Do 100 metrów rozpozna wszystko
Proces zastępowania lusterek kamerami oraz czujnikami rozpoczął się już jakiś czas temu. Każdy większy producent zaczął opracowywać własną technologię, która z pewnością będzie niezastąpiona w przypadku pojazdów autonomicznych. Zresztą z tego dorobku będą mogli skorzystać również aktualni kierowcy. Pozwala to uniknąć martwego pola oraz umożliwi informowanie na bieżąco o przeszkodach czy pieszych, których nie zauważymy.
Mitsubishi postanowiło pochwalić się swoim dokonaniem. Otóż ich system wyróżnia się wysoką efektywnością i rozpoznaje obiekty odległe nawet o 100 metrów, podczas gdy podstawowe kamery radzą sobie zaledwie do 30. Różnica jest widoczna. W dodatku wyróżnia się wysokim współczynnikiem poprawnego rozróżniania np. pieszych, ciężarówek czy motocykli, co jest szczególnie ważne w obliczu ostatnich badań, które wykazały problemy autonomicznych samochodów w starciu z jednośladami. Rozwiązanie Japończyków osiągnęło wynik aż 81% (konwencjonalne – 14%).
Już za rok
Przewiduje się, że do aut seryjnych takie systemy będą już trafiać na masową skalę w przyszłym roku, a te zapowiedzi dotyczą na razie samego Kraju Kwitnącej Wiśni. Mimo że początkowo wiele osób może być nastawionych negatywnie do braku lusterek, to z czasem na pewno się do niego przyzwyczają. W dodatku kamery z czujnikami oraz algorytmami sztucznej inteligencji mogą doskonale wspomagać kierowcę. Szczególnie w warunkach ograniczonej widoczności, czyli w nocy, czy w deszczu, mają szansę stać się niezastąpione i pomocne.
W dodatku stosowanie cyfrowych odpowiedników lusterek pozwoli poprawić aerodynamikę pojazdów. To przełoży się już bezpośrednio na mniejsze zużycie paliwa czy prądu oraz lepsze osiągi, choć różnice, oczywiście, nie będą zbyt duże.
Co sądzicie o zastąpieniu lusterek kamerami?
źródło: Mitsubishi przez Engadget
Więcej z kategorii Motoryzacja:
- Startup Ample opracował system baterii samochodowych, który Tesla porzuciła
- Nowy Nissan Qashqai – wykończenie wnętrza i kilka ciekawostek na temat wyposażenia
- Opel Mokka-e – stylowy SUV z elektrycznym napędem. Pierwsza jazda próbna
- Elektryczne Volvo C40 Recharge: 408 KM, 420 km zasięgu i do kupienia tylko online
- Elektryczny Citroen e-C4: komfortowo, wygodnie i stylowo. Test