Windows

Microsoft dysponuje niemal wszystkim, by robić świetne smartfony. Tylko ten system...

Jakub Szczęsny

Człowiek, bloger, maszyna do pisania. Społeczny as...

Reklama

Jakie telefony produkuje Microsoft? Gdyby pominąć sam kontrowersyjny system operacyjny, to można powiedzieć - że w stosunku do klasy urządzenia relaty...

Jakie telefony produkuje Microsoft? Gdyby pominąć sam kontrowersyjny system operacyjny, to można powiedzieć - że w stosunku do klasy urządzenia relatywnie ładne, całkiem trwałe, dobrze wykonane i nie gorzej wyposażone. W topowych urządzeniach znajdziemy naprawdę dobre aparaty fotograficzne, wysokiej jakości ekrany i ciekawy design. W przypadku budżetowych produkcji widać świetne wyważenie ceny do jakości urządzenia. Jednak nie można pomijać samego systemu operacyjnego.

Reklama

Zapomnijmy już o Windows Phone, pomówmy o Windows 10 Mobile. Podaje się, że kolejna kompilacja ma być tą, która uzyska status RTM, ja do tych rewelacji podchodzę z dużym dystansem. I o ile Windows 10 Mobile w obecnej, publicznej wersji jest już naprawdę używalny, wydajnością dobija do poziomu Windows Phone i brakuje mu tylko bardziej kulturalnego obchodzenia się z baterią, tak mam wątpliwości co do tego, czy mamy do czynienia z jakimkolwiek poważniejszym skokiem ewolucyjnym platformy Microsoftu. Z jednej strony moja opinia będzie obarczona pewną niedoskonałością w postaci braku wcześniejszego kontaktu z Lumią 950 (już niedługo), z drugiej jednak - nie wszyscy przecież wyemigrują na wyższą wersję systemu.


Przede wszystkim, Windows 10 Mobile zmienia szaty. Jeżeli powiem, że staje się ładniejszy, to raczej nie skłamię. Nieco surowy Windows Phone jest zastępowany przez obecnie bardziej przystępne kafelki w nowej wersji platformy. Możliwość ustawienia tapety za kafelkami, zmiana odległości między nimi, dodanie 4 rzędu kafelków... to wszystko małe usprawnienia, które razem tworzą naprawdę zgrany zespół potrzebnych, wizualnych poprawek. 4 rząd ponadto spodoba się posiadaczom phabletów, gdzie na ekranie będzie umieścić ogrom informacji z aktywnych kafli. Kontynuowana jest zatem idea, wedle której kafelki nie są jedynie reprezentantami danej aplikacji w urządzeniu, lecz również nośnikami skróconych informacji opartych na priorytecie nadanym przez użytkownika (wielkość kafelka uznajmy za coś w rodzaju priorytetu).

Zmieniają się systemowe aplikacje. Te wyglądają również dużo schludniej - nowy klient Poczty wygląda i działa lepiej. Kalendarz również przeszedł gruntowną przemianę. Muzyka Groove jako odtwarzacz nie lubi się na przykład z moimi słuchawkami (LG Tone Infimimi), ale ogólnie wypada dobrze. Świetnie działa centrum powiadomień i jak tylko deweloperzy łykną odpisywanie z jego poziomu, to będzie naprawdę pięknie. A właśnie... jeśli nie łykną?

O Windows 10 Mobile w tej sferze obawiam się najbardziej

Temat powraca jak bumerang. Aplikacje. Smutna prawda jest taka, że co więksi deweloperzy w nosie mają Microsoft i jego platformę mobilną. Nawet Facebook, gdzie udziały ma sam Microsoft uważa Windows Phone i Windows 10 Mobile za produkt drugiej kategorii. Amerykańskie banki wycofały się z repozytorium systemu, Snapchat zwinął zabawki Rudy'ego Huyna i pokazał wała użytkownikom. Efekt? Z Windows Phone zrobiono sobie trampolinę, po której sobie swobodnie skaczą tzw. "hejterzy" platformy. Czy mają rację? Poniekąd mają, choć nie jestem fanem wojenek między użytkownikami.


Usłyszałem ostatnio ciekawą opinię w tej kwestii. Lumia 950 owszem, wzbudza pożądanie, obiecuje świetną jakość zdjęć oraz wideo, ciekawy tryb Continuum. No i co dalej? Tak - Lumia 950 może okazać się być świetnym telefonem komórkowym. Może mieć dosłownie wszystko, czego trzeba mocnemu na rynku flagowcowi. Jedynym i najważniejszym ograniczeniem może być system. Pecetowy Windows 10 podniósł poprzeczkę bardzo, bardzo wysoko. Trudno powiedzieć, że nie udał się on Microsoftowi. To system stabilny, szybki i wreszcie taki, jakiego życzyliby sobie użytkownicy.

Reklama

Tymczasem z Windows 10 Mobile obcuję na co dzień od ponad miesiąca. I czy widzę cokolwiek na plus? Oprócz designu, niestety niewiele. Mam nadzieję jednak na to, że po bliższym spotkaniu z Lumią 950 nieco zweryfikuję swoje stanowisko. I może to pobożne życzenia, ale... mam nadzieję, że za rok powiem: "a jednak w kwestii deweloperów coś się ruszyło". Bo jak na razie jest - umówmy się, nie najlepiej.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama