Felietony

Microsoft przedstawia swoją wizję najbliższej dekady - ekrany, ekrany, ekrany

Konrad Kozłowski
Microsoft przedstawia swoją wizję najbliższej dekady - ekrany, ekrany, ekrany
8

Przyszłość najczęściej widujemy w filmach - scenarzyści i reżyserzy mają więc szansę wykazać się pomysłowością i zaproponować jedną z wielu wizji tego, jak będzie wyglądała rzeczywistość za kilka-, kilkanaście lat. Nie jest to jedyna branża, gdzie przyszłość, ta bliższa jak i ta bardziej odległa zos...

Przyszłość najczęściej widujemy w filmach - scenarzyści i reżyserzy mają więc szansę wykazać się pomysłowością i zaproponować jedną z wielu wizji tego, jak będzie wyglądała rzeczywistość za kilka-, kilkanaście lat. Nie jest to jedyna branża, gdzie przyszłość, ta bliższa jak i ta bardziej odległa zostaje zwizualizowana - Microsoft ma własną propozycję.

W trwającym niewiele ponad dwie minuty filmie, firma z Redmond postanowiła zawrzeć takie elementy życia codziennego jak praca i rozrywka - to wtedy przecież najczęściej korzystamy ze zdobyczy technologii. Żadną niespodzianką nie jest fakt, że to czym aktualnie dysponujemy nie jest szczytem naszych możliwości, a oczekiwania mamy wszakże ogromne.

Pomysł Microsoftu jest stereotypowy i niezbyt skomplikowany, lecz zarazem o dobrych podstawach i uwidaczniający jak może to uczynić codzienne życie łatwiejszym. Wideo zaczyna się od słów: "(...) physical and digital will come together" - co dokładnie Microsoft ma na myśli? Praca w grupach, dzięki możliwościom dużych, interaktywnych powierzchni ma stać się zdecydowanie łatwiejsza, a wymiana informacji pomiędzy urządzeniami ma ograniczyć się jedynie do zbliżenia ich do siebie i wykonania odpowiedniego gestu. O wiele istotniejszą rolę mają też odgrywać komendy głosowe, którymi zarządzanie wieloma akcjami już dziś jest szybsze i wygodniejsze, choć nie zawsze.

Drzwi od lodówki, na których umieszczamy zdjęcia, notatki i wiadomości, mają zostać zastąpione w tej roli przez "rodzinną ścianę", która... a jakże, jest kolejnym ogromnym interaktywnym ekranem. Co więcej, za jej pomocą możliwe ma być sterowaniem wszelkimi urządzeniami znajdującymi się w domu - dla przykładu Microsoft zaprezentował jak łatwo możemy rozesłać zdjęcia po rozstawionych w mieszkaniu ramkach cyfrowych.

Kuchenny blat? To też doskonałe miejsce na ekran prawda? Za pomocą "domowej ściany" Microsoft sugeruje wybrać przepis na kolację, który zostanie dobrany do składnika znajdującego się w naszych rękach. Wtedy pozostanie nam tylko rozpocząć gotowanie zerkając na podpowiedzi na blacie lub oglądając "wirtualnego osobistego szefa kuchni". Bajka na dobranoc? Opowie ją babcia, którą najmłodsi zobaczą... na kolejnym ekranie.

Czy przyszłość rzeczywiście ma tak wyglądać? W naszych domach nie będzie miejsca już na zwykłe przedmioty jak tradycyjne zdjęcia, plakaty, książki, obrazy, zegary i tak dalej, ponieważ wszystko to będzie mogło być wyświetlone? Nie wiem jak Wy, ale od czasu do czasu lubię odciąć się od tego wszystkiego, wziąć do ręki tradycyjną gazetę czy książkę i dać sobie odpocząć. Pomimo wielkiego zamiłowania do technologii i nowoczesnych gadżetów, nie sądzę bym potrafił zaadoptować się w przedstawionej przez Microsoft rzeczywistości. Zaraz, a może to ja nie jestem już na czasie?

Źródło: TheVerge.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Microsoft