Polska

Muzyka w profilu na grono.net, ale nie dla wszystkich.

Grzegorz Marczak
Muzyka w profilu na grono.net, ale nie dla wszystkich.
4

Autorem poniższego tekstu jest Juanna La Loca Po długim okresie narzekań użytkowników na brak możliwości personalizacji profilu wczoraj (7 maja ) oficjalnie dodano do użytku możliwość dodawania doń muzyki. Spodziewanej fali entuzjazmu nie było - jak wcześniej wielu użytkowników o tę opcję prosił...

Autorem poniższego tekstu jest Juanna La Loca

Po długim okresie narzekań użytkowników na brak możliwości personalizacji profilu wczoraj (7 maja ) oficjalnie dodano do użytku możliwość dodawania doń muzyki. Spodziewanej fali entuzjazmu nie było - jak wcześniej wielu użytkowników o tę opcję prosiło, tak teraz równie wielu ją krytykuje

Sam system przypomina nieco ten znany z myspace - jedna wybrana przez użytkownika piosenka, ustawiona w profilu w postaci playera. Różnicą jest to, że nie można ustawić opcji automatycznego włączania muzyki, co ma tę zaletę, że nie zaskoczy cię rzewne zawodzenie Dody albo inny Blog 27.

Drugą różnicą, w porównaniu do myspace jest to, że na Gronie swojej muzyki nie uploadują prawdziwi artyści a co za tym idzie dodawanie muzyki jest możliwe tylko po załadowaniu na serwer własnej mp3. I tu zaczynają się kolejne schody, gdyż umożliwia to dostęp do nowej aplikacji tylko użytkownikom premium.

Ci, którzy nie mają wykupionego abonamentu Gronowladnego o umieszczeniu w profilu własnej piosenki mogą tylko pomarzyć, gdyż z limitem transfereu 2 mb raczej nie poszalejesz. Co więcej, nie będąc użytkownikiem premium nie możesz nawet odsłuchać piosenki z cudzego profilu, co wywołało szczególne niezadowolenie gronowiczów, oburzających się na dzielenie użytkowników na lepszych i gorszych.

Na tym jednak nie koniec rozczarowań nową opcją. Wydaje się, że aplikacja pomimo długiego okresu testów nie została w wystarczającym stopniu dopracowana. Wgrywając piosenkę, nigdy nie możesz być pewny czy operacja zakończy się powodzeniem. Średnio co czwarta próba kończy się niepowodzeniem. Plusem jest, że nie traci się przy tym dostępnego transferu, ale jest to niezmiernie irytujące, zwłaszcza, gdy próbuje się ten sam utwór wgrać po raz enty.

Na uwagę zasługuje jednakże sposób, w jaki Grono.net poradziło sobie z dyskusyjnym i kontrowersyjnym problemem praw autorskich. W polu dodawania muzyki widnieje oświadczenie o posiadaniu praw autorskich do zamieszczonych utworów oraz o wzięciu na siebie odpowiedzialności za wgrane piosenki przez użytkownika. Pole to zapewne przez 95% nie zostałoby przeczytane, tak jak i wszelkiego rodzaju regulaminy, które bezrefleksyjnie odhacza się przy rejestrowaniu do różnych serwisów i portali, gdyby nie fakt, że każdorazowo, chcąc wgrać jakiś utwór musimy zaznaczyć pole akceptacji powyższego oświadczenia. Dyskusyjne jest czy nawet wydanie takiego oświadczenia nie powoduje zmiany faktu, że do danego utworu mamy prawa ograniczone a zamieszczenie ich w serwisie społecznościowym raczej nie kwalifikuje się do kategorii „do własnego użytku”, na co uwagę zwracają sami użytkownicy.

Rozgorzała nawet na ten temat gwałtowna dyskusja na forum administracyjnym, ale toczy się ona głównie między nimi samymi, gdyż administracja tak jak w przypadku innych kontrowersyjnych pomysłów, jak np. słynna wojna o Glog, po pierwszych – stricte „technicznych” wskazówkach zachowuje dyplomatyczne milczenie. Takie samo, jakie od kilku miesięcy, trwa w sprawie tzw. „nieograniczonych praw autorskich” Grona. A nuż rozejdzie się po kościach ?

Abstrahując jednak od kwestii legalności lub jej braku – kolejna długo wyczekiwana opcja i kolejne rozczarowanie, zwłaszcza dla tych, którzy nie będąc użytkownikami premium, a takich zdaje się jest większość, nie mogą w ogóle skorzystać z tej opcji. Grono po raz kolejny i na własne życzenie strzela sobie samobója. Prawa autorskie może i są nieograniczone, ale cierpliwość nie.

Autorem obrazka jest xtream

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu