Niezbyt często można zobaczyć w jednym zdaniu słowa Microsoft i open source, chyba, że w konfiguracji wskazującej na antagonizm. W końcu Microsoft to ...
Otóż Microsoft podjął właśnie współpracę z Fundacją Aegis powstałą przy Stowarzyszeniu Szczecińska Grupa Użytkowników Uniksa i Linuksa. Celem tej współpracy ma być promowanie otwartych standardów, otwartych danych oraz dobrych praktyk interoperacyjności w Polsce jak i rozwój otwartego oprogramowania na platformie Microsoft. W tym celu ma być wykorzystywana platforma cloud computing Microsoft Windows Azure. Krótko mówiąc, Microsoft zamierza współpracować i promować projekty open sourcowe. Tylko po co?
Nie jest żadną nowiną, że Microsoft zarabia na swoim oprogramowaniu, które do otwartych nie należy, a szczelności i integralności swoich produktów broni jak niepodległości. Trudno się dziwić – przyjęty jeszcze w ubiegłym wieku model biznesowy nie jest przecież tak łatwo zmienić (jeżeli w ogóle jest taka wola), a zamkniętość rozwiązań stanowi jego fundament.
Dlatego angażowanie się Microsoftu w open source, moim zdaniem, to nie tylko kwestia dobrego PRu, ale również wymiany praktyk, nawiązywania kontaktów i transferu know-how, który w przyszłości może posłużyć firmie w rozwijaniu kolejnych produktów, choć niekoniecznie już otwartych. Aegis to nie pierwszy ani przecież ostatni open sourcowy partner tej firmy. Bardzo jest ciekaw rezultatów tej współpracy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu