Jeżeli spojrzymy na to, co robiliśmy od momentu wprowadzenia regulacji i zaleceń, by pozostać w domu, aż do teraz, większość z nas odpowie bardzo podobnie – posłuchała się i została w 4 ścianach. W takiej sytuacji (oczywiście z małymi wyjątkami) komputer i konsola stanowiły główne centrum rozrywki. Dodatkowo – w domu też pracowaliśmy, co oznacza, że ten komputer stał się też niezbędnym narzędziem do wykonywania zawodowych obowiązków, także dla osób, które wcześniej go do tego nie wykorzystywały. I ta drastyczna zmiana zachowań jest bardzo widoczna w raporcie Microsoftu za ostatni kwartał finansowy, gdzie przychody poszczególnych działów, których produkty były wykorzystywane w trakcie pandemii, dosłownie wystrzeliły przez sufit.
Ile Microsoft wzbogacił się na koronawirusie?
Nic. A właściwie – niewiele. Jeżeli chodzi o zysk, ostatni kwartał finansowy okazał się bowiem słabszy niż rok temu. 11.2 miliarda dolarów wciąż imponuje, ale to mniej niż 13,2 miliarda w analogicznym okresie rok temu. Zwiększył się natomiast przychód – z 33.7 miliardów do aż 38 miliardów. Dlaczego się tak stało? Ano dlatego, że nie wszystkie działy Microsoftu są równie zyskowne. W trakcie pandemii zyskały przede wszystkim trzy z nich. Pierwszym z nich jest Windows 10 weersji „nie-Pro” – tu chodzi o te tańsze wersje systemu, z których przychód był o 1/3 większy niż rok temu. Dobrze poradziła sobie też linia Surface – 28 proc. wzrost. Wszystkich natomiast pobił dział Xboxa – tu wzrost był 65 procentowy (!). Teoretycznie powinien imponować także wzrost przychodu z chmury Azure – 47 proc. – ale jeżeli przyjrzymy się statystykom za poprzednie kwartały, dostrzeżemy, że wzrost ten jest na równi pochyłej i z kwartału na kwartał spada (76 proc., 73 proc., 64 proc., 59 proc.,62 62 proc. i 59 proc. w kolejnych okresach rozliczeniowych). Tutaj pandemia po wydaje się przyspieszać ten trend. Oprócz tego wzrosty w innych działach nie były tak duże – Office dla firm i domów zanotował odpowiednio 6 i 5 proc. wzrost przychodów, usługi dla biznesu nawet nie drgnęły, a dział reklam w wyszukiwarce zanotował 18 proc. spadek. O 13 proc. wzrosły natomiast koszty operacyjne – do 12.3 miliardów, włączając w to 450 milionów, będących kosztem zamknięcia fizycznych sklepów Microsoftu.

Pomimo tego – to był dobry rok w Redmond
Pomimo tego, że ostatni kwartał był słabszy niż przed rokiem pod względem zysku, ogólnie Microsoft wyszedł w tym roku „na plus” jeżeli chodzi o rozwój. Przychód wyniósł 143 miliardy i wzrósł o 14 proc. O 13 proc wzrósł także zysk – do 44.3 miliardów dolarów. Stan pandemii wyraźnie jednak pokazał, na czym opierają się finansowe nogi Microsoftu – dziś to usługi i subskrypcje (a nie pudełkowy Windows) zapewniają firmie stałe źródło dochodu.
Microsoft jest pierwszą dużą firmą technologiczną, która udostępniła wyniki za czas pandemii. Z nimi będziemy porównywać rezultaty innych firm.
Źródło: Informacja prasowa
Więcej z kategorii Microsoft:
- Uwaga - ten skrót na pulpicie psuje system Windows
- Microsoft znów podnosi limit wielkości plików przesyłanych w ramach Teams, OneDrive i SharePoint
- Wyciekł prawie gotowy Windows 10X. Wygląda zupełnie bez sensu...
- Nowe Menu Start i odświeżony interfejs nadchodzą - Windows 10 dostanie solidną aktualizację!
- Microsoft jest uparty jak osioł. Nowy Surface Pro 7+ mógł być o niebo lepszy