Microsoft

Poznajecie nowy Microsoft? Jeszcze kilka lat temu takie akcje z ich strony byłyby nie do pomyślenia!

Kamil Świtalski
Poznajecie nowy Microsoft? Jeszcze kilka lat temu takie akcje z ich strony byłyby nie do pomyślenia!
Reklama

Microsoft to firma, która w ostatnich latach zmieniła się nie do poznania. Nowa strategia firmy w niczym nie przypomina tego, co robili jeszcze kilka lat temu. Najlepszym dowodem jest "uwolnienie" ponad 60 tysięcy patentów i dołączenie do konsorcjum Open Invention Network!

Microsoft w ostatnich latach zmienia się w tak szybkim tempie, że odnalezienie śladów starej firmy i przyświecającej jej filozofii staje się coraz trudniejsze z każdym dniem. Myślę że wielu pamięta doskonale czasy, kiedy firma była na bakier z technologiami open source — stała przecież po innej stronie barykady i nieustannie z nimi wojowała. Ale to już nieaktualne, w 2018 roku gigant z Redmond nie tylko przestaje z nimi walczyć, ale wręcz zaczyna je wspierać. I dołącza do konsorcjum Open Invention Network.

Reklama


60 tysięcy patentów Microsoftu w rękach Open Invention Network

Open Invention Network to ogromna społeczność (ponad 2,6 tys. członków), która skupia się na gromadzeniu rozwiązań typu open source. Gromadzi ono patenty, które następnie można wykorzystywać w otwartym oprogramowaniu bez ryzyka narażania się na pozwy ze strony ich pierwotnych właścicieli -- bowiem wszyscy oddają je w ręce OIN, zgadzają się na to, że członkowie (wsród nich m.in. Google, IBM, Novell, Philips, Red Hat i Sony) będą mogli bez przeszkód korzystać z rozmaitych rozwiązań bez opłat i ryzyka narażenia się na pozwy sądowe. I po dołączeniu Microsoftu do Open Invention Network — przekazali oni ponad sześćdziesiąt tysięcy patentów — obejmują one rozwiązania m.in. dla Androida.

Zobacz też: Microsoft czuje się pewnie z Androidem i już broni swoich patentów

Drastyczna zmiana nastawienia o którą raczej nikt nie będzie się gniewał

Microsoft w ostatnich latach przedstawia zmiany, których przed laty byśmy się po nich kompletnie nie spodziewali — i to niewątpliwie jedna z nich. Pamiętacie te wszystkie umowy i przepychanki patentowe, w ramach których firmy wypłacały Microsoftowi setki milionów dolarów? Najwyraźniej w nowej strategii schodzą one na drugi plan! (zobacz też: Microsoft kolejny raz wyrolował Google’a. Tak się zarabia na Androidzie). Open Source rośnie w siłę i Microsoftowi chyba przestaje specjalnie zależeć na takich wojenkach -- woli jednak skupić się na dalszym rozwijaniu swojej nowej filozofii i zarabianiu na chmurze Azure. Nie tak dawno zresztą gigant z Redmond przyłączył się także do grupy LOT Network, której ambicją jest walka z patentowymi trollami, a poza tym cały czas współpracuje z Red Hatem!


Wiemy, że decyzja Microsoftu o przyłączeniu się do Open Invention Network może być dla niektórych zaskakująca; nie jest tajemnicą, że w przeszłości istniały zgrzyty między Microsoftem a społecznością open source w kwestii patentów. Dla innych, którzy śledzili naszą ewolucję, mamy nadzieję, że to ogłoszenie będzie postrzegane jako kolejny logiczny krok dla firmy, która słucha klientów, programistów i jest mocno zaangażowana w [rozwój] Linuksa i inne oprogrowanie typu open source.

— pisze na blogu Microsoftu Erich Andersen. Ano chyba nikogo nie powinno dziwić, że jesteśmy tym zdziwieni... w końcu raptem kilka lat temu strategia i nastawienie do takich rozwiązań było dla firmy zupełnie inne. Dobra zmiana?

Reklama

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama