Jak donosi comScore w swoim corocznym raporcie na temat rozwoju sieci, spada zainteresowanie w korzystaniu z webowych klientów e-mail, zwłaszcza wśród...
Mniej korzystamy z webowych klientów e-mail? Młodzi przesiadają się na smartphone'y, ale webowy mail nie umiera
Jak donosi comScore w swoim corocznym raporcie na temat rozwoju sieci, spada zainteresowanie w korzystaniu z webowych klientów e-mail, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Coraz mniej korzystamy z webowych klientów, a coraz częściej przesiadamy się na urządzenia mobilne, nie wspominając o większym zainteresowaniu komunikacją a’la Facebook. Jest to niezbity dowód na zmianę trendów we współczesnej sieci, ale nie ma powodów, by ogłaszać śmierć webowego maila.
W raporcie “Digital Future in Focus”, skupiającym się, z tego co rozumiem, na rynku amerykańskim, czytamy o coraz mniejszym zainteresowaniu klasycznym interfejsem webowym dla czytania e-maili. W 2011 “oglądalność” klientów webowych w grupie osób od 12-17 lat spadła aż o 31 procent, a w grupie osób 18-24 lat, oglądalność ta spadła aż o 34 procent. Jednocześnie, w tej ostatniej grupie oglądalność klientów mobilnych (np. w smartphone’ach) wzrosła o 32 procent. U osób starszych takich spadków się nie obserwuje, a widać nawet wzrosty w korzystaniu z webowych maili.
Młodzi ludzie, zgodnie z tradycją chętniejsi do korzystania z nowinek, coraz częściej korzystają z urządzeń mobilnych do przeglądania e-maili, a co więcej, intensywniej korzystają z serwisów społecznościowych jako środków komunikacji. Starsi zdają się być w tych kwestiach bardziej tradycyjni :). Jednakże 30 procent to nie są małe liczby, a trend ten, idąc za popularyzacją serwisów społecznościowych i smartphone’ów czy tabletów, nie ograniczy się zapewne jedynie do terenu USA i szybko rozleje się na resztę świata.
Internet wyrósł na komunikacji (między innymi), zwłaszcza tej mailowej, dlatego na zmianach w korzystaniu z tej formy komunikacji chyba najłatwiej określać, jak intensywnie i w którym kierunku ewoluuje sieć. Czy raport comScore znaczy, że e-mail umiera? Spotkałem się z tym stwierdzeniem kilka razy w ciągu ostatnich paru lat, a jednak ludzie wciąż listy piszą :). Osobiście nie wyobrażam sobie korzystać z e-maila na telefonie - przeczytać mogę, ale już nic nie napiszę. Jestem trochę starej daty i większość moich znajomych podziela moje zdanie.
Z drugiej strony, młodzi ludzie faktycznie coraz chętniej komunikują się za pomocą serwisów społecznościowych - jest to szybsze i wygodniejsze. Sam zresztą nie jestem wyjątkiem, Facebook Messages jest dla mnie naturalną formą plotkowania - no właśnie, osobiście serwisy społecznościowe traktuję do luźniejszej komunikacji, a e-mail wciąż pozostaje dla mnie bardziej poważnym medium i nie planuję tego zmieniać.
Zgodzę się, że rynek mobilny rośnie. Zgodzę się, że młodzi ludzie mniej korzystają z e-maili niż osoby starsze wiekiem (no, tak po 20 roku życia, hmm?). Ale nie jestem skłonny stwierdzić, że klienty webowe szybko znikną na rzecz innych form obsługi zwykłej poczty. Procentowo, zaliczą spadki, ale jeszcze długo będą się cieszyć stabilnym ruchem użytkowników - czasem z dziecinnych powodów: bo są wygodne, bo mają wielki rozmiar, bo łatwiej pod komputra podpiąć klawiaturę niż pod telefon :). A czasem z poważniejszych powodów, bo komputer wciąż jest ważnym narzędziem w firmie, a gdzie jest komputer, tam jest przeglądarka.
Póki e-mail będzie ważnym narzędziem biznesowym, to webowe klienty będą cieszyć się życiem, nawet jeśli większość młodych ludzi, zamiast o adres e-mail, będzie pytać o login na FB. Bo tak naprawdę nie wiele się zmieniło - kiedyś też zadawano podobne pytanie wśród młodych: “a masz GG?” Nic nowego, nic nowego... Wzrosty w klientach mobilnych wśród biznesmenów i, no - starszych osób, też będą, bo to już da się zaobserwować. Ale póki nie pozbędziemy się komputera z biurka, ewentualnie z kolan, to tak łatwo o ekranie przykładowego gmail nie zapomnimy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu