Xbox może i nie jest najpopularniejszą platformą, lecz nie przeszkadza to Microsoftowi w wydawaniu kolejnych akcesoriów. Najnowsze zabiera trochę w przeszłość, lecz najważniejsze, że umożliwi grę jeszcze większej ilości osób.

Gigant technologiczny nareszcie udostępnił oficjalnie nowe urządzenie, zrobiono to raczej w cichym stylu, bez fajerwerków. Pierwszy raz było zapowiedziane jeszcze w zeszłym roku, lecz musiało swoje odczekać. Zasługuje ono na szczególną uwagę, gdyż jest to kolejny krok w ciekawej linii produktów, umożliwiającej korzystanie z konsoli jeszcze większej publice.
Microsoft wie, jak wspierać graczy, joystick adaptacyjny już dostępny
Podczas corocznego spotkania Microsoftu, na którym są promowane rozwiązania zwiększające dostępność systemów firmy dla osób z niepełnosprawnościami, zostało ogłoszone nowe urządzenie. W końcu, po wielu miesiącach od zapowiedzi, ekskluzywnie w oficjalnym sklepie Microsoftu, jest dostępny Joystick Adaptacyjny Xbox. Jest to już kolejne urządzenie giganta technologicznego, stworzone z myślą o większej dostępności do platformy i dostępne do zakupu już teraz za 30 dolarów.
Nowy kontroler jest zaprojektowany w taki sposób, aby osoby o ograniczonej mobilności, mogły również się przyłączyć do gry. W swoim wpisie na blogu Microsoft informuje, że na świecie jest prawie pół miliarda graczy, którzy potrzebują specjalnie zaprojektowanych narzędzi, aby cieszyć się tym, co wielu z nas uznaje za standard. Współpracując ściśle z grupą spośród tych graczy, Microsoft zaprojektował kolejne urządzenie, stawiające na ułatwienie dostępności pod różnorodny styl gry.
Joystick wyróżnia się swoim niecodziennym kształtem, który może u wielu natychmiast obudzić ciepłe wspomnienia związane z inną firmą. Przypomina on bowiem kontroler Nintendo sprzed wielu lat, a mianowicie "jego połowę", a to dlatego, że do złudzenia przypomina Nunchuk z konsoli Wii. Obydwa kontrolery współdzielą swoją wyprofilowaną sylwetkę i gałkę analogową umieszczoną w wygodnym miejscu. Urządzenie jest zasilane kablem, co niestety odbiera wygodę technologii bezprzewodowej, lecz czyni kontroler lżejszym i eliminuje zagrożenia związane z akumulatorem wewnątrz joysticka.
Każdy przycisk może być zaprogramowany według potrzeby osoby używającej. Współdziała zarówno z Xboxami Series S i X, a także komputerami PC, naturalnie nie ma przeszkód, aby ten joystick połączyć z docenionym kontrolerem adaptacyjnym wydanym kilka lat temu. Dzięki temu można szeroko powiększyć możliwości dostępniejszej formy gamingu. Na szczególną uwagę zasługują także gałka analogowa oraz spód kontrolera. Ta pierwsza ma opcję dostosowania i przerobienia przy użyciu wydrukowanej nakładki. Zaś spód kontrolera, chociaż słabo zaznaczony w materiałach promocyjnych, może odegrać kluczową rolę w wielu domach. Widać bowiem, że posiada gwint, dzięki któremu można go pewnie zamontować w łatwodostępnym miejscu.
Chcąc nie chcąc, trzeba im oddać hołd – brawo Microsoft
Niezależnie od tego czy jesteśmy fanami Xboxa, czy nie, trzeba im oddać hołd za te starania. Jak żadna z platform, wspierają osoby z niepełnosprawnościami i produkują wysoce dopracowane kontrolery. Te zaś otwierają pasjonujące hobby, jakim jest gaming, dla kolejnej rzeczy fanów, którym nie było to wcześniej dane. Xbox wyprzedza konkurencję do tego stopnia, że nawet pudełko zostało przeprojektowane z myślą o łatwym rozpakowaniu nawet przy ograniczonej mobilności.
Zarówno joystick jak i cały kontroler adaptacyjny są dostępne w przystępnych cenach, co jest miłe, gdy nie ma na rynku odpowiedników tego kalibru. Jako że najnowszy kontroler jeszcze nie dotarł do fanów, to możemy się jedynie zastanawiać czy się okaże równie cenionym hitem jak poprzedni. Tworzy to też niestety smutne potwierdzenie prawdy, której się mogliśmy domyślać. Korporacje naprawdę mogą czynić dobro w przystępnych cenach, lecz po prostu muszą chcieć, a to jest już trudna sprawa.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu