Zmiany, zmiany, zmiany. Dopiero co rozpoczęty tydzień obfituje w sporo wiadomości dotyczących roszad zachodzących u kilku największych dostawców dyskó...
Microsoft przemeblował SkyDrive - dodał aplikacje desktopowe i zmniejszył wielkość dysku nowych użytkowników
Zmiany, zmiany, zmiany. Dopiero co rozpoczęty tydzień obfituje w sporo wiadomości dotyczących roszad zachodzących u kilku największych dostawców dysków w Chmurze. Mogę się tylko domyślać, że zmiany, jakie dotykają nie tylko Dropbox i SkyDrive, lecz również Dokumenty, wywołane zostały informacją o rychłym pojawieniu się pochmurnego dysku od Google - Gdrive'a.
Najbardziej zmienił się SkyDrive. Microsoft ulepszył (z jednym dyskusyjnym wyjątkiem) trzy aspekty działania swojego dysku w Chmurze. Oto one.
Może zacznę od jedynej mogącej nie spodobać się użytkownikom SkyDrive'a - jest nią ograniczenie dostępnej przestrzeni dyskowej. Microsoft postanowił zmniejszyć liczbę darmowych gigabajtów ponad trzykrotnie - z 25 do 7. Tłumaczy to tym, że przygniatająca większość użytkowników (aż 99,94 procent) wykorzystuje nie więcej niż wspomniane siedem gigabajtów. Starzy użytkownicy (w tym ja) dostaną szansę uratowania swoich darmowych 18GB, zaś nowi będą skazani na przestrzeń o wiele mniejszą. Cały czas możliwe będzie odpłatne zwiększenie pojemności SkyDrive'a:
Wszyscy posiadacze kont w SkyDrive z pewnością ucieszą się z możliwości zarządzania znajdującymi się w nim plików z poziomu eksploratora Windows (wersji Vista, 7 i 8) lub Findera w OS X Lion. Po zainstalowaniu wypuszczonych dzisiaj aplikacji dla tych dwóch systemów, otrzymamy szybki dostęp do naszych plików (przypomnę, że w przypadku SkyDrive mogą mieć one aż 2GB wielkości). Możliwe jest przenoszenie i upuszczanie dokumentów, filmów i czego jeszcze zapragniemy do widocznego w Ulubionych dysku sieciowego. Aplikację dla systemów Windows ściągniecie stąd, zaś na Maca stąd. Dzięki nim możliwy będzie również zdalny dostęp nie tylko do znajdujących się w folderach SkyDrive plików (wystarczy, że nie wyłączycie domowego komputera z zainstalowaną aplikacją), lecz również całej zawartości komputera (łącznie z plikami znajdującymi się na wpiętych weń pamięciach USB).
Ostatnia zmiana dotknęła mobilnego SkyDrive'a. Windows i OS X dostały nowe aplikacje, zaś te dla systemów Windows Phone i iOS zostały zaktualizowane. Właściciele smartfonów są teraz w stanie z ich poziomu usuwać, przenosić i zmieniać nazwy plików znajdujących się w SkyDrive. Teraz również użytkownicy iPadów będą w stanie to robić dzięki specjalnie dla nich zaprojektowanej aplikacji. Dziwi mnie tylko ciągły brak aplikacji na Androida. Czyżby Microsoft zapomniał o nas?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu