Felietony

Muzyka a reklama

Piotr Turek

Pasjonat futurologii, nowoczesnej technologii i mu...

Muzyka jeszcze nigdy nie była tak powiązana z reklamą, jak obecnie – można zaryzykować stwierdzenie, że przyszłość przemysłu muzycznego, jest związany z rozwojem reklamy. Dlatego, zarówno muzycy, jak i przedstawiciele agencji reklamowych, oraz domów mediowych, realizując różnorodne projekty, wykorzystują powiązane z rozrywką narzędzia i instrumenty ułatwiając sobie dotarcie do odbiorców – niejednokrotnie fanów muzyki.

Celem przekonania środowiska reklamowego do wsparcia legalnych serwisów z contentem, oraz artystów, w tym muzyków, IAB opublikowała publikację “Audio online reklama i muzyka”, której jestem współautorem. Zachęcam do lektury, a niżej przedstawiam komentarz stanowiący swoiste streszczenie informacji zawartych w publikacji i przedstawiam dodatkowe opinie przedstawicieli środowiska reklamowego, oraz czołowych futurologów.

Przyszłość własności intelektualnej

Główne serwisy muzyczne, takie jak Spotify, czy amerykańskie radio internetowe Pandora, wykorzystują możliwości reklamy, gromadząc olbrzymie rzesze słuchaczy - Pandora ma ponad 80 milionów aktywnych użytkowników, Spotify ma 20 milionów płacących klientów i 55 milionów tych, którzy korzystają z serwis za darmo, poprzez kontakt z reklamami. Sukces olbrzymiej liczby serwisów muzycznych na całym świecie (francuski Deezer z 16 milionami klientów, z czego 6 milionów płaci za muzykę, Apple Music – 15 milionów użytkowników, z czego 6,5 miliona płaci, Amazon Prime Music – ponad 10 milionów klientów), oznacza, że cyfrowa rozrywka ma się dobrze, a zasługę w tym mają w dużej mierze reklamodawcy, promujący swoje produkty i usługi w miejscach dających dostęp do legalnego contentu – a więc takiego, który przedstawiony został do sprzedaży i konsumpcji, za zgodą twórców i przy ich partycypacji w przychodach.

Mark Stevenson, futurolog i doradca w projekcie Virgin Earth Challenge Richarda Bransona stwierdził, że muzykę czeka szereg przemian w obszarze ochrony pomysłów twórców: “Zawsze uważałem własność intelektualną za bardzo dziwne i niedorzeczne słowo. Russell Bercum nie myślał o własności intelektualnej, Isaac Newton tez o tym nie myślał, wpadając na pomysł grawitacji, Martin Luther King tez o tym nie myślał, stojąc na schodach Lincoln Memorial i wygłaszając swoja przemową >>Mam marzenie<<. Cała idea własności intelektualnej to właściwie całkiem nowy wynalazek i w jakiś sposób stymuluje rewolucję przemysłową, ale nie jestem do końca pewien, czy będzie stymulować rewolucję cyfrową. Technologia idzie do przodu znacznie szybciej niż zdolność do ochrony ludzkich pomysłów i myślę, że nasza wartość, jako istot ludzkich, nie zależy od tego co wynaleźliśmy, lecz od tego czego dokonaliśmy. Muzyka jest dobrym przykładem i to co dzieje się na rynku rozrywkowym.

Muzyk, żeby zarobić pieniądze, musi występować live, musi robić show, zapewniać ludziom rozrywkę - obecnie zarabia większość swoich pieniędzy zapełniając na koncertach stadiony, a nie sprzedając płyty. Gdy muzycy oddają swoją muzykę za darmo, pieniądze pochodzą z zapewniania rozrywki ludziom, spójrzmy np. na cenę biletów na koncert i cenę płyt. Kiedyś bilet na koncert Bruce’a Springsteena kosztował tyle samo co jego płyta, teraz możesz mieć jego album za darmo na Spotify, natomiast jeśli chciałbyś zobaczyć go na żywo, będzie Cię to kosztowało ok. 150 dolarów. Dlaczego tak się dzieje? Przecież dalej chodzi o tę samą muzykę. Idziesz na koncert, bo chcesz się dobrze bawić, bo chcesz być częścią jakiegoś wydarzenia, chcesz wrażeń. Myślę, że to przekłada się na wszystkie inne obszary. Jestem pisarzem, piszę książki i dostaję za to pensję, ale tak naprawdę moje pieniądze, zaś moja kariera nie opiera się na tym ile sprzedam książek i ile napisałem stron, lecz na tym, że to ja wpadłem na pomysły w nich zawarte i że mogę za ich pomocą pracować z ludźmi. Podejrzewam, że niedługo, tzw. własność intelektualna stanie się dziwactwem 20 wieku i ludzie przyszłości, którzy spojrzą wstecz 100 lat, powiedzą: „Serio? Próbowaliście chronić pomysły?”.

Tak więc możemy się spodziewać zmian, jednak zanim dojdziemy do prawidłowego wynagradzania twórców, za ich kreatywną pracę, warto zadbać o to, by mieli zagwarantowane odpowiednie narzędzia i środki do tworzenia i wyrażania swojej sztuki. W tym właśnie, może pomóc przemysł reklamowy i wiązać się to powinno nie tylko z misją, ale również z czystą kalkulacją, co się dla nas wszystkich opłaca. Musimy zdać sobie sprawę, że wpływamy na to, jaką muzyką i poziomem artyzmu, się otaczamy poprzez media. Szczególnie przedstawiciele domów mediowych i agencji reklamowych, muszą mieć taką świadomość.

Marina, wokalistka i autorka tekstów, tak komentuje swoje związki ze światem reklamy: "Będąc niezależną artystką, nie mogę liczyć na wsparcie dużej wytwórni, dlatego profesjonalne relacje z branżą reklamową, są dla mnie niezmierne istotne - pomagają stworzyć kolejny teledysk, utwór, czy występ. Realizuję projekty z czołowymi artystami, producentami w Wielkiej Brytanii, czy USA, jak PeteBoxsta, współpracujący nie tylko ze mną, ale i z Jamesem Arthurem, czy Arrow Benjamin, który ma właśnie na listach przebojów utwór >>Runnin' (Lose It All)<< z Naughty Boy i Beyoncé. Dlatego poprzeczka ustawiona jest bardzo wysoko, co wiąże się nie tylko z częstymi podróżami, drogimi studiami nagraniowymi, ale też z dbaniem o najwyższą jakość realizacji teledysku, utworu, czy albumu. Jak wiadomo, jakość kosztuje, dlatego właśnie, pracując nad nowym singlem, rozmawiam z reklamowymi przedstawicielami polskich i międzynarodowych firm. Ekosystem pomiędzy światem reklamy i muzyki jest nierozerwalny, a nowe kierunki rozwoju serwisów muzycznych, wskazują, że synergia tych obszarów będzie nadal postępować, mam nadzieję, z korzyścią dla artystów i poszanowania ich twórczości, oraz prawa do wynagrodzenia".

Zmiany w środowisku reklamowym

To co ciekawe, to fakt, że wśród przedstawicieli domów mediowych i agencji reklamowych, rośnie świadomość kwestii związanych z poszanowaniem własności intelektualnej, wyrażających się w profesjonalnych relacjach ze środowiskiem artystycznym, ale także ich reprezentantami: wytwórniami, organizacjami zbiorowego zarządzania, publisherami, managerami artystów.

Ewa Wituszyńska, dyrektor zarządzająca agencji digital ClickAd Interactive, potwierdza, że znajomość reguł przemysłu muzycznego i rozrywkowego, jest istotna, zarówno w reklamie, jak i w PR, czy w social mediach: „wielu naszych Klientów działa na styku reklamy i muzyki, dlatego nasz zespół jest dobrze zorientowany w najnowszych trendach branży rozrywkowej. Używamy serwisów muzycznych, takich jak YouTube, Spotify, czy Tidal. Poruszamy się sprawnie w aplikacjach mobilnych, dostępnych między innymi na smartfonach np. naszych Klientów – marki Coolpad, Meizu, Cat, ale również prowadzimy rozmowy z czołowymi wytwórniami muzycznymi, publisherami, organizacjami zbiorowego zarządzania i artystami, zespołami oraz DJ’ami. Realizujemy też ciekawe projekty, m.in. z użyciem muzyki i wideo w mediach społecznościowych, dla marki Haier, do tego szereg kampanii reklamowych, m.in. na Facebooku i YouTube. To co uważam za najistotniejsze w pracy osób zajmujących się zakupem powierzchni reklamowych, realizacji kampanii reklamowych, działań social media, czy Public Relations, to doskonała znajomość w kwestii poszanowania własności intelektualnej twórców. Ponieważ są to kwestie stale zmieniające się, staramy się mieć w gronie pracowników i współpracowników, ekspertów, którzy służą nam swoją wiedzą w tym zakresie”.

Przyszłość powinna przynieść nam uregulowania zasad prawnych i biznesowych funkcjonowania, ale również reklamowania cyfrowych serwisów muzycznych. Jeśli polska kultura ma przetrwać, nie może być kontrolowana przez politykę światowych serwisów oferujących content, oraz międzynarodowych właścicieli muzyki, czy nieudolny, przestarzały system europejskich organizacji “reprezentujących” artystów. Dlatego, w 2016 zajdzie szereg zmian, m.in. wynikających w dyrektyw unijnych, do których muszą się dopasować europejskie struktury regulujące i organizujące świat praw autorskich.

Inny futurolog Thomas Frey, dyrektor DaVinci Institute i redaktor The Futurist Magazine, tak przedstawia problem przyszłości poszanowania własności intelektualnej: „Ludzie przykładają ogromną wagę do kreatywności, oryginalności i odkryć. Książki historyczne są pełne utalentowanych ludzi, którzy zorientowali się, jak iść w lewo, gdy wszyscy inni idą w prawo. Ostatnio, firma o nazwie Qentis, bezceremonialnie stwierdziła, że jej komputery generowały wszystkie możliwe kombinacje słów i zapobiegawczo zastrzegła wszystkie twórcze teksty. Wygląda więc na to, że będzie również możliwe generowanie wszystkich możliwych kombinacji nut, aby umożliwić zastrzeżenie praw do nich. Podobnie firma Cloem opracowała oprogramowanie zdolne do językowych manipulacji i roszczeń na zgłoszenia patentowe, zastępując synonimy, kolejności słów i przeformułowując podstawowe pojęcia, w celu wygenerowania dziesiątek tysięcy >>nowych wynalazków<<, potencjalnie podlegających ochronie patentowej. W taki sam sposób, jak komputery są w stanie generować wszystkie możliwe kombinacje liczb na loterii, aby zapewnić zwycięstwo, tak patentowi i autorscy oszuści, będą wkrótce mieć możliwość działania, na zupełnie nowym poziomie. Co to znaczy >>własność<< czegoś? Jestem pewien, że są definicje prawne, ale większość z nas wierzy, że kiedy kupi przedmiot, posiada do niego prawa. W Indiach, co 6 minut ginie samochód, a w stanie Teksas, samochód jest kradziony co 5,5 minuty. Własność może zostać zerwana w przysłowiowym mgnieniu oka. Jak każdy przedsiębiorca wie, kradzież jest poważnym problemem. Wraz z poprawą systemów bezpieczeństwa, kradzież pojazdów spada od 1998 roku i ma zostać wyeliminowana do 2030 roku, wraz z internetem przedmiotów. Do roku 2020, ponad 50 mld urządzenia będzie podłączone do Internetu. W 2030 roku, praktycznie każdy element wartości, będzie identyfikowalny poprzez maleńkie czujniki elektroniczne, zwane inteligentnym kurzem”.

Muzyka a reklama

Świat muzyków jest różnorodny – wyróżniamy w nim kompozytorów, a więc twórców słów lub melodii, wykonawców i producentów. Każda z tych ról rządzi się innymi prawami i innymi ustawami jest opisana, zaś artyści są reprezentowani przez odmienne instytucje i organizacje. Warto poznać prawo autorskie i orientować się w kierunkach jego ewolucji, tym bardziej, że ma ono olbrzymią drogę do pokonania, by nadążyć za zmianami wywoływanymi przez zastosowanie nowoczesnej technologii w życiu człowieka. Podobnie reklama na okładce płyty, czy baner reklamowy na stanowisku DJ’a podczas eventu, czy koncertu, to nie jedyne narzędzia reklamowe, które może zastosować reklamodawca, celem dotarcia do określonej grupy odbiorców. Fani muzyki są coraz bardziej kreatywni, aktywnie reagują na ingerencje firm komercyjnych w świat ich pasji. Wszelkie pomysły są natychmiast komentowane poprzez portale społecznościowe, a wpisy wielu użytkowników internetu, są bezlitosne, dla nieumiejętnego marketingu, powiązanego z pasjami, lub hobby, szczególnie młodych ludzi.

Numer Raz, raper i dziennikarz Polskie Radio PR4 podpowiada: "Sponsoring wydarzeń muzycznych, takich jak koncerty, czy wydanie płyt, product placementy w teledyskach, a nawet reklamowanie się na serwisach z legalną muzyką, czy w mediach płacących tantiemy dla artystów, to realne wsparcie polskiej kultury i sztuki. Mam nadzieję, że przedstawiciele branży reklamowej, zdają sobie sprawę, jak wiele mogą zrobić dla polskich artystów i że w obecnych czasach, to na nich właśnie spoczywa odpowiedzialność za rozwój polskiej muzyki".

Świat muzyczny ma przed sobą trzy wielkie wyzwania: rozwój technologii, dostosowanie muzycznych modeli biznesowych i serwisów, oraz dalsza edukacja społeczeństwa w zakresie poszanowania własności intelektualnej. W Polsce funkcjonują już firmy, które coraz aktywniej sprzedają powierzchnie reklamowe w miejscach, w których konsumenci zaopatrują się w legalną, cyfrową muzykę. Polsat Media ma możliwości sprzedaży reklam nie tylko na nowoczesnych nośnikach reklamowych w ipla, jednak także Google i inni gracze reklamowi oferują ciekawe rozwiązania około muzyczne. Platformy radia internetowego takie jak eskaGO z powodzeniem emitują obok swoich treści reklamy audio i video, a także dedykowane dla klientów akcje specjalne i sponsoringi. Operator sieci Plus od kilku już lat umożliwia zewnętrznym klientom jak domy mediowe, na zakup nowoczesnych powierzchni reklamowych – kampanii SMS, banerów na portalu mobilnym, czy bramce SMS i wielu innych.

Jednocześnie, w Polsce coraz głośniej mówi się o poszanowaniu własności intelektualnej w środowiskach reklamowych. Modne staje się przestrzeganie zasad niereklamowania legalnych dóbr i usług w otoczeniu świata nielegalnego Internetu. To dopiero przedsmak zmian zachodzących na świeci i w Polsce.

Co ciekawe, wzrasta również współczynnik świadomego odbioru reklam – użytkownicy serwisów muzycznych zaczynają rozumieć, że dostęp do muzyki w serwisie np. poprzez banery reklamowe czy reklamy przed, po, w trakcie konsumpcji muzyki, to swoisty rodzaj wsparcia dla twórczości artystów, których lubią i słuchają. Wielu z nas zaczyna postrzegać kontakt z reklamą, jak swoistą zapłatę za konsumpcję – coś za coś – zasady stają się jasne i przejrzyste, a co najważniejsze, nikt nie prosi klienta, który właśnie chce posłuchać muzyki, o uregulowanie należności. Godzimy się na kontakt z reklamami również z tego powodu, że świat nielegalnej muzyki, także nie jest pozbawiony reklam i to niejednokrotnie dużo bardziej nachalnych i mniej ciekawych, np. źle stargetowanych. Jednak nie może być inaczej z chwilą gdy właściciele nielegalnych serwisów nie inwestują w ich rozwój. Coraz mniej osób ryzykuje pieniądze na nielegalny biznes internetowy. Możliwości szybkiego, nielegalnego wzbogacenia w Internecie jest coraz mniej, a realnych zagrożeń z tym związanych coraz więcej. Postęp w rozwoju Internetu, w szczególności zabezpieczeń, coraz skuteczniej odstrasza.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu