad 30 stopni nocą w mieście, które nigdy nie śpi, a ponadto wzbogacane tak obfitymi opadami, że po godzinie, gdy wszystko wyparuje, czuję się jak jesienią w Azji? Podpowiem — na pewno nie ja. I patrząc na debiutującą dziś platformę MyLuggage mam cichą nadzieję, że takich wpadek i niespodzianek uda się uniknąć. A przy okazji naprawdę zadbamy o to, aby się stosownie przygotować do podróży. Bez przegięć.
MyLuggage zadba o bezpieczeństwo, wygodę i pomoże zaoszczędzić nerwów
Twórcy obiecują, że pomogą stworzyć listy, na których niczego nam nie zabraknie. Sam proces opowiadania o naszej nadchodzącej podróży jest naprawdę prosty — niezbędne jednak będzie założenie konta na platformie. Później odpowiadamy na zestaw pytań związanych z wyjazdem (miejsce, długość, płeć, data urodzenia, cel, środek transportu, firma z którą odbywamy podróże, zestaw w który planujemy się spakować, gdzie się zatrzymamy i... czy planujemy robić pranie) i... otrzymujemy listę proponowanych / wskazanych rzeczy do zabrania. Tę możemy, oczywiście, modyfikować według naszych potrzeb, a następnie zapisać finalną wersję w formie "do odznaczania". Wszystko podzielone na kategorie, przejrzyste i łatwe w obsłudze, dostępne pod adresem https://myluggage.eu/.
Potrzeba matką wynalazków
W wiadomości prasowej twórcy opowiedzieli o tym, co skłoniło ich do pracy nad MyLuggage. I jak zwykle był to... brak odpowiednich usług na rynku — bo choć można znaleźć rozmaite aplikacje które pomogą nam się spakować (m.in. PackKing list czy PackPoint), to jednak daleko im do kompleksowości, która wyróżnia MyLuggage.
Wszystkie funkcje aplikacji wzięły się z naszych osobistych potrzeb. Pierwsze pomysły pojawiły się w jednym z wagonów kolei transsyberyjskiej. Zauważyłem, że każdy z moich znajomych spakował się inaczej. Wtedy zrozumiałem, że dostęp do podróżniczych informacji o niezbędnych przedmiotach czy bezpieczeństwie jest często ograniczony, a porady w Internecie są mało konkretne. Po powrocie, nie mogłem znaleźć narzędzia, które pomogłoby w pełni rozwiązać ten problem – postanowiłem więc stworzyć je sam – podsumowuje Paweł Łubiarz, CEO MyLuggage.
Jako minimalista zaryzykuję i najbliższy wyjazd zaplanuję z MyLuggage
Cały projekt wygląda świetnie, a próbna lista którą otrzymałem... no cóż, w mojej opinii była do zmodyfikowania, ale mimo wszystko znalazło się na niej kilka istotnych elementów, o których nie jestem do końca przekonany, czy bym samodzielnie pomyślał. Gdy testowałem platformę — dostępna była wyłącznie w wersji przeglądarkowej, ale jeszcze dziś ma być także dostępna w wersji mobilnej, co... ułatwi nam jeszcze więcej!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu