Nie milkną echa afery Facebooka - objawia się to m. in. w zdecydowanych działaniach firm, bez których globalna sieć nie byłaby tym, czym jest obecnie. Mozilla już nie raz udowodniła, że wcale nie przygląda się pasywnie temu, co dzieje się z internetem - dbałość o prywatność użytkowników to nie wszystko. Tym razem firma występuje w roli "diagnosty", który wskazuje na konkretne problemy sieci.
Internet Health Report stanowi o analizach ekspertów Mozilli, którzy wskazują na najważniejsze obecnie problemy sieci. W zestawieniu znalazły się takie zagadnienia jak rola Facebooka w obecnym systemie dostarczania informacji i wcale nie jestem zdziwiony tym, iż "środek ciężkości" raportu wskazuje na zbyt daleko posuniętą władzę Zuckerberga w internecie.
Eksperci wspominają m. in. o botach oraz fałszywych kontach, które chętnie wykorzystują organizacje wspierane przez opcje polityczne. Doskonały przykład tego typu działań mieliśmy ze strony Rosjan, którzy aktywnie modyfikowali postawy społeczne za pomocą odpowiednio skonstruowanych treści. Mało tego, wygląda na to, że wygrana Donalda Trumpa to "dzieło" grupy, która została powołana bezpośrednio przez Kreml. Ale nie tylko - istnieje sporo sygnałów, które wskazują na to, że w Polsce również rozgrywa się bardzo brutalna wojna cybernetyczna, prowadzona zresztą przez różne opcje występujące na scenie.
Niezwykle niepokojące jest to, że Facebook dominuje w zakresie dostarczania informacji. Dla wielu użytkowników sieci to właśnie ten serwis społecznościowy stał się już nie tylko miejscem dzielenia się własnymi treściami, ale także platformą, w której można znaleźć interesujące nas tytuły prasowe. Słaba dywersyfikacja źródeł wspomaga trwanie w tzw. "bańkach informacyjnych", gdzie konsumenci żyją w błędnym przeświadczeniu o słuszności konkretnego sposobu myślenia, bądź jego silnym oddziaływaniu.
Ponadto, w raporcie można znaleźć wzmianki o precyzyjnie targetowanych reklamach (co ma bezpośredni związek z dostępem do ogromnych ilości informacji przez serwisy społecznościowe, a także o tym, iż obecna sytuacja tworzy dogodne warunki dla wszelkiej maści oszustw. Dodajmy do tego bardzo niską świadomość ogółu na temat mechanizmów rządzącymi siecią oraz serwisami społecznościowymi i otrzymujemy bardzo smutny, pełen wyzwań obraz internetu stworzony przez Mozillę.
Ale to nie wszystko. Mozilla wskazuje, że już wkrótce możemy borykać się z nowymi problemami
Facebook i jego rola w obecnym kształcie sieci to sprawa raczej oczywista. Dla Mozilli istotne jest także to, iż "władza" nad internetem została skoncentrowana w rękach zaledwie kilku firm: Google, Tencenta, Amazona oraz Facebooka. Ten kwartet odpowiada za najważniejsze usługi, które wykraczają daleko poza sieć: zwyczajnie kształtują nasze codzienne życie. Nawet okresowy brak dostępu do wytworzonych przez te podmioty platform może spowodować poważne problemy społeczne.
Idźmy dalej - nieprawdziwe informacje prasowe, tzw. "fake news" to kolejny problem, z którym trudno jest walczyć, gdyż nie wypracowano w trakcie istnienia sieci odpowiednich mechanizmów odsiewu fałszu od prawdy. Mimo starań największych wydawców oraz podmiotów, które aktywnie dostarczają internautom treści nie widać ogromnych postępów na tym polu.
I ostatecznie - IoT. Choć w dalszym ciągu mówimy o "świetlanej przyszłości" tego segmentu rynku elektroniki użytkowej, to mimo wszystko warto pamiętać o tym, iż obecne problemy z prywatnością użytkowników mogą być trudne do przeskoczenia w kontekście zawsze podłączonych urządzeń. Inteligentne głośniki chociażby to sprzęty niezwykle intymne, zdolne gromadzić o nas niebotyczne ilości danych, również wtedy, gdy możemy sobie tego nie życzyć. Mozilla martwi się o raczej słabe zabezpieczenia już nie tylko usług związanych z IoT, ale również sprzętów wpasowujących się w ten trend.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu