Recenzja

Minecraft Dungeons to zaskakująco dobry miks Minecrafta i… Diablo

Paweł Winiarski
Minecraft Dungeons to zaskakująco dobry miks Minecrafta i… Diablo

Nie przypuszczałem, że takie połączenie może się udać, choć już po zobaczeniu pierwszych fragmentów byłem zaintrygowany. Tak, jak mój syn - fan Minecrafta, z którym musiałem ustalić kolejkę kto gra teraz w Minecraft Dungeons.

Minecrafta nie trzeba nikomu przedstawiać. Sam nigdy nie dałem się porwać fenomenowi tej produkcji, choć na własne oczy widziałem jak tworzy się wokół niej kult, bo o klasycznej popularności nie może być mowy. Kwestia wieku odbiorców? Nie sądzę - mam wśród swoich rówieśników kilku znajomych, którzy od lat uwielbiają tworzyć właśnie w tej produkcji. A gdybym miał zapytać swojego 9-letniego syna jaka jest jego ulubiona gra - bez wahania wskazałby właśnie Minecrafta. Mogę więc bez wahania powiedzieć, że to gra ludzi w każdym wieku.

Marka ta nie jest jakoś przesadnie eksploatowana, choć niedawno wypuszczono mobilnego Minecraft Earth, wcześniej przygodówkę Minecraft: Story Mode - A Telltale Games Series. To naprawdę niewiele patrząc na jej popularność. Z drugiej strony wokół produkcji urosła bardzo aktywna społeczność, gra pojawiła się na praktycznie wszystkich platformach (sam musiałem kupić aż wersji), a chyba nikt nie jest w stanie zliczyć wszystkich klonów lub gier inspirowanych Minecraftem. MC doczekał się wreszcie dość osobliwego spinoffa, czyli Minecraft Dungeons.

Klockowy klon Diablo

Założenia Minecraft Dungeons są bardzo podobne do tych z Diablo, wpisują się wręcz idealnie w gatunek hack’n’slash. Na starcie wybieramy postać, czy raczej jej skórkę, ale nie decydujemy o klasie, a następnie ruszamy walczyć z przeciwnikami starając się wkręcić choć trochę w wątek fabularny. Ten nie należy do jakoś specjalnie porywających - ot pewien złosadnik wszedł w posiadanie tajemniczego, magicznego artefaktu. Władza uderzyła mu nieco do głowy, a naszym zadaniem będzie obalenie jego rządów. I tu wielka szkoda, że w grze nie znalazło się miejsce na pełną lokalizację - mamy tylko napisy. Przynajmniej w przedpremierowej wersji jaką ogrywałem. Nazwanie Minecraft Dungeons uproszczonym Diablo nie będzie przesadą - nie rozwijamy umiejętności bohatera. Nasze ulepszenia zależą od zbieranych przedmiotów (wypadających też ze skrzynek przyznawanych na końcu poziomu). Te po wbiciu kolejnych leveli pozwalają ulepszać posiadany sprzęt, o czym warto pamiętać by nie zaciąć się na większej grupie przeciwników lub bossie. Są dodatkowe umiejętności, na PC podpięte jak w wielu innych tego typu produkcjach pod klawisze numeryczne. Jest też oczywiście odnawiająca się buteleczka ze zdrowiem.

Najbardziej zaskoczył mnie sam gameplay i to jak twórcy zgrabnie połączyli nieco sztywną, minecraftową, klockową mechanikę z dynamiczną rozgrywką polegającą na hack’n’slashowej walce z przeciwnikami. Z jednej strony ma się więc poczucie uczestniczenia w czymś nowym, innym, z drugiej miłośnicy Minecrafta szybko poczują się jak w domu.

Niemała w tym też rola wizualnego aspektu gry. Minecraft Dungeons jest ładne - na swój sposób. Fajnie wypada tu przede wszystkim oświetlenie w ciemniejszych lokacjach. Wiele elementów wydaje się wręcz żywcem wyciągniętych z klasycznego Minecrafta i wrzuconych do widoku izometrycznego. Pozostaje jednak pytanie, czy fani hack’n’slashy jakoś przeboleją taką oprawę i przekonają się do Minecraft Dungeons? Tu nie byłbym taki pewien, natomiast jestem przekonany, że miłośnicy zwykłego MC szybko się w tej grze odnajdą i uznają ją za fajną odskocznię i sposób na zabawę w tym niesamowitym świecie w trochę inny sposób.

Na plus na pewno sieciowa i lokalna kooperacja - choćby z tego powodu będę chętnie do tej produkcji wracał i wraz z synem przemierzał kolejne lokacje siejąc klockowe zniszczenie.

Co ciekawe, nie jest to tytuł na wyłączność dla żadnej z platform. Gra ukaże się 26 maja na PC (Windows 10), Xboksie One, PlayStation 4 i Nintendo Switch. Dodatkowo będzie dostępna za darmo w ramach abonamentu Game Pass. Ja akurat ogrywałem kod otrzymany do Microsoftu do ich własnego sklepu i nie napotkałem żadnych problemów z działaniem czy płynnością gry na PC - liczę więc na to, że na wszystkich innych platformach tytuł będzie tak samo stabilny i zoptymalizowany.

Z uwagi na zbyt małe doświadczenie nie jestem w stanie porównać Minecraft Dungeons do klasycznego Minecrafta - ale mam w doku małego specjalistę, którego ciężko było oderwać od nowej gry. Dowiedziałem się, że ze względu na sposób rozgrywki jest to oczywiście zupełnie inna produkcja, ale również przeciwnicy reagują zupełnie inaczej niż w Minecraft, którego znamy. Ale to akurat rozumiem, adaptacja popularnego świata do zupełnie innego systemu rozgrywki wymusiła pewne zmiany, które po prostu pasują do Dungeons. Mam wrażenie, że mój syn wkręcony w uniwersum bawił się lepiej ode mnie, ale dla mnie jako fana gatunku hack’n’slash to była bardzo przyjemna zabawa - powiedziałbym nawet, że zaskakująco dobra. No właśnie - jestem tą grą bardzo miło zaskoczony i choć nie wszystkim przypadnie do gustu, to zachęcam do jej sprawdzenia.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu