Microsoft

Microsoft pokazuje swoje wyniki finansowe i udowadnia, że smartfonowy biznes trzyma się nieźle

Jakub Szczęsny
Microsoft pokazuje swoje wyniki finansowe i udowadnia, że smartfonowy biznes trzyma się nieźle
Reklama

Gigant opublikował swoje najnowsze wyniki finansowe i wśród tych liczb mimo, że można znaleźć nieco mniej optymistyczne akcenty, sytuacja Microsoftu p...

Gigant opublikował swoje najnowsze wyniki finansowe i wśród tych liczb mimo, że można znaleźć nieco mniej optymistyczne akcenty, sytuacja Microsoftu po przejęciu działu mobilnego Nokii wydaje się być całkiem dobra. Wielu wieściło rychły upadek smartfonowego biznesu, który od zeszłego roku jest w posiadaniu tęgich głów z Redmond - na taki scenariusz na razie się nie zanosi.

Reklama

Windows Phone ma pewne problemy z utrzymaniem deweloperów przy swojej platformie. Ostatnie miesiące pokazały, że niektórzy twórcy mogą być zmęczeni ciągle niepewną sytuacją mobilnego Windows i nie tylko nie tworzą nowych aplikacji, ale i te, które już znajdują się w Sklepie są wycofywane. Chodzi tu głównie o rozwiązania pochodzące bezpośrednio od usługodawców. Wczorajsze informacje o 500 px, czy wcześniejsze o Chase wskazują na to, że zwyczajnie nie opłaca się rozwijać aplikacji przy tak niskiej liczbie użytkowników. I o ile dla platformy wymiany fotografii znajdują się w Sklepie aplikacje niezwiązane z usługodawcą, tak w przypadku Chase, klienci zostali na lodzie. Znamienny jest także przypadek Snapchata, którego nieoficjalny program musiał zniknąć z repozytorium Windows Phone.


Sam Microsoft zaś zanotował 21,7 miliardów przychodu, z czego wykręcił 6,6 miliarda zysków (w dolarach). Nieciekawie wygląda sytuacja z rynkiem PC oraz Windows. Tam widać największe straty w zestawieniu rok do roku. System operacyjny Microsoftu skurczył się o odpowiednio: 26 w licencjach OEM i 19% w wersjach OEM Pro. Jest to jednak bezpośrednia konsekwencja wprowadzenia nieco luźniejszej polityki dystrybucji licencji, a i bez echa nie przechodzi w dalszym ciągu gorsza sytuacja na rynku komputerów osobistych.

Świetnie radzi sobie ten dział w Microsofcie, który odpowiedzialny jest za rozwiązania chmurowe. Te w Microsofcie wzrosły aż o 106% w stosunku do roku poprzedniego, a przychody osiągnęły 6,3 miliarda. Linia urządzeń Surface podskoczyła za to o 53% w stosunku do roku poprzedniego, wykręcając nieco biedne, ale i tak niezłe dla tych urządzeń 713 milionów.


1,5 miliarda dolarów natomiast wyniosły przychody z rynku smartfonowego. To przekłada się na 8,6 mln sprzedanych urządzeń marku Lumia. Stanowi to 17-procentowy wzrost w stosunku do roku poprzedniego.

A Xbox... spada

Nieco gorzej radzi sobie nowa konsola od Microsoftu - Microsoft sprzedał 1,6 miliona urządzeń w tym kwartale, co w porównaniu z podobnym z zeszłego roku jest to spadek o 0,4 miliona. Przychód ze sprzedaży urządzeń Xbox spadł o 24% rok do roku, także przez obniżki cen konsol. Wygląda na to, że w tej generacji wojna konsol wyłoniła swojego zwycięzcę i coś mi mówi, że sytuacja raczej się nie zmieni - nawet do tego stopnia, by obydwa rozwiązania zrównały się ze sobą na rynku.

Reklama

Przed Microsoftem natomiast bardzo ważny okres - czekamy do premiery Windows 10 i po nim będziemy mogli jednoznacznie stwierdzić, czy idea nowego Windows i w ogóle... nowego Microsoftu się sprawdza. Bardzo mocne w firmie są rozwiązania chmurowe i dopóki one się umacniają, gigant nie ma większych powodów do zmartwień.

Grafika: 1, 2, 3

Reklama

Źródło: Microsoft

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama