Minecraft to gra, której nikomu przedstawiać nie trzeba. To bez wątpienia jedna z najpopularniejszych produkcji na świcie. Tym bardziej dziwi, że aż 6 lat trzeba było czekać na mikropłatności z prawdziwego zdarzenia.
Po 6 latach do Minecrafta trafiają mikropłatności. Ale zapowiadają się rozsądnie
Za pomysł wprowadzenia mikropłatności nie obwiniałbym Microsoftu, choć oczywiście jestem bardzo zdziwiony, że dostaniemy je dopiero teraz. Oczywiście dodatku do Minecrafta były, na przykład na konsolach można było dokupić paczki ze światami, czy raczej teksturami do nowych światów. Nikt jednak do tej pory nie wykorzystał fanów Minecrafta, a w zasadzie ich portfeli. Zasada była bowiem prosta - jedna opłata za grę i tyle.
Na czym będą polegać mikropłatności z Minecraft?
Minecraft Coins, bo tak nazywać się będzie wewnętrzna waluta w Minecraft, posłuży do kupowania dodatków stworzonych przez zewnętrznych twórców (sklep ma być otwarty dla wszystkich). Minecraft Coins nie będzie można zdobyć w grze, trzeba go będzie kupić za prawdziwe pieniądze. Ceny prezentować się będą następująco:
300 monet - 1,99 dolara, 840 monet - 4,99 dolara i 1720 monet za 9,99 dolara. Przykładowo - za stworzony przez innych świat zapłacimy 960 monet.
Pomysł na biznes?
Na chwilę obecną Microsoft zapowiedział współpracę z dziewięcioma firmami: Blockception, Blockworks, Eneija Silverleaf, Imagiverse, Noxcrew, Polyamps, Qwertyuiop The Pie, Razzelberry Fox i Sphax. Kolejne mają zostać zapowiedziane już niedługo.
Póki co nie brzmi to jako bazarek dla każdego, a trochę takiego systemu bym się spodziewał i mam wrażenie, że to właśnie on byłby najprzyjemniejszy. Szczególnie, że z takiego mechanizmu można byłoby zrobić fajny pomysł na biznes - wyobraźcie sobie znajomych, którzy i tak spędzają w grze mnóstwo czasu, tworząc przy okazji świetne budowle. Dlaczego mieliby ich nie sprzedać i nie zarobić na swoim hobby? Z drugiej strony przecież oficjalni partnerzy mogą zatrudnić takie osoby i wykorzystać ich umiejętności oraz doświadczenie. Póki co zrzut ekranu ze sklepu wygląda naprawdę zachęcająco i chętnie zobaczę pierwsze recenzje światów kupionych przez graczy w ten sposób.
Warto nadmienić, że Microsoft i Mojang (twórcy Minecrafta) będą mieć pełną kontrolę nad zawartością, która trafi do sklepu. Oznacza to, że każdy z elementów i produktów będzie musiałby być zatwierdzony zanim pojawi się na wirtualnej półce. Mam nadzieję, że taki mechanizm nie pozwoli przedostać się zawartości nieodpowiedniej dla młodszego gracza. Powiedzmy sobie bowiem szczerze - Minecraft to produkcja, w którą grają dzieciaki.
A co z konsolami?
Póki co niezbyt dobrze. Niby są plany na pojawienie się sklepu również na Xboksie (integracja z kontem Xbox Live), póki co jednak monety dostępne będą wyłącznie na PC. A jeśli nawet pojawią się na konsolach, to obstawiam tylko Xboksa One.
Data uruchomienia sklepu i wprowadzenia monet nie została jeszcze podana, ale powinniśmy spodziewać się tych nowości niedługo.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu