Felietony

Mobilny Flash dojrzewa. Czy ma szansę rywalizować z natywnymi aplikacjami?

Paweł Grzegorz Iwaniuk
Mobilny Flash dojrzewa. Czy ma szansę rywalizować z natywnymi aplikacjami?
Reklama

Nie jestem i nigdy nie byłem krytykiem Flasha. Nigdy nie dołączyłem również do entuzjastów HTML5, twierdzących z uporem maniaka, że technologia Adobe ...

Nie jestem i nigdy nie byłem krytykiem Flasha. Nigdy nie dołączyłem również do entuzjastów HTML5, twierdzących z uporem maniaka, że technologia Adobe jest w stanie przedśmiertnych drgawek. Wiele lat temu to Flash uczynił internet multimedialnym i jeszcze przez jakiś czas pozostanie podstawą owej multimedialności. Flash przez wielu uważany jest jednak za domenę klasycznych komputerów, można nawet powiedzieć ery post PC (jak niektórzy opisują obecną transformację). Co jednak z urządzeniami mobilnymi, takimi jak smartphone'y i tablety?
Reklama

Mój sposób korzystania ze smartphone'a różni się nieco od innych osób wykorzystujących urządzenia tego typu. Bardzo rzadko uruchamiam przeglądarkę internetową. Korzystam głównie z aplikacji dedykowanych interesującym mnie usługom i funkcjom.

Dla tego też nie śledzę na bieżąco wszystkich aktualizacji technologii takich jak Flash Player dla Androida. Ściągam tylko aktualizację z Marketu i zapominam, że cokolwiek miało miejsce. Gdy w ubiegłym roku Adobe udostępniło swoją technologię dla Motoroli Milestone, pamiętam tylko, że sprawdziłem czy działa.

Działało. Nawet lepiej niż pierwotnie zakładałem. Możliwe było obejrzenie filmu z YouTube w przeglądarce. Pomimo to, jakakolwiek nawigacja na stronie z uruchomionym Flashem sprawiała, że przeglądarka krztusiła się.

Nieco później miałem również okazję testować androidowego Flasha w tablecie Archos 7 Internet Tablet. Sytuacja podobna, choć nieco lepsza. Komfort korzystania z elementów flashowych nadal pozostawiał jednak wiele do życzenia.

Czytając w internecie komentarze innych użytkowników na temat Flasha w Androidzie, zacząłem dochodzić do wniosku, że różnorodność konfiguracji sprzętowych telefonów z systemem Google jak również kształt samego systemu, stoją na drodze Flasha w poważnym wykorzystaniu tej technologi jako poważnego elementu mobilnej platformy.

Bieżący rok przynosi jednak pewne zmiany w opisywanej sprawie. Po pierwsze, na rynek wchodzą pierwsze dwurdzeniowe smartphone. Po drugie, pojawia się Android 2.3, który potrafi wykorzystać moc układów tego typu.

Jednym ze smartphone'ów wykorzystujących oba powyższe elementy jest Samsung Galaxy S 2. Z jego pomocą testowałem ostatnio androidowego Flasha. Muszę przyznać, że zaszła bardzo pozytywna zmiana w wydajności tej technologii.

Reklama


Na pierwszy ogień poszedł serwis Orange Web TV, o którym nie tak dawno pisałem na Antyweb. Jak widzicie na powyższym zdjęciu, stream stacji TVN24 działa w trybie pełno-ekranowym. Dodam, że płynność transmisji nie odbiega od tego co możemy zobaczyć na ekranie klasycznego komputera. Nawet po przełączeniu jakości do trybu HQ 1 Mbit/s nie uświadczymy spadku ilości klatek na sekundę.

Reklama

Kolejnym elementem testu było odtwarzanie podcastów audycji Tok.fm, bezpośrednio ze strony rozgłośni. Tutaj również bez zastrzeżeń. W trakcie odtwarzania można nawet zapomnieć, że to Flash w telefonie.

Minusem jest jednak brak możliwości uśpienie telefonu w trakcie odtwarzania, tak abyśmy mogli słuchać audycji z wyłączonym ekranem. Jeśli to zrobimy, odtwarzanie zostanie zatrzymane. Z kolei brak możliwości odtwarzania w tle wydaje się logiczny. Ma to bowiem uchronić telefon przed przypadkowymi rozładowaniami baterii.

Ok, w takim razie co ze zużyciem energii w trakcie korzystania z elementów Flash? Nie zauważyłem tutaj zwiększenia poboru energii. Miało miejsce normalne zużycie baterii, wynikające z faktu korzystania z Wi-Fi.

Ktoś z Was zapyta, a co z grami we Flashu? Większość interesujących mnie gier, nie jest przystosowana do obsługi przy użyciu dotykowego ekranu. Jeśli więc ktoś chce grać w mobilnej przeglądarce, powinien samodzielnie sprawdzić interesujący go tytuł.

Podsumowując. Flash dla Androida dojrzewa wspólnie z systemem dla którego został stworzony. Nadal nie jestem jednak przekonany czy jakakolwiek technologia webowa może zastąpić natywne aplikacje w urządzeniu mobilnym.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama