Windows

Microsoft zabija Universal Apps. Niech żyją Windows Apps!

Tomasz Popielarczyk
Microsoft zabija Universal Apps. Niech żyją Windows Apps!
3

Windows 10 ma sprawić, że deweloperzy rzucą się na Windows Store i zaczną tworzyć tony aplikacji przeznaczonych na smartfony, tablety, desktopy i konsole Xbox. Z tego też powodu Microsoft robi wszystko, aby im to ułatwić. Teraz, kilka miesięcy przed rozpoczęciem realizacji tej wizji dokonuje natomia...

Windows 10 ma sprawić, że deweloperzy rzucą się na Windows Store i zaczną tworzyć tony aplikacji przeznaczonych na smartfony, tablety, desktopy i konsole Xbox. Z tego też powodu Microsoft robi wszystko, aby im to ułatwić. Teraz, kilka miesięcy przed rozpoczęciem realizacji tej wizji dokonuje natomiast symbolicznego rebrandingu.

Universal Apps to stosunkowo młoda lecz bardzo intensywnie rozwijana przez MS idea. Przyświeca jej prosty cel - stworzenie jednej aplikacji na wiele różnych urządzeń. Dla deweloperów to bajeczne ułatwienie, bo mogą za pomocą jednego, delikatnie zmodyfikowanego produktu zaistnieć zarówno na komputerach osobistych, jak i urządzeniach mobilnych. Wkrótce natomiast otworzą się przed nimi też drzwi prowadzące na konsole Xbox One oraz do gogli rozszerzonej rzeczywistości HoloLens. To oczywiście duże wyzwanie, bo mówimy o urządzeniach których przekątne ekranów zaczynają się od 4, a kończą na 84 calach (najnowszy Surface Hub). Wydaje się jednak, że dotąd Universal Apps sprawdzały się w tych zastosowaniach nieźle i stanowiły jeden z największych atutów Windows Store.

Niestety, nazwa tego projektu jest trochę myląca. Nie piszę tylko tego ze względu na skojarzenia z pewną wytwórnią zza wielkiej wody. Po prostu "universal" jest ciut wyświechtanym hasłem, które niewiele mówi o tychże aplikacjach poza tym, ze są uniwersalne. Dlatego od teraz MS będzie je nazywał Windows Apps, co jednocześnie jest bardzo wyraźnym komunikatem - w Windows Store mają być tylko tego typu aplikacje, a na inne nie będzie miejsca.

Rebranding ten jest bardzo ważny, bo jednocześnie ukuto termin "Windows desktop application", który dotyczy wszystkich programów działających poza dotykowych interfejsem Modern UI. Ten jasny podział powinien w końcu wprowadzić tutaj trochę ładu, bo do tej pory na programy z Windows Store mówiono naprawdę różnie. To wywoływało zamieszanie i jednocześnie nie przysparzało zbyt wielkiej popularności tejże platformie. Jednocześnie w bardzo wyraźny sposób rozdzielono obie te gałęzie od siebie, co widać na powyższej grafice.

Czy Windows Apps będą kluczem do sukcesu ekosystemu usług Microsoftu? To pytanie pewnie zadaje sobie połowa zajmującej się Windowsem branży. Wszystkiego dowiemy się już w czerwcu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Windows StoreWindows 10